Ocena kierowcy - Suzuki Vitara III SUV Facelifting

Fatalne prowadzenie poza terenem zabudowanym, uczucie "zabierania" kierownicy z rąk na nierównościach, jazda jest męcząca. Przy idealnych warunkach na drodze i dobrej pogodzie jest ok. Nocą jak wieje wiatr i pada deszcz to strach tym samochodem wyjechać na drogę. Samochód bardzo podatny na wiatr. Ostatnie lata jeździłem 10 różnymi samochodami, ale Vitara przypomniała mi czasy rozklekotanego Fiata 126p z czasów szkoły średniej. Silnik 1.4 booster jet bardzo fajny. Na plus systemy bezpieczeństwa. Android auto na moim telefonie nie zadziałało, ale próbowałem tylko raz. Bezpieczeństwo to podstawa, dlatego na dzień dzisiejszy nie kupiłbym tego samochodu ponownie.

Największy plus, auto naprawdę dobrze się zbiera. Spalanie też na dobrym poziomie (7-8l/100km)

Jak w traktorze, biegi zmienia się długo i dostojnie, czwórka nie zawsze wchodzi za pierwszym razem. Nie wiem jak można coś pozytywnego napisać o tej skrzyni.

Fatalnie, auto nie prowadzi się pewnie, chyba że jedziemy po idealnie równej drodze i bez żadnego wiatru.

Papierowa, na razie korozji brak, ale auto mam dopiero pół roku.

Tutaj nie mam zastrzeżeń.

Ogólnie nie jest najgorzej, brakuje pokrętła głośności na desce rozdzielczej.

Klimatyzacja daje radę tylko na przednich fotelach, z tyłu niestety gorąco. Ogrzewania ok.

Auto małe.

Jest głośno, ale zawsze można podkręcić radio.

Spalanie ok (7-8l/100km), dalej zobaczymy.

Niestety po pół roku użytkowania odnoszę wrażenie, że przepłaciłem.

Klapę bagażnika czasami 5 razy trzeba trzepnąć żeby się zamknęła (odpowiedź serwisu, że trzeba otworzyć drzwi i będzie lepiej), stuki fotela kierowcy przy skręcaniu, stuki w desce rozdzielczej, skrzypienie w okolicy słupka B, zacinający się 4 bieg.

Prowadzenie jest dla mnie jedną wielką usterką, moim zdaniem wręcz wadą fabryczną.