Ocena kierowcy - Toyota Auris II Touring Sports Facelifting

Od razu zaznaczę że samochód firmowy, sam go nie wybierałem. Generalnie od samego początku zaczęło się od problemów - auto z salonu dostałem z porysowanym lakierem i przednią szybą, do tego jeszcze smoła na karoserii ... W życiu bym go w takim stanie nie odebrał. W środku taki syf jakby auto stało przez rok w lesie. Ok, wsiadam do auta - i już się robi kolejny problem - żeby wsiąść bo jest tak mało miejsca że przy wsiadaniu zahaczam nogami o kierownicę - za każdym razem muszę odchylać fotel do tyłu. Co do samej jazdy, auto ma niby 136 km ale w ogóle tego nie czuć. Jest po prostu ospałe. Ale myślę - to hybryda, będzie palić mało (wg producenta 3,6 l), ale nie - pali ponad 5l czyli porównywalnie co np. 1.6HDI/1.6TDI. Komfort jazdy całkiem ok, ale w zakrętach prowadzi się tak sobie (na pewno gorzej niż Focus czy Golf). Ale największy minus tego auta to światła (zwykłe halogonowe) są po prostu słabsze niż w dużym fiacie - jazda w nocy w deszczu to po prostu mordęga (mam dobry wzrok, brak okularów). Drugi mankament to skrzypiące plastiki. Z pozytywów to na pewno automatyczne skrzynia - wszystko jest płynnie i bez szarpnięć chodź brakuje takiego klasycznego wbijania się na obroty. Co do wyglądu (jest to oczywiście kwestia gustu) moim zdaniem najsłabiej w tym segmencie. Inne kompakty mają taki pazur - auta sportowego wystarczy tam dać nisko profilowe felgi, przyciemnić szyby, obniżyć zwieche, dać grill w plaster miodu - i już mamy auto "sporotwe". Tutaj tego nie zrobimy, bo auris będzie wyglądał komicznie a nie "drapieżnie".

Ta podana moc fabryczna to chyba jakaś kpina. Gdzie te 136 km. Przy wysokich prędkościach auto pali więcej jak diesel. Średnie spalanie to 5,6l na 100 km.

Brakuje co prawda tego wbijania na obroty ale skrzynia na prawdę płynnie chodzi.

Na plus komfort na minus prowadzenie w zakrętach.

Jak już pisałem, lakier rysuje się od samego mycia.

Słabo. Najgorszy jest środkowy tablet na środku, w ogóle nie poręczny.

Bardzo mało miejsca z tyłu i z przodu (nawet jak na kompakt).

Niby auto jest ciche, ale do czasu jak mu się nie depnie bo wtedy wyje. Jak się przejeżdża przez brudną drogę to ma się wrażenie że kamienie wlatują to środka ..

Przeglądy w ASO strasznie drogie.

Myślę że za tą kwotę można kupić lepsze auto.

Trzeszczące plastiki (wg ASO wszystko jest ok), rysujący się lakier, łuszczące się plastiki - to bardzo niepokojące objawy. Gdzie ta legendarna jakość toyoty ?

Miałem jeden smutny przypadek że pewnego dnia auto po prostu nie odjechało. Musiałem wzywać lawetę, ASO stwierdziło że to przez rozładowany akumulator rozruchowy.