Ocena kierowcy - TATA Indica Vista

Samochód prowadzi się dobrze, większość wyposażenia działa bez zarzutu. Hamulce bardzo dobre, zawieszenie dobrze sprawuje się na nierównościach. Zużycie paliwa w długiej trasie przy w miarę ekonomicznej jeździe 6,3l na 100 km. Jakość wykonania za tą cenę jak dla mnie jest zadowalająca

Silnik wydaje okropne dźwięki, zwłaszcza na niskich obrotach. Jak przekroczymy 25 tyś obrotów to zaczyna brzmieć w miarę przyjaźnie. Do 3 biegu auto jak na ta klasę zbiera się dosyć dobrze, jednak mocy nie starcza na zbyt wiele. Po roku mam wrażenie, że moc jest przekazywana na koła gorzej niż na początku i auto nie zbiera się już tak dobrze, ale może to tylko wrażenie. Generalnie byłem pozytywnie zaskoczony osiągami, gdyż spod świateł ruszam bez kompleksów, manewry wykonuję w miarę pewnie.

Może nie jest to karabin maszynowy, ale za wiele wymagać nie można. Zupełnie poprawne i bezproblemowe działanie.

Auto prowadzi się bardzo dobrze, fabrycznie dostajemy opony Brigstone, hamulce również są bardzo dobre. Podczas gwałtownego hamowania na wilgotnej nawierzchni auto ładnie się składa. Wspomaganie w miarę dobre.

Widoczność z przodu jest bardzo dobra. Za to boczna bardzo słaba. Grube słupki przedniej szyby i słupki boczne w połączeniu z rozstawem foteli sprawiają, że z prawej strony nie widać nic, trzeba się mocno wychylić, żeby nie widzieć pasażera tylko drogę. Podobnie jeśli chcesz się obejrzeć przez lewe ramię; też nic nie zobaczysz.

Fotele są wygodne, kierownica regulowana, co sprawia, że samochodem można wygodnie podróżować nawet w lecie (klimatyzacja). Elementy plastikowe nie odpadają tak jak piszą niektórzy (po roku nie odpadł mi żaden), niektóre trzeba docisnąć. Nie odpadła mi też guma z pedałów. Poza tym mityczne niedopasowanie elementów nie jest takie straszne. Ciężko będzie znaleźć model, który ma wszystkie zatrzaski na wszystkich plastikach, ale sądzę, żę w tej kategorii cenowej (kupiłem nowe auto za 24 500 zł brutto) nie ma to znaczenia.

Klimatyzacja działa ok. Choć nie jakaś turbo rewelacja. Ogrzewania chyba na indyjskie zimy. W największe mrozy w długiej trasie można zmarznąć.

Bardzo dużo przestrzeni zarówno z tyłu jak i z przodu. Miejsca jest tyle co w kombi (mówię poważnie). Za to jest mały bagażnik.

Jak dla mnie OK. Choć nie mam wielkiego doświadczenia w tej kwestii.

Sądziłem, że będzie bardziej ekonomiczny. W trasie 700 km w większości poza miastem spalanie 6,3l na 100 km.

Jakość / cena znakomicie. Kupiłem nowe auto na wyprzedaży w podstawowej (jedynej dostępnej) wersji za 24 500 zł. Najtańsze auto z podobnym wyposażeniem innej marki kosztowałoby około 35 000 zł. Oszczędność 10 000 zł jest nie do przecenienia. Samochód w ciągu roku użytkowania nie miał żadnej poważnej awarii, jednak przednie wycieraczki od razu naddawały się do wymiany (w serwisie koszt 35 zł). Elementy plastikowe nie są dobrze spasowane, ale w samochodzie za tą cenę nie ma to aż takiego znaczenia (mówię o cenie 24 500 zł brutto). Klimatyzacja pracuje OK, natomiast ogrzewanie w zimie wypada dobrze, ale podczas 10 godzinnej podróży w mroźną noc można zmarznąć.

Drobne usterki: wycieraczki szyb od razu do wymiany (na własny koszt bo gwarancja tego nie obejmuje), elektryczna szyba kierowcy raz działa raz nie, usterka ustała sama po pół roku. Zawieszenie po pewnym czasie zaczyna skrzypieć, trzeba je systematycznie smarować. Plastikowe elementy uszczelki tylnych drzwi rysują wnęki drzwi, nie ma na to na razie recepty.

Poważnych usterek w ciągu roku użytkowania brak.