Ocena kierowcy - Suzuki Jimny III Standard

Nie bądźcie naiwni- 1. auto typowo kobiece... sratatata...na zakupy -fakt moja laska lubi nim jeździć, ale to twarda kobita;) 2. najlepsze na świecie auto terenowe, Land Rovery wysiadają...blablabla- fakt, że jest dzielne i sam mam zamiar pojeździć w rajdach, ale jest za słaby silnik i siada w błocie na mostach, bo są za nisko. Oczywiście wszystko można stuningować za odpowiednią kasę. 3. jakość blach jest lepsza niż w samurai\'u- fakt, że jimny jest o niebo lepszy,ale rama po zimie i kilku błotach (była myta!!!) zaczęła mieć rude naloty. Sposobem jest dokładne mycie, czyszczenie tych nalotów i konserwacja (biteks, gumy, fluidol...) 4. to nie jest auto terenowe, tylko pseudo-mikro-suv... taaa jasne... rama, zapinany stały 4x4, dołączany reduktor, możliwość tuningu off-road i to nie jest auto terenowe??? Fakt, spójrz na pkt. 2, ale i tak jest dzielne i jeśli umiesz nim jeździć, to zaskoczysz niejednego (ja prawie wszystko biore z rozpędu, wtedy dosłownie przelatuję po powierzchni) Poza tym miejcie świadomość, że fotele nie są wygodne, ogólnie auto nie jest wygodne, silnik 1,3 nie musi być ekonomiczny (wydaje mi się, że 1,6 byłby mniej paliwożerny), rodziny na wakacje nie zabierzecie, a poważna zabawa w terenie będzie dość kosztowna. Poza tym spotkacie sie z wszechobecną krytyką waszego wyboru, możecie być wyszydzani lub chociaż traktowani mało serio. Jest jednak ALE: To autko było moim marzeniem od wielu lat, jest bardzo ładne, łączy bryłę klasycznej terenówki z autem miejskim. Na mieście sprawuje sie extra, w trasie gorzej, w terenie bardzo dobrze. Ja mam zamiar zrobić z niego auto turystyczno-wyprawowe. Powoli to robię. Niedługo mój pierwszy rajd turystyczny. A rzeszy filozofów, którzy jeżdżą golfami, passatami z DDR, czy innymi 20-to letnimi civikami i udzielają rad tudzież komentują MÓJ wybór! olewam, bo kijem Wisły nie zawrócę. Wiedziałem jak wygląda i mogłem wyobrazić sobie, że nie zapakuję rodziny i psa. Koledzy narzekają, że z tyłu nie ma drzwi... przecież to moje auto i ja siedzę z przodu! I to jest właśnie fura dla takich małych egoistów-indywidualistów, którzy mają w d... światowe trendy. jeśli zastanawiasz się nad Jimnym i nie odstraszyły Cię powyższe komentarze, a jedynie potwierdziły Twoje podejżenia dot. tego samochodu, to po 1. dojrzałaś (eś) do tego auta, a po 2. prawdopodobnie będziesz w tym wąskim gronie egoistów-indywidualistów mających w d... światowe trendy ;D

Jak jest zimny, to pracuje dość głośno-znajomi pytali nie raz czy mam diesla. Motor rozgrzewa się błyskawicznie. Chłodzenie idealne-nigdy go nie zagrzałem, nawet nie zdarzyło się, by temperatura lekko podskoczyła. Silnik pracuje na wysokich obrotach, w terenie zdarzało mi się kręcić go prawie do czerwonego pola. Na gazie chodzi płynnie, spalanie zostało bez zmian, w terenie delikatnie wyczuwalna różnica mocy na LPG.

Chodzi dość sztywno, ale czasami niskie biegi wskakują opornie. W trasie za krótkie i przydałaby się szóstka, w terenie ujdą. Trzeba często redukować w mieście (ale to chyba bardziej tyczy sie elastyczności silnika).

