Ocena kierowcy - Suzuki Swift VI Hatchback Facelifting
KenLee,
4 miesiące temu
Silnik 1.2 DualJet SHVS 83KM 61kW
Rok produkcji 2020
Przebieg:
38 tys. km
Okres użytkowania:
niecały rok
4,29
8% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
4,0
Całokształt
Kupione jako autko wiejsko-miejskie dla żony i wywiązuje się świetnie z takiego zadania. Jeździ przyjemnie, nie psuje się ma pakiet podstawowych gadżetów plus takie, których nie spodziewalibyśmy się w tej klasie cenowej. Gwiazdka odjęta za poskrzypujące zawieszenie i dość niecodzienne warianty konfiguracji wyposażenia.
Wrażenia
5,0
Silnik
Cztery cylindry w tej klasie to dziś luksus. Pracuje miękko i cichutko niezależnie od temperatury, a w aucie niemal bez wygłuszenia jest to bardzo ważne. Miękka hybryda służy głównie jako zaawansowany start-stop i nie mam do jej działania zastrzeżeń. Niby podpędza też elektryką przy przyspieszaniu, ale realnie ma to większy wpływ na niskie spalanie, a nie na czas sprintu do setki. Dynamika wystarczająca dla tak niskiej masy auta. Śladowe zużycie oleju. Rozrząd na hydrosztosach i trwałym łańcuchu.
4,0
Skrzynia biegów
Typowe CVT- pracuje miękko i bez szarpnięć przy ruszaniu. Zmuszona do galopu oczywiście trzyma wysokie obroty (lub bardzo wysokie w trybie sport), ale operując gazem w sposób cywilizowany nawet nie zauważymy jej istnienia. Prosta kontrola oleju z łatwo dostępnym bagnetem i opisem procedury w instrukcji, zamiast sakramentalnego "udaj się do autoryzowanego serwisu". Dodatkowa pozycja L jak "low gear". Nigdzie nie doszukałem się czy jest to dodatkowy mechaniczny "bieg", co miałoby sens, czy zwykłe elektroniczne wymuszenie ustawienia wariatora. Może w górach, na jakichś mega stromiznach ma sens, ale w mojej płaskiej krainie to zbyteczne. Brak znanego z tradycyjnych skrzyń kick-downu. Gwiazdka odjęta za brak nawet za dopłatą funkcji auto-hold, która w aucie miejskim znacząco uprzyjemnia życie.
4,0
Układ jezdny
Niska masa, krótki rozstaw i mięsiste zawieszenie to recepta na przyjemną i pewną jazdę- nawet taką dynamiczną. Hamulce z tarczami z przodu i bębnami z tyłu radzą sobie z lekkim autkiem bez problemów, choć jak na mój gust pedał hamulca mógłby być mniej czuły i bardziej progresywny, ale podobnie jest np. w SX4 i bez problemu idzie się przyzwyczaić. Koła 16" z profilem opony w sam raz na polskie drogi. Gwiazdka odjęta za pojawiające się od niedawna lekkie skrzypienie przodu na pokonywanych powoli bardzo dziurawych odcinkach typu leśny dojazd. Tradycyjny ręczny dla miłośników parkingowego WRC ;-)
4,0
Karoseria
Mały gabarytowo i obszerny w środku, to idea, którą z powodzeniem wcielili w życie projektanci. Łatwe wsiadanie i opuszczanie auta. Minus za typową bolączkę większości nowych aut- łatwo odpryskujący eko-lakier. Nie jest tak źle jak w Maździe, której też używam, ale na progach i bokach jest już znacznie więcej odprysków niż na naszym 15-letnim SX4 z niemal trzykrotnie większym przebiegiem.
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność dobra i łatwo wyczuwalne gabaryty. Dach zachodzi mocno do przodu, więc pod sygnalizatorem warto zrobić sobie nieco miejsca. Kamera cofania słabej rozdzielczości, ale to nie sprzęt do kręcenia seriali- do zorientowania się, co jest z tyłu wystarcza. Wadą kamery jest dość niskie umiejscowienie w zderzaku, nad rejestracją, co daje gorszy widok w górę. W deszczu zadziwiająco długo potrafi być czysta, ale pole widzenia w górę może dodatkowo zaburzać kropla wody zwisająca z krawędzi wnęki zderzaka. Dobre czujniki parkowania- szkoda, że tylko z tyłu.
