Ocena kierowcy - Suzuki SX4 II S-cross Facelifting

Niepozorne auto, które potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć. Choć nie wróżenia się i nie „krzyczy” na ulicy, jest to super opcja dla ludzi normalnych i ceniących sobie święty spokój.

Dla tego sinika zdecydowałem się na to auto, fajnie mruczy.. Choć nie jest to wóz sportowy ma bardzo dynamiczny motor, który w połączeniu lekką konstrukcją daje przyzwoite osiągi (0-100, 8.4 sekundy). Na papierze silnik 1.4 nie robi wrażenia ale naprawdę dobrze się zbiera, lubi się wkręcać na wysokie obroty i nie wyje jak mu się mocno wciśnie w gaz.

Mam wersje z automatem, ciężko znaleźć info na temat tej skrzyni, z ASO wiem, że jest to 6 stopniowy hydraulik japońskiego Aisina. Nie mam porównania do innych skrzyń, moim zdanie biegi zmieniają się bardzo płynnie. Ciekawy efekt jest kiedy nagle dociśniemy gaz do podłogi, jest 1 sekunda zastanowienia się i nagle przyspiesza. Ponoć ta sekunda przestoju ochrania skrzynie przed przeciążeniami.

Design z przed kilku lat więc auto jest dobrze przeszklone, szyba z tyłu i po bokach dają komfort i nie trzeba się jakość specjalnie kręcić żeby coś zobaczyć. Siedzi się trochę wyżej od sedana więc to też daje poczucie dobrej widoczności. Dobrze jest zaprojektowany słupek A, razem z lusterkiem nie przesłania widoczności, więc można dostrzec np. człowieka albo zwierzę wbiegające pod koła.

Wszystko na jest prawidłowo rozplanowane, intuicyjne choć z patyczków do komputera nieco dziwnie się korzysta, nie polecam się bawić w trakcie jazdy.

Wszystko działa poprawnie elegancko, brak tylko podgrzewanej kierownicy ale nie jest to artykuł podstawowej potrzeby.

Duże zaskoczenie. Przesiadłem się z KIA Sportage 2, choć auto z innego segmentu i jest trochę mniejsze, przestrzeń w środku ta sama a bagażnik nawet większy. Z przodu to wiadomo, że jest sporo miejsca ale dzieciaki maja dużo miejsca z tyłu co też mnie przekonało do auta, także nadaje się na dłuższe trasy. Naprawdę dobrze rozplanowana przestrzeń

Tutaj jest faktycznie słabo, ale wiedziałem o tym już przed zakupem. Jeśli ktoś lubi sobie pogadać, przy prędkościach autostradowych może mieć dyskomfort, ale radio czy muzykę dobrze słychać. Mogło by być lepiej ale auto nadrabia innymi walorami.

Jak na rozmiary auta, pali mało ok 6.7L w mieście, co moim zdaniem mało (pewnie z a sprawa miękkiej hybrydy). Na razie serwisowany w ASO więc wiele kosztów mi odchodzi, zobaczymy jak będzie potem

To był świadomy wybór, porównywałem S-Crossa z: Karoq, C-HR, Peugeot 3008, ASX. Wiem, że był to kompromis, inne auta prezentują się ciekawiej (stylistyka, design, komfort). Ważne jest aby wiedzieć czego się potrzebuje. W cenie Suzuki nie miałem takiego wyposażenia u konkurencji, więc kompromisem był brak mięciutkich plastików, efektowny design czy cyfrowe zegary. Wybrałem natomiast sprawdzoną konstrukcje i rozwiązania technologiczne, gdzie wydaje mi się, że błędy młodości zostały już wyeliminowane. W pewnym wieku człowiek ceni sobie święty spokój, choć jeśli ktoś planuje zakup auta na 2-3 lata może lepiej rozejrzeć się wśród konkurencji w tej kategorii cenowej.

Auto jest nowe więc uwag brak

Auto jest nowe więc uwag brak