Ocena kierowcy - Suzuki Swift III Hatchback

Dublję swój komentarz (poprzednio po 1000km). Myślę, że wykorzystałem już wszystkie tematy, wspomnę więc jedynie że jestem jednym z założycieli Ineternetowego Klubu Suzuki Swift i zapraszam do niego wszystkich chętnych. Mamy tętniące życiem forum dyskusyjne, organizujemy zloty ogólnopolskie i mamy wiele zniżek na części, akcesoria i usługi dla Swiftów w całej Polsce. www.suzuki.swift.prv.pl Moje autko można zaś obejrzeć pod adresem www.swift.paruch.prv.pl

Kultura pracy na poziomie poloneza, tzn silnik warczy, zawory głośno stukają (mimo regulacji), alternator (czy jaka inna cholera) wyje, całość zaś na niskich obrotach przypomina dźwiękiem turbodiesla... Trudno jednak nie polubić tej jednostki. Łatwo wkręca się na obroty, jak pokazały pomiary na hamowni przebieg momentu (max 108Nm/4200) jest płaski od 2200 do 5800 obr/min (tzn osiągane jest ponad 90% wartości), a moc maksymalna jak się okazało wynosi 84km/6255obr/min. Przy masie poniżej 900kg daje to naprawdę dużo frajdy z jazdy tym autkiem i umożliwia skuteczne dołowanie właścicieli droszych pojazdów. Dodatkowo warkotliwy silniczek po wejściu na wyższe obroty zaczyna przekonywać swym brzmieniem, które staje się agresywne, wręcz ryczące. Oczywiście to wszsytko pod warunkiem, że ktoś ma zacięcie sportowca. Przyspiesza toto do 100km/h poniżej 11s i osiąga 180km/h na IV biegu. Gdy do auta załaduje się komplet pasażerów czar pryska. Obciążony Swift zachowuje się jak zwykłe małe autko z niewielkim przecież silniczkiem poj. 1.3 litra

Nie jest idealna. Pracuje głośno, bardzo żadko, ale czasem haczy. Do tego przełożenia są nieprzyzwoicie długie. Wprawdzie wpływa to na niskie spalanie, ale wad jest więcej jak zalet. M. in. oznacza to słabą elastyczność na IV i V biegu, konieczność redukcji przy każdym wyprzedzaniu i niską prędkość maksymalną - IV kończy się bowiem razem z wysokim momentem przy 5800 obr/min i 180km/h a na baaaardzo długim V biegu auto juz nie przyspiesza

Bezpieczny - to chyba najlepsze określenie. Zawieszenie skłania się raczej ku dobremu prowadzeniu niż ku komfortowi - jest po prostu twarde. W krytycznych sytuacjach auto jak każdy przednionapędowiec zaczyna wyjeżdżać na zewnątrz zakrętu, a gwałtownym odjęciu gazu zaczyna wyrzucać tył na zewnątrz. Daje się to jednak łatow opanować przy pomocy pedału gazu i co jak co, dość precyzyjnemu układowi kierowniczemu. Hamulce są raczej przeciętne, ale po zmianie opon z 155/70 R13 na 185/55 R14 okazały się całkiem skuteczne. Niestety skuteczność ta spada po rozgrzaniu. Tzn przy hamowaniu np ze 160km/h wyraźnie daje sie odczuć że w końcowej fazie hamowania auto zwalnie coraz słabiej... Przy jeździ po mieście nie odczuwa się tego, a jak ktoś chce to zawsze można zmienić tarcze na Brembo, klocki na Ferodo i po kłopocie.

Pod tym wzglęcem antyczne cieńkie słupki i dodatkowe (niczym w kombi) okienka z tyłu okazują się znakomite. Podobnie duże lusterka boczne.

Wprawdzie sposób obsługi przypomina o wieku konstrukcji, ale w praktyce oprócz przycisków umieszczonym ponad kolanami i sterowania szybami za dźwignią hamulca ręcznego nie można mieć większych zastrzeżeń.

W mroźne dni silnik rozgrzewa się zbyt długo, jednak gdy juz to nastąpi dmuchawa z łatwościa ogrzewa wnętrze auta. Latem przryatna by była kimatyzacja niestety w moim pojeździe jej zabrakło :-)

Jak na swoje wyniary zewnętrzne, mały rozstaw osi i wiekowość całej konstrukcji pozytywnie zaskakuje. Nie dość że miejsca (fakt raczej dl 4 osób niz 5) jest pod dostatkiem , to jeszcze przednie fotele okazują się zaskakująco wygodne. Wielki plus za świetne trzymanie boczne.

Silnik pracuje głośno. U mnie hałas jest dodatkowo potęgowany przez sportowy tłumik końcowy. Nie na miejscu są także trzeszczące plastiki. Dobrze wyciszono za to zawieszenie które nie męczy hałasami dobiegającymi spod auta.

Spalanie jest niskie przy dość dynamicznym stylu jazdy miasto/trasa - 7,5/5,5, zaś przy maksymalnym wykorzystaniu osiągów dochodzi do ok 9/100km. Ceny przeglądów i ew. napraw są niestety bardzo wysokie, jednak biorąc pod uwagę niską awaryjniość i spalanie można jednak stwierdzić że auto należy do ekonomicznych.

Są pewne rzeczy które potrafią denerwować w tym wiekowym już pod względem konstrukcyjnym pojeździe. Nie zmienia to jednak faktu, że Swift potrafi przekonać do siebie dynamiką, trwałością i niskimi kosztami użytkowania. Zaś po kilku zabiegach tuningowych również wygląd autka może stać sie miły dla oka.

Przy przebiegu ok. 10kkm zablokowała się dźwignia zmiany dopływu powietrza (obieg wew./zew. ) Drobiazg ten usunięto w ramach gwarancji

Jaki usterki??? Tu nic nie ma prawa się stać :-)