4,0
Ergonomia
Wszystko na swoim miejscu, choć mamy tu dziwny mix np. archaicznego suwadła na linkę do zamykania obiegu powietrza w kabinie i powyżej smyraną regulację głośności audio. Na szczęście wszystko działa bardzo dobrze. Mam akcesoryjny podłokietnik i to był świetny zakup. Gwiazdka odjęta za brak logiki w opcjach konfiguracji przy zakupie. Decydując się na automatyczną skrzynię nie dostaniemy najwyższej opcji wyposażenia Exclusive, który można mieć tylko z manualem. W innych markach, to właśnie automat implikuje bogatsze wyposażenie, a u Suzuki (przynajmniej w Polsce) musimy zrezygnować z bezkluczykowego dostępu, automatycznej klimy, oraz elektryki tylnych szyb. Nie dostaniemy też ładniejszych felg cnc, tylko brzydsze, srebrne, ale w tym samym rozmiarze. Wyposażenie jest bardzo bogate, ale zamiast takich bzdur jak graficzne wskaźniki przeciążenia, wykorzystania mocy i momentu, czy drogiego systemu TPMS (dobrze chociaż, że pokazuje ciśnienia dla każdego koła osobno, ale nie w czasie jazdy), wolałbym w aucie miejskim choćby wspomniany auto-hold, czy prosty tryb jazdy w korku. Tempomat adaptacyjny już jest (i to nawet z laserem)- ale niestety, nie wyhamowuje auta do zera. Asystent pasa i stabilności jest zdecydowanie nadgorliwy. Na szczęście nie uruchamia brzęczyków, ani nie szarpie kierownicą, tylko co chwilę błyska na desce, kiedy tylko zjedziemy ze środka pasa. Da się przeżyć. Gorszy jest asystent zmiany świateł krótkie-długie. Za miastem w nocy wciąż widzi pojazdy widma i losowo wyłącza długie. Serio, to system jest nadwrażliwy i interpretuje odblaski na przydrożnych słupkach jako pojazdy. Na szczęście jest tryb manualny. Android Auto działa dobrze i stabilnie. Dobrze współpracuje z modułem bezprzewodowym Carlinkit 5.0.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klima manualna jak wyżej, ale daje radę. Proste i czytelne sterowanie pokrętłami. Ogromny plus za podgrzewane przednie siedzenia.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
W aucie krótszym niż 3,9m miejsca jest w opór zarówno z przodu jak i z tyłu. Bagażnik jest zaledwie o jakieś 5 cm krótszy niż w większym SX4 (1 gen.). Nad głowami też OK.
3,0
Wyciszenie
Autko to blaszanka z cienkimi drzwiami i niemal bez mat wygłuszających. Sytuację ratuje cichy czterocylindrowy silnik, który pozwala nawet na cywilizowaną jazdę w trasie do jakichś 120 km/h. Jak wyprzedzamy z gazem w podłodze to wolnossak + CVT fundują nam arię operową. Na szczęście krótkotrwałą.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak dotąd jedynie koszt oleju, filtrów i paliwa. I to niski koszt. Średnia z jazdy miejsko- podmiejskiej to 5,4 l. W automacie i przy dość ciężkiej nóżce mojej lepszej połówki. Przyjazny w samodzielnym serwisowaniu. Sporo miejsca pod maską. Oleju nie pali, płynów nie gubi i oby tak dalej. Lekkie i niezbyt wyrywne auto obchodzi się delikatnie z oponami. Mając dwa komplety lato/zima pewnie prędzej wyrzucę je ze starości niż w wyniku zużycia bieżnika.
5,0
Stosunek jakość/cena
Dobry kawał niedużego auta za niewielkie pieniądze. Reputacja Suzuki i moje własne doświadczenie z marką pozwalają mieć nadzieję na długą i bezproblemową jazdę. We wnętrzu plastikowo i niezbyt bogato, ale za to solidnie. Fajna tapicerka, przyzwoite przełączniki, bogate (choć odrobinę nielogiczne) wyposażenie. Tylko fronty pokręteł klimy troszkę tandetnie wyglądają. Fajna i trwałą tapicerka.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Poskrzypujące od niedawna zawieszenie, lewy przód, ale bez luzów- prawdopodobnie wypłukało smar z któregoś z połączeń. Lakier na bazie wodnej obowiązkowy dla wszystkich producentów od iluś tam lat, podobnie jak i u konkurencji jest słaby i łatwo odpryskuje. Na szczęście tylko warstwa ozdobna, a podkład zostaje na miejscu, więc ochrona przed korozją nadal jakaś pozostaje. Po trzech zimach na obficie solonych drogach jedyne niewielkie ślady rudej na tylnym zawieszeniu (belka skrętna).
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Zero i niech tak pozostanie.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.2 DualJet SHVS 83KM 61kW
[l/100km]