Ocena kierowcy - Suzuki Swift IV Hatchback 5d

15 lat temu

Silnik 1.3 92KM 68kW

Rok produkcji 2008

Przebieg: 16 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Suzuki Swift IV Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW 2004-2010 - Oceń swoje auto

3,00

25% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Układ hamulcowy : wcisnięcie hamulca ze średnią nawet siłą sprawia, że psa należy przytwierdzić mocno do fotela. W przeciwnym razie nauczy się latać i pozna co to bezwładność (na szczęście przednie szyby nie są powlająco drogie, tylko psa szkoda)

3,0

Całokształt

nie ma tu możliwości wystawienia oceny 4+ ani 5-, a taką bym swiftowi wystawił. Ten minusik przy piątce jest za niemetalizowany, czerwony lakier dość podatny na uszkodzenia. Dlatego, jeśli ktoś ma zamiar używać tego samochodu długo, warto zrezygnować z czerwonego i wybrać srebrny metalik (ale to i tak dotyczy wszystkich obecnie produkowanych samochodów)

Wrażenia

3,0

Silnik

Na biegu jałowym praktycznie go nie słychać, brak wibracji, przyspieszenie rewelacyjne (od 4000 obrotów leci jak rakieta, poniżej też nie ma co narzekać), elastyczność jak w typowym benzyniaku o stosunkowo wysokiej mocy w porównaniu do pojemności. Dodatkową zaletą silnika jest łańcuch rozrządu (a nie pasek) co zwiększa jego żywotność!!!

3,0

Skrzynia biegów

krótkie przełożenia, precyzyjna. Jedynie przy wrzucaniu wstecznego czasem trzeba ponownie wcisnąć sprzęgło ale to chyba normalne (fiesta, którą jeździłem prawie 3 lata miała tak samo, podobnie jak wiele innych samochodów)

3,0

Układ jezdny

pomijając fakt, że zawieszenia samochodów nie są projektowane na nasze drogi, swift zachowuje się bardzo dobrze - czasem na nierównościach na zakręcie miewam wrażenie utraty stabilności na ułamek sekundy ale zaraz potem wszystko wraca do normy. W takich sytuacjach świetnie sprawdza się układ kierowniczy nie reagując na takie niespodzianki (w jakimś teście swifta o czytałem o \\\"denerwującym\\\" opóźnieniu reakcji układu kierowniczego i kompletnie się z tym nie zgadzam)

Komfort

3,0

Widoczność

w czasie jazdy do przodu i do tyłu bardzo dobra. Na boki również, z jednym wyjątkiem: stojąc na światłach jako pierwszy w szeregu nie widzę sygnalizacji nad samochodem (zasłania ją wysunięta do przodu linia dachu; samochód ładnie dzięki temu wygląda, ale jest to czasem denerwujące)

3,0

Ergonomia

wszystko na swoim miejscu, czasem tylko trudno trafić w przycisk wygaszający podświetlenie radia i przycisk włączający przednie światła przeciwmgłowe

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

połączenie letniej temperatury i deszczu powoduje straszne parowanie wnętrza. Nawiew (nawet wyłącznie na szybę) nie daje rady bez pomocy klimatyzacji. Mógłby trochę lepiej grzać (np. w seicento czy fabii wydajność ogrzewania jest bez porównania lepsza). Klimatyzacja ok.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

mam 180 cm wzrostu. Zajmuję za kierownicą tyle miejsca ile potrzebuję dla pełnej wygody a jednocześnie pasażer za mną (o podobnym wzroście) na nic nie narzeka. Jeśli chodzi o miejsce nad głową, mógłbym mieć nawet 210 cm wzrostu. Zdecydowanie za mały bagażnik (213 l)! Moja stara fiesta miała 250 (ale woziłem w niej kupę gratów potrzebnych w razie awarii a tu nic takiego przynajmniej na razie, nie potrzebuję, więc wychodzi na jedno). Poza tym wiedziałem co kupuję

3,0

Wyciszenie

niektórzy twierdzą, że powyżej 120km/h jest głośno. Ja tak nie uważam, chyba że mam coś ze słuchem. Trochę tylko szumią opony

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

średnio 6,9 l/100km (w proporcji 1 miasto : 3 trasa). Tylko w mieście około 9l.

3,0

Stosunek jakość/cena

Swift z rocznika 2008 był do wyboru tylko w trzech wersjach wyposażenia. Ja wybrałem tą środkową (bez podgrzewanych foteli i alufelg)i tak bardzo dobrze wyposażoną wersję (inne marki z tego segmentu, tańsze o około 2-3 tys. nie miały np. kurtyn powietrznych ani hamulców z BAS-em nawet w opcji). Za tak mały samochód cena około wydaje się wysoka, ale jak się dokładnie przyjrzeć, warto wydać te 46 tys.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Po 7 tys. km zaczęły piszczeć hamulce. Naprawa w ramach gwarancji w serwisie (przetoczenie tarcz i nowe klocki). Ponadto: przy przeglądzie po 15tys. km stwierdzono nieszczelność simeringu (czy jak tam to się nazywa) skrzyni biegów objawiające się delikatnym roszeniem oleju. Pan z serwisu stwierdził, że to rzadka sytuacja i simering był wadliwy. Naprawa oczywiście w ramach gwarancji. (wierzę mu, bo musieli go sprowadzać chyba z Węgier i trwało to ponad 2 tygodnie)

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

jak na razie brak poważnych usterek