Szukaj

Ocena kierowcy - Suzuki Swift II Hatchback

Bogan Bork aka \'gottago\', 13 lat temu
Silnik 1.0 i 56KM 41kW
Rok produkcji 1995
Przebieg: 352 tys. km
Okres użytkowania: ponad 6 lat
Suzuki Swift II Hatchback 1.0 i 56KM 41kW 1991-1995 - Oceń swoje auto
4,23
6% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Silnik : Silnik jest boski i tyle! Dajcie mi jakieś nowe auto z motorem który wytrzyma brak 4 litrów oleju. Nie ma takiego! A nawet jeśli któryś jakoś to zniesie to i tak po 100-200 kilometrach padnie jak kawka na zawał. Silnik w moim Swifcie zniółs 2 tyś kilometrów i się nie zatarł!
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria : Rdza, rdza i jeszcze raz rdza.
Przeniesienie napędu : Przeguby nie lubią ruszania z piskiem na zakrętach.
Układ elektryczny : Silnik od wycieraczek może się spalić, lecz nim to zrobi przestanie działać \'wolny\' bieg. Jeśli przestanie koniecznie wymień cały silnik nim się spali!
4,0
Całokształt
Dobrze oceniam Swifta gdyż zalety maja wszystkie jego wady pod swoimi podeszwami. To naprawdę dobre autko, zwłaszcza gdy trafi się zadbany, garażowany egzemplarz. Ja zadbanego nie kupiłem i nie narzekam, auto od 5 lat spełnia swoje założenia w 110%!
Wrażenia
3,0
Silnik
Kultura pracy średnia, elastyczność też. Silnik chodzi głośno, w zasadzie to nie wina silnika, to wina kiepskiego wyciszenia. Elastyczność kuleje, na płaskim da się jechać 60 na 5tce, ale wystarczy lekka górka i trzeba redukować 2 biegi w dół. Ogólnie trzeba się sporo namachać drążkiem, dla mnie to zaleta, niemniej w ocenie chcę uniknąć subiektywizmu.
5,0
Skrzynia biegów
Skrzynia precyzyjna, przyjemnie się nią posługuje. Bardzo dobrze znosi złe traktowanie, przeciążenia itp.
4,0
Układ jezdny
Bardzo mocne zawieszenie. Swift wprost przelatuje przez hopki. Wahacze dobrze znoszą polskie drogi, niemniej jeśli ma się ułańską fantazję można i je połamać. Amortyzatory chyba są dożywotnie, ciągle mam oryginalne, 16 letnie, ponad 300 tyś kilometrów zniosły a nominują się 70% skutecznością. Problemem są przeguby, zwłaszcza jeśli zrywa się w zakrętach.
Komfort
5,0
Widoczność
Nie siedziałem w żadnym innym aucie z tak znakomita widocznością we wszystkich kierunkach. Do tyłu jedzie się niemal tak samo jak do przodu. Zaletą są również lusterka wersji japońskich MKIII, szkło lustra jest większe niż w węgierskich MKIV i nowszych.
4,0
Ergonomia
Większość znajduje się tam gdzie powinno, lecz do niektórych, mniej znaczących guzików jest utrudniony dostęp, niektórych z nich w ogóle nie widać jeśli ma się wersje z poduszką powietrzną.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klimatronik to, to nie jest, lecz jest dość skuteczny. Nigdy nie zmarźniesz w aucie za to często się zgrzejesz jeśli masz podstawowe wersje bez klimy. Ja mam bez, ale przynajmniej powietrze zasysane z nawiewu nie łapie temperatury komory silnika, jadąc klimatyzacja w ogóle nie jest potrzebna nawet przy 30 stopniowych upałach. Wadą jest mało efektywny nawiew na przednią szybę, odparowanie może zając nawet 5 minut!
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dla mnie Swift jest 3 osobowy i jako takiego go oceniam. Przestrzeni w przednim rzędzie siedzeń nikomu nie powinno zabraknąć. Mam 190 cm wzrostu i jeździłem niejednym autkiem, w Swifcie znajdziesz więcej miejsca na nogi niż w BMW serii 3 czy Saabie 9000cse. Jest to ogromny plus tego auta, i chyba tylko dzięki temu długie trasy są w nim nawet przyjemne (można poruszać nogami, układać je na różne sposoby). Drugi rrzad siedzeń to raczej śmieszna sprawa, lecz z pewnością jest więcej miejsca niż w Cinqueciento, a jeśli z przodu siedzi niska osoba to i z tyłu może usiąść pełnowymiarowy facet.
