Silnik
: Ogolnie auto lux ale...z drugiej reki.Nowe kosztuje koszmarne pieniadze w tej wersji 2,2 D-CAT 177 KM. Ja kupilem w Niemczech w salonie, gdy mialo 1 rok w starej budzie (bez migaczy w lusterkach)-prawie byl lifting 2006. Zrobilem 150 tys km. Co do auta to materialy BDB jakosci, komfort dobry (na pewno nie jest to mercedes) ale lepszy od Mondeo, Passata czy Accorda. Niezawodnosc - nic sie nie zepsulo.
Silnik ma jedna duuuza wade - turbo dziura - do 2 tys obrotow nie przyspiesza w ogole. Czasem jest to nawet niebezpieczne gdy chce sie szybko uciec ze skrzyzowania, daje sie gaz a tu nic...pustka i czekamy ze 3 sec az cos przyspieszy. Czasem sie o tym zapomina i mozna uslyszec klakson z tylu za taki manewr. Jak wejdzie na obroty to nastepuje niesamowita eksplozja mocy - wtedy te 177 zrywa asfalt.I to jeszcze na 3 biegu spokojnie. Ale moc okupiona spalaniem - 9 litrow srednio i nie ma co liczyc na mniej. Mozna ale wtedy nie ma absolutnie zadnej radosci z jazdy tylko sie skupia na oszczedzaniu. Auto gdyby nie to spalanie byloby super. Ale z drugiej strony 9 litrow ropy to niewiele jak na 177 KM. W benzynie byloby to z 15 litrow. Wiec cos za cos, na pewno nie jest dla przecietnego kierowcy. Na pewno jest na dlugie trasy zwlaszcza na wakacje bo jest pakowne i ma 6 biegow z mocnym silnikiem. I na pewno silnik daje duza frajde z jazdy - na niemieckich autostradach wrecz idelane - ciagnie pieknie do 200 km/h i miazdzy inne auta swa moca. Ogolnie auto jak to auto - ma swoje wady i zalety...