Nagminne jest zacinanie sprzęglików w piastach (te cholerne podciśnienia) Ja u siebie mam zapięte na stałe i nie ma problemu, ale zmienie je na manualne. Jimnym jeździ się topornie- skacze, głośne mosty, a na zakrętach mam wrażenie, że sie wywrócę. Ale mimo tego co piszą magicy znawcy offroadu- mimo liftu zawieszenia i duużo większych opon nie oderwałem się od ziemi na wirażach. Jest też jedna zasada: jesli jest lód na jezdni to włącz 4x4, ale jesli wjeżdżasz w grzązki teren to od razu włącz reduktor- na tylnym napędzie sobie nie poradzi, a na samym 4x4 silnik będzie sie dusił i pokonuj przeszkody raczej \"na szybkości\", tylko niczego nie urwij;). Auto jest nadsterowne, bardzo szybko wpada w poślizg, a zupełna tragedia jest na terenowych BF Goodridge MT. Wlączenie 4x4 niewiele pomagało, lepszy efekt przynosiła dodatkowa modlitwa.

Bardzo dobra-primo:wysoko, sekundo:duże lusterka, tercio:duże przestrzenie przeszklone.

wysiadło mi oświetlenie konsoli środkowej i zorientowałem się, że po omacku w nocy potrafię ustawić sobie nawiewy i inne pierdoły, więc odpowiedź brzmi: TAK Jimny jest ergonomiczny.

Tragiczne ogrzewanie- prawdopodobnie mam zasyfioną nagrzewnicę (nie mam zamiaru jej wydłubywać ze środka, spróbuję przepłukać). W zimę przy mrozach poniżej -10 jest fatalnie w środku. Jak jeżdzę w terenie to pomimo ustawienia na zimne i tak leci ciepłe powietrze:) Sam nawiew jest wydajny, ale od 3\'go stopnia jest głośna.

Powinienem tutaj dać 5 gwiazdek, a zarazem ani jednej. Porównując np z Oplem Fronterą Long, w jimnym nie ma miejsca, ale tylko debil by się spodziewał, że mogłoby być go tyle samo lub więcej. Jechaliśmy w cztery osoby na wakacje i żyjemy, ale rewelacji nie ma. Mam zamiar jeździć we dwójkę. W bagażniku mam małą butlę (20L) co dodatkowo ogranicza, ale dwie osoby z gratami wędkarskimki, na ryby sie mieszczą(jak oczywiście położę siedzenie). Wiozłem też m.in. listewki drewniane, fotel, 50L sprężarkę i się mieściły;) Nie spałem jeszcze w nim, ale czuję że raczej ciężki temat to będzie. W każdym razie nie myślcie o seksie w tym pojeździe;)

Wszystko trzeszczy, warczy, nawet szyna od radia brzęczy- jeśli nie przeszkadza Ci to, to spoko, jeśli nie- volume w radioodtwarzaczu na >25. Jak zdjąłem plastiki zewnętrzne i przejechałem to od razu migrena;) natomiast gdy zgiąłem ucho holownicze tak, że dotykało tłumika, to mało mi łeb nie odpadł.

Na szerszych, terenowych oponach zużycie wynosi 11L/100km, na szosowych około 9,5. W terenie nie wiem, ale dużo więcej.

Suzuki jest drogie- jak każda terenówka. Za te cenę kupisz dziesięć lat starszego nissana patrola, a jeśli szukasz auta miejskiego, to za te pieniądze znajdziesz coś młodszego bez 4x4, np. toyotę aygo. W wyposażeniu mojego dżimsona nie ma nic, bo tak chciałem- zderzaki i listwy nielakierowane, brak klimy, tapicerka drzwi z jednolitego tworzywa sztucznego. Miało być odporne na uszkodzenia i podatne na mycie;)

urwana antena radia, przepalona zarówka konsoli środkowej.

uszczelniacze kul zwrotnicy przepuszczały.Pod skrzynią pojawiły się kropelki oleju-chyba simmering na wale puszcza. W mostach miałem wodę z olejem, efekt jazdy w wodzie- odpowietrzenia tu nic nie dadzą, trzeba często zaglądać. Nagrzewnica.