Ocena kierowcy - Toyota Avensis III Wagon Facelifting

Niestety dałem się nabrać na kupno tego samochodu. Dlaczego nabrać? wydaje mi się że egzemplarz, który testowałem przed zakupem, był solidniej zbudowany i ogólnie lepiej się nim jeździło (jak to ma miejsce z perfumami, testerami, również są lepsze od tych, które kupujemy). Nie mogę się już doczekać kiedy minie mi leasing i pozbędę się tej "POMYŁKI" z cieńkim lakierem, cieńką blachą, tandetnymi plastikami wewnatrz kabiny, itp... Najbardziej boję się jakiegoś nawet niepozornego gradobicia, bo wtedy to auto będzie wyglądało jak szwajcarski ser! Ogólnie jestem zniechęcony do tego modelu już od początku eksploatacji...

To jedno podoba mi się w tym aucie. Jest bardzo cichy.

Ciężko chodzi w poównaniu z passatem.

Mam wrażenie, jeżdżąc tym samochodem, że w każdym momencie układ jezdny może mi się rozsypać na najmniejszych nierównościach.

Dobra. Mogłaby być trochę większa tylna szyba.

Z tym też się japończykom udało.

W zimę, żeby odparować przednią szybę, trzeba załączać klimę. Inaczej nawiew nie daje rady.

W passacie miałem trochę więcej miejsca,chociaż był nieco krótszy.

Dobre, nie licząc odgłosów z każdej nierówności, dobiegających chyba ze słabiej wyciszonego podwozia...

Nie ma rewelacji, ale nie jest też najgorzej.

Na wszystkim widać oszczędności. zaczynając od lakieru, na uszczelkach kończąc. Tutaj na toyocie najbardziej się zawiodłem...

Pojawiły się już na początku eksploatacji. Poszło chyba łożysko belki skrętnej i non stop się tłucze. Muszę stale głośniej słuchać muzyki. Poza tym stale załącza się przycisk nawiewu powietrza wewnątrz kabiny, po każdorazowym zapaleniu silnika. Można szału dostać!

Na razie nie ma wcale i mam nadzieję że się ich ustrzegę...