2,0
Wyciszenie
No to jest akurat tragedia tego auta. Silnik słychać niemiłosiernie, przy prędkościach rzędu 150-160 szum powietrza potrafi zagłuszyć radio. Z tym mankamentem trzeba się pogodzić.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Zużycie paliwa jest niebywałe jak na \'wiek\' projektu jednostki napędowej. Pali bardzo niewiele, łatwo się nim jeździ ECO. Części są śmiesznie tanie, sam samochód jest niebywale prosty więc w zasadzie nie ma co naprawiać. A nawet jeśli już coś się zepsuje, bo po kilkunastu latach ma prawo to i tak nie ma tragedii. Jeśli zostawisz więcej jak 1000 zł u mechanika to znaczy że zrobiłeś bardzo poważny remont ;).
5,0
Stosunek jakość/cena
Za te pieniądze nie kupisz lepszego auta. Tica, Cieniasy czy inne ustrojstwa wysiadają! Jedyna konkurencja dla Swifta to Toyota Starlet, niemniej ta jest o wiele droższa! Kupując nawet kilkunastoletnie auto możesz liczyć na jego niezawodność, która z resztą jest już legendarna. mankamenty to gabaryt i słabe blachy... No musi być jakiś powód bardzo niskiej ceny, która w salonie zaczynała się od 25 tyś zł, a teraz na rynku wtórnym około 1-3 tyś zł. Samą jakość ocenił bym na coś pomiędzy \'źle\' a \'przeciętnie\', niemniej tu chodzi o stosunek, który w tym wypadku jest DOSKONAŁY.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
W Swifcie mankamentem są prowadnice szyb, które łatwo korodują powodując zapadanie się szyby. Do czasu jak zacznie się zpadać szyba pewnie zamek jakiś nawali, no i korbka szyby urwie się 2 razy, dlatego najlepiej wymienić całe drzwi. Po 300 tyś może się spalić silnik wycieraczek. Po 250 tyś rozrusznik lubi nawalić (kwestia szczotek, ale najlepiej wymienić całość). Teleskopy tylnej klapy lubią się rozszczelniać. Paski podgrzewania tylnej szyby często się przepalają. Silnik nawiewu po 350 tyś może zacząć rzęzić. Tłumiki są słabe. Wszystkie te drobnostki to drobnostki, nie unieruchamiają auta (rozrusznik to drobnostka bo to auto ładnie się odpala na pych, nawet samemu), lecz ich naprawa może okazać się dość kosztowna. Można śmiało powiedzieć ze do 250 tyś kilometrów teoretycznie nie powinno się nic z wymienionymi detalami stać.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Ogólnie auto jest bezawaryjne. Wystarcza rutynowe wymiany materiałów eksploatacyjnych i nie ma wręcz opcji by auto stanęło i powiedziało \'dziękuje\'. To duży plus zwłaszcza gdy ktoś dużo jeździ po europie. Tylko raz musiałem holować Swifta. Powód? Przepalony kabel i stare świece. Wystarczyło zmienić kable i voila, autko śmiga po dziś dzień. Z innych poważnych rzeczy można wymienić rozszczelnienie silnika, na które trzeba sobie ostro zapracować. Trzeba przez około 30-50 tyś kilometrów katując samochód do granic możliwości by rozszczelnić 1.0 i to nie przy głowicy! Ogólnie uważam że to auto jest niezniszczalne, raz mi się zdarzyło że przez 2 tygodnie. czyli około 2 tyś kilometrów jeździłem bez oleju i kompletnie nic się nie stało. Olej uciekł przez rozszczelnienie, wcześniej trzymał olej więc za często tam nie zaglądałem. Co ciekawe kontrolka od oleju się nie zapaliła, podejrzewam że nie ma co na nią zbytnio liczyć. Tak to auto jest niesamowite, byłoby doskonałe gdyby nie ta rdza :(.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.0 i 56KM 41kW [l/100km]

Średnie zużycie
5,9
Minimalne średnie zużycie paliwa
5,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
7,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
4,7
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Suzuki Swift II Hatchback