Ocena kierowcy - Suzuki Jimny III Standard

maks, 18 lat temu

Silnik 1.3 16V 4WD 80KM 59kW

Rok produkcji 2004

Przebieg: 37 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Suzuki Jimny III Standard 1.3 16V 4WD 80KM 59kW 1998-2002 - Oceń swoje auto

3,54

17% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

2,0

Całokształt

nie tego oczekiwalem, kupilem japonca w nadziei, ze skoro europejskie auta traca renome, to na nich mozna polegac... coz, okazalo sie, ze b.sie pomylilem. 5 lat lanosem, padl tylko ABS, zadnych drobnych usterek, wad... jimny - 2 lata, masakra!

Wrażenia

4,0

Silnik

przez 1-1.5 roku bez najmniejszych zastrzezen, od prawie roku - strasznie daje po uszach na wysokich obrotach, wniosek - lepiej nie zylowac... na wzniesieniach ewidentnie brakuje mocy, i to nawet, jezeli jada tylko 2 osoby...

4,0

Skrzynia biegów

przejscie z osobowki do jimny´ego nastrecza troche trudnosci, ale teraz mam na odwrot - nie potrafie sie przyzwyczaic do latwej w obsludze skrzyni. w jimny´m skrzynia jest malo precyzyjna, charakterystyczne zakresy - juz od 60 km/h uzywam 5-ki. w teren absolutnie idealna! do miasta - trzeba przywyknac.

5,0

Układ jezdny

autko nadaje sie idelanie w teren, poradzi sobie niemal wszedzie. zeszlej zimy grzalem nim po terenie, w ktory 99% bulwarow nie mialoby szans wjechac! w miescie tez sie sprawdza swietnie, na trasie - kicha, w otwartej przestrzeni, przy 120 km/h buja niesamowicie, rzuca tylem, latwo o poslizg, trudno opanowac podsterownosc.

Komfort

5,0

Widoczność

rewelka pelna!

4,0

Ergonomia

nie mam zadnych zastrzezen, na te gabaryty trudno byloby stworzyc cos lepszego moim zdaniem...

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

w zimie super, swietne ogrzewanie; w lecie ciezko bez klimy, gdy jest goraco, ale w dwie osoby da sie przetrwac...

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

nielegalnie pykam czasem krotkie trasy nawet w 5 osob, tzn. krotkie odcinki po miescie. 4 facetow, 1 kobieta, w tym kumpel 1,97 wzrostu. jak na taki wozek, super! 2 osoby z bagazem jada bardzo wygodnie. maksymalnie przejechalem 400 km jednorazowo. na dluzszej trasie moze byc ciezko, no ale... kiedys ludzie jezdzili maluchami do bulgarii i dawali rade... :)

5,0

Wyciszenie

wczesniej mialem lanos´a, bylo calkiem ok jak dla mnie. w jimny´m jest naprawde cicho wg mych wyobrazen. nie musze rozkrecac radia na full, zeby slyszec muze...

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

silnik 1,3 82 konie... hm, spodziewalbym sie lepszych wynikow. dane producenta - pic na wode, w miescie ok.9 l lato/jesien/wiosna, na trasie najmniej ok.7,5 l.zeszlej zimy, gdy jezdzilem na 2WD w miescie i nie bylo ani sniegu, ani blota zezarl 13 l! w terenie przy trudnych warunkach tez tyle lyknie, no i nie wolno jezdzic wiecej niz 90-100 km/h na dluzszej trasie, bo ponizej 10l trudno wtedy zejsc...

3,0

Stosunek jakość/cena

tylko 3 gwiazdki ze wzgledu na osobista wpadke... gdybym trafil dobry egz., pewnie byloby 5. zgadzam sie, za te kase tylko nive da sie wyhaczyc, sprawny jimny to radocha w terenie, luzik w miescie, troche trudnosci na trasie... szkoda, ze mialem pecha (tak mysle... :))

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

przez pierwszy rok - super, nie dzialo sie nic, potem stopniowo coraz gorzej... plastiki na poczatku sprawialy b.dobre wrazenie, teraz skrzypia w irytujacy sposob, sprezyny w dzwigni kierunkowskazu przeskakuja, irytujace kliki przy zakretach, dziwaczne "mruczenie" w srodku przy zmianach tempa, kierownica tak skrzypi, ze musze wlaczac radio, inaczej mozna dostac szalu, troche paruja reflektory, przednie szyby skrzypia i "telepia", duze trzaski i halasy przy wiekszych predkosciach na trasie... skrzypienie foteli, deski etc.

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

ASO to nedza, ale tak jest chyba ze wszystkimi autami, i to pewnie nie tylko u nas... usterki, masakra, najprawdopodobniej pada lozysko oporowe na sprzegle, luzy na kole atakujacym na tylnim moscie, zaczyna sie sypac reduktor. prywatny warsztat rozpoznal usterki w 20 min., kolesie z ASO potrzebowali 3 tygodni, i jeszcze im sie to do konca nie udalo! od 3 tygodni jestem bez auta i na koniec historii sie nie zanosi... :)