Ocena kierowcy - Suzuki Baleno III

Po 5 latach jazdy i niemal 100 000 km za kółkiem Balena muszę przyznać, że był to bardzo udany zakup. To co cieszy na codzień najbardziej to duża przestronność wnętrza przy niewielkich rozmiarach zewnętrznych i wysoka bezawaryjność. Nie można też nie wspomnieć o bardzo niskim zużyciu paliwa. Generalnie praktyczne i oszczędne auto. Jeżeli chodzi o wady Balena to z pewnością słaba jakość materiałów we wnętrzu to największa bolączka, choć te miejsca których dotyka się najwięcej czyli kierownica i lewarek skrzyni biegów wykończone są przyjemną skórą. W moim egzemplarzu lubią skrzypiec zawiasy w drzwiach, zwłaszcza przy upałach i co parę miesięcy musze je przesmarowac.

Nie psuje się, nie bierze oleju i rozpędza moją Suzi z odpowiednim wigorem. 90 KM przy niecałych 900kg masy daje radę. Na niskich obrotach nie zbiera się za bardzo, ale pali skromnie i nie wpada w wibracje nawet jadąc 60 na 5 biegu. Chcąc szybciej przyspieszyć trzeba go wkręcać na wysokie obroty, przy czym nawet fajnie brzmi.

Biegi wchodzą z przyjemnym oporem i kliknieciem. Czasem mam problem przy wrzucaniu wstecznego i za pierwszym razem nie wejdzie. Jak zgłaszałem problem w serwisie, to stwierdzili że ten model tak ma i faktycznie od tych kilku lat problem nie pogłębia się.

Dosyć miękkie zawieszenie, ale mimo to na krętej trasie daje sporo frajdy z jazdy. Jak się przesadzi z prędkością w zakręcie to lekko wyjeżdża przodem, jednak spokojnie da się nad tym zapanować. Tłumienie poprzecznych nierówności mogłoby być lepsze, ale całokształt zawieszenia na 5.

W moim egzemplarzu nie ma żadnych problemów. Ani odprysków lakieru, ani tym bardziej rdzy nie zauważyłem.

Nie jest źle, do tyłu i na boki jest bardzo dobrze, ale przednia szyba jest niska i stojąc bezpośrednio pod światłami trzeba się schylać żeby zobaczyć sygnalizator.

Wszystko na swoim miejscu. Prosto i praktyczne.

Nie mam zastrzeżeń. W moim egzemplarzu zimą bardzo szybko się nagrzewa. Jeśli miałbym czegoś się przyczepić to wentylator mógłby być cichszy na wyższych biegach.

W tym temacie Baleno jest rewelacyjne. Od samego początku nie mogłem się nadziwić, jak w niecałych 4 metrach auta wykroili tyle miejsca na nogi. A do tego jeszcze dołożyli przestronny bagażnik. Tu należałoby się 6 gwiazdek.

Z biegiem lat auto zrobiło się trochę głośniejsze w środku. W instrukcji piszą, że to normalne, więc pewnie tak musi być. Przy prędkościach autostradowych robi się głośno.

Mało pali, praktycznie się nie psuje, wiec koszty utrzymania są znikome. Wymiana oleju i filtrów też nie rujnuje portfela. Do silnika wchodzi 3.2 litra oleju więc można lać olej z najwyższej półki a i tak koszt wymiany zamknie się w kilkuset złotych.

Za tę cenę ciężko wymagać więcej.

Na przestrzeni 5 lat miałem 3 drobne problemy, ale wszystkie związane z działalnością kun grasujących pośród aut zaparkowanych na osiedlu. Ponadto jedna żarówka w podświetleniu pokręteł nawiewu nie łączy i dopiero jak się trzepanie plastik w tej okolicy to się zapala. To chyba wszystkie drobne problemy z jakimi miałem doczynienia.

Suzi nigdy mnie nie zawiodła ani w trasie, ani jeżdżąc po najbliższej okolicy. Natomiast przy około 90 000 km pojawiło się stukanie dochodzące z przekładni kierowniczej, problem powoli ale jednak narastał, więc trzeba było ją wymienić. Słyszałem, że Balena jeżdżące w nauce jazdy mają sprzęgła wymieniane co 20 000 km. Ja przy około 90 000 czasem zaczalem odczuwać szarpanie przy ruszaniu, więc pewnie jeszcze trochę i trzeba będzie wymienić sprzęgło.