Ocena kierowcy - Suzuki Swift III Hatchback

Pis joł!, 10 lat temu

Silnik 1.0 i 53KM 39kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 30 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Suzuki Swift III Hatchback 1.0 i 53KM 39kW 1996-2004 - Oceń swoje auto

4,00

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Słyszałem że gniją a znajomy mógł w swoim Swifcie mógł podać mi rękę przez podłogę. Sądziłem że będę miał podobnie, a tu miła niespodzianka

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Inne : ŁOŻYSKA W KOŁACH!111!1!1111

Silnik : Mam problem z LPG... Ale to w sumie lenistwo troche bardzo...

4,0

Całokształt

Dobry, niezawodny samochód do jazdy po mieście. Jeżeli ktoś nie wymaga zapierających dech w piersiach osiągów, bajecznego wyciszenia i poczucia wyższości nad całym tym plebsem, o popatrz na tego tu w tym Espace, złodziej pewnie, pewnie kradnie, skąd by miał na takiego... zaraz, wróć... To jest to samochód właśnie dla Ciebie :)

Wrażenia

3,0

Silnik

Świetny silnik do miasta,małe spalanie, zadowalająca elastyczność, dość sensowne przyspieszenie. Niestety w trasie (zwłaszcza w rejonach wyżynnych) radzi sobie bardzo średnio. Trzeba przygotować się na mocne redukcje i na kupę w gaciach przy wyprzedzaniu

4,0

Skrzynia biegów

Jak wyżej. Fajne, krótkie przełożenia, do miasta cud na cudy, leżę na ziemi zalewając się śliną gdy pomyślę o jej orgazmogennym zestopniowaniu. W trasie niekoniecznie. Jadąc autostradą w okolicach 120, 130km/h spalanie przebija z wrzaskiem kolejne poziomy absurdu.

3,0

Układ jezdny

Tak że ten... Co tu dużo mówić, najsłabsza strona umiłowanego, jedynego słusznego pojazdu (na kolana!). Samochód na suchym charakteryzuje się dobrym trzymaniem drogi w prawo w lewo i do tyłu. Samochód na mokrym charakteryzuje się zerowym trzymaniem drogi oraz wpadaniem w poślizgi przy dość groteskowych (nie bójmy się używać mocnych słów, a co!) sytuacjach, typu standardowe hamowanie przy niedużej prędkości. Sunie wtedy niczym mały słonik na łyżwach.

Komfort

5,0

Widoczność

Pojazd zaposiada szyby, gdzie nie popatrzysz tam szyba. Co więcej, dużo przez nią widać. No, przez każdą. Widziałem ostatnio Evoque(?). Fajna widoczność, jak w mini bunkrze.

5,0

Ergonomia

Widziałem wnętrze bogatej wersji Swifta. śmieszne umiejscowienie niektórych guziczków. Ale w mojej wersji GL, wyposażonej w takie luksusowe bajery jak kierownica, szyby oraz możliwość wsiadania i wysiadania, wszystko jest na swoim miejscu pod tzw. ręką.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Niby małe wnętrze a lubi sobie zaparować. Podczas deszczu lub w zimie, uruchamia się ukryta opcja przyciemnienia tylnych szyb oraz szyby na tylnej klapie. Jaka para? Ważne że nie widać co jest w środku, chyba o to chodzi w przyciemnianiu, co?

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Wygodnie, nie obijamy się łokciami podczas jazdy. Tylko przy zapinaniu pasów, ale to wtedy ogólnie jest w samochodzie ambaras, rozumiesz. Z tyłu nie jeżdżę.

3,0

Wyciszenie

CO? NIE SŁYSZE!

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Gazik na pokładzie, OC opłacone, naprawa raz na rok, części w sumie dość tanie. Chyba ze karoseria, tu już słabiej. Ale to tylko w nagłym wypadku (WYPADKU!)

4,0

Stosunek jakość/cena

Jest jakaś śmieszna tendencja że za cenę Swifta, kupiłbym dużo większe, bezpieczniejsze auto. To samo dotyczy innych jeździdełek typu Corsa, Saxo, Micra (tu są dopiero jaja, widziałem ostatnio micre za 7 tysięcy, tą z okresy około 2000)

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Ostatnio, jadąc Swiftem rozkoszując się oczywiście każdym przejechanym centymetrem, nieoczekiwanie utraciłem część oświetlenia zegarów. Po szybkiej operacji polegającej na puknięciu w osłonkę owych zegarów, mogłem kontynuować jazdę z pełnym oświetleniem. Poza tym nie działa mi ogrzewanie tylnej szyby. Ale nie działało od początku, więc sumie to nic, nieważne w sumie...

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Projektancie łożysk w kołach, znajdę Cię choćby w piekle, wtedy Ci powiem co myślę o wymianie WSZYSTKICH czterech łożysk minimum raz w roku!