Silnik
Inne
: jak ruski zegarek, czyli nie do zajechania. Śmieszyło mnie czytanie listy usterek w samochodach które kosztowały 3 razy więcej i już w ciągu pierwszego roku potrafiły się zepsuć. Alto było jak wierny pies. Zostawione w zimie na 2 tygodnie pod blokiem odpalało od razu bez żadnych fochów.
Karoseria
: fajny wygląd, taki mały wesoły samochodzik z błyskiem w wyłupiastych reflektorkach :-) Blachy całkiem nieźle się trzymały, aczkolwiek po 6 latach wyszły rude plamy na progach.