Ocena kierowcy - Subaru XV II Crossover Facelifting

Fajny samochód, przez rok ani razu nie pożałowałem zakupu.

Zbiera się szybciej od poprzedniego diesla 1.5L 100KM i wolniej od motocykla 600cc. Jest zwyczajnie OK. Nie ma problemu z wyprzedzaniem na autostradzie i na drodze lokalnej. Nie wbija w fotel, ale zbiera się całkiem sprawnie. W trybie sport rusza z miejsca bardzo szybko (wspomagany elektrykiem), w momencie gdy całość przechodzi na spalinowy, czuć wyraźny spadek momentu i spowolnienie przyspieszenia. Przy normalnych prędkościach silnika w czasie jazdy nie słychać. Utrzymuje 1500-2000 obrotów, można przegapić przełączanie między spalinowym a elektrykiem przy spokojnej jeździe.

Chyba najlepszym określeniem na CVT jest "gumowata". Depnięcie gazu to najpierw wzrost obrotów, a po krótkiej chwili rozpoczęcie przyspieszania. Na pewno nie sprawia dodatkowej przyjemności przy dynamicznej jeździe, ale też nie po to ten samochód mam. Super płynna, nie czuć zmiany biegów, samochód dosłownie płynie. Przy spokojnym przyspieszaniu obroty czasem nawet stopniowo spadają. Przy gazie w podłodze trzyma wysokie obroty i symuluje zmiany biegów. Może być. Na minus spięcie z elektrykiem. Jak się jedzie na granicznej prędkości, to często przełącza między spalinowym i elektrykiem, może to wkurzać bo przy naciśnięciu gazu jest większe opóźnienie - najpierw musi uruchomić spalinowy. Do 60km/h można utrzymywać prędkość na elektryku, do 40km/h normalnie na EV jechać. Długo tak nie ciągnie niestety, ale jeżdżę na klimatyzacji non-stop więc może to dlatego.

Jeżdżąc różnymi mniej lub bardziej uterenowionymi samochodami, zastanawiałem się czy będzie bardzo bujać. Nic takiego nie ma miejsca, w każdym zakręcie samochód jedzie równo i nie przechyla się ponad normę "osobówkową" Nie ma terenowego luzu na kierownicy, prowadzi się jak zwykła osobówka. 4x4 super sprawa, czuć jak wgryza się w drogę przy pokonywaniu zakrętu w przyspieszeniu. Po kupieniu auta jest się zaproszonym do szkoły jazdy Subaru, gdzie można się nieco podszkolić. Ani razu nie udało mi się wypaść ze śliskiego zakrętu, a rozpędzałem się z wysokich obrotów (gaz+hamulec) na trybie sport, z gazem w podłodze i lekko cofając od linii startowej żeby zwiększyć drogę rozpędu. Bardzo przewidywalnie się prowadzi, wystarczy lekki hamulec żeby podsterowność zniknęła i można natychmiast wracać na swój tor. Poza asfaltem póki co jeżdżony umiarkowanie. sucha trawiasta droga po traktorze, pod górkę z czterema osobami i 800kg na haku - wyjechał bez problemowo. Tryb terenowy działa dosyć dziwnie, odcina gaz moim zdaniem trochę zbyt mocno i samochód traci moment - natomiast jeszcze się nie zatrzymaliśmy z tego powodu, więc nie narzekam. Nie miałem też okazji się nad nim poznęcać porządnie w terenie.

Biały perłowy, ładnie wygląda w słońcu. Po niecałym roku nic nie rdzewieje, ale samochód trzymany w garażu. Od spodu dosyć mocno zabudowany plastikami które mam nadzieje chronią przed wodą, a nie gromadzą ją w zakamarkach - nie ściągałem i nie sprawdzałem.

Wszędzie szkło, wąskie słupki A, tam gdzie w nowych samochodach jest zabudowane, w XV są trójkątne okienka z szybami. Lusterka duże, wszystko widać. Na boki do tyłu (sprawdzając przed zmianą pasa) widać przyzwoicie. Do tyłu gorzej, niska i wysoko umieszczona szyba. Przy cofaniu korzystam raczej z lusterek i kamery, ma kąt 180 stopni i bardzo dobrze radzi sobie w nocy.

Sterowanie z kierownicy super, konsola środkowa super, fotele wygodne, mały schowek pasażera, przyzwoity schowek w podłokietniku. Bardzo duży plus za grubą i miękką gąbkę pod lewym łokciem. Bagażnik wysoki i płytki, kąt tylnich siedzeń przeszkadza przy ładowaniu dużych rzeczy. Przed wyjazdem całą rodziną na wakacje będę musiał kupić bagażnik na dach. Minus za to, że ustawienia typu autohold resetują się po każdym uruchomieniu silnika i trzeba na nowo klikać.

Klimatyzacja wieje tylko lodowatym powietrzem, a nie temperaturą nastawioną. Często przezkadza, nawiew kieruję tak żeby nie wiało bezpośrednio na mnie bo po prostu jest zimno. Na forum subaru wielu ludzi na to narzeka. Wydajność bez zarzutu, samochód nagrzany w letnim słońcu przy max A/C wraca do normy w kilka minut.

Nie narzekam. Pasażerowie z tyłu zadowoleni, miejsca sporo.

Szału nie ma, ale też bez tragedii. Wyraźny szum powietrza zaczyna się od 120km/h. Hałas dochodzi głównie od słupka B, przy samym uchu. Ciekawy jest deszcz, autostrada w deszczu to dźwięk trochę jakby się stało pod blaszakiem. Słychać bardzo mocne uderzenia kropel w słupek B. W żadnym innym aucie tego nie słyszałem. Generalnie deszcz mocno słychać jak uderza w karoserię. Nic strasznego, ale może przeszkadzać.

8.5l/100km w mieście, w trasie można spokojnie zejść do 6.5. Autostrada 11.5L przy szybkiej jeździe, około 9L przy spokojnej.

przez rok użytkowania nic się nie dzieje.

brak