Ocena kierowcy - Subaru Outback II

Najlepsza moim zdaniem generacja OBK - mechanicznie i "charakternie". Wygląd to kwestia gustu - jest brzydki, ale ma w sobie "to coś" co wyróżnia go z tłumu nijakich i mdłych niemców i popularnych japońców. Ale najlepsze jest pod maską - wolnossący boxer H6 (niezniszczalny, toleruje LPG ale szkoda go paskudzić), klasyczny automat (niezniszczalny, nie tak szybki jak DSG - ale przezyje DSG 3 razy...), i doskonałe 4x4 które daje ogromną frajdę z jazdy (szczególnie zimą po wyłaczeniu kontroli trakcji, żeby nie przeszkadzała w zabawie). Oczywiście "normalny" ręczny którego można użyć w trakcie zabawy. A dla kierowcy - wszystko co potrzebne do prowadzenia auta w sposób świadomy i komfortowy. Nie ma park assist, front assist, lane assist, ekranów LCD, head-up i sterowania gestami, jest za to kwintesencja motoryzacji i charakter. Jedyne czego brakuje w H6, to surowy gang boxera z turbo - tutaj jest bardziej łagodnie i cicho, ale po wciśnięciu w podłogę gazu, H6 budzi się i słychać/czuć siłę :-)

Cichy i gładki na niższych obrotach, jak trzeba to pokazuje pazur i ciągnie bardzo dynamicznie i z mocnym dźwiękiem 6 garów. Wolnossący, nie wysilony, na łańcuchu, bezawaryjny. Toleruje LPG, ale znacznie trwalszy jest bez "podtlenku". Przy LPG kosztowne regulacje zaworów - co 50 tys km kontrola i jeśli trzeba regulować, to tylko z wyciągnieciem silnka - koszt około 3 tys PLN...

Mogłaby być szybsza, na kick-down reaguje trochę ospale, ale jak już zredukuje to wciska w fotel - nawet przy 120 km/h kickdown powoduje redukcje i wciska w fotel. Jak na "tamte" czasy to jest super, ale obecne dwusprzęgłowe i cvt są szybsze. Co z tego jak DSG po 200 tys jest do remontu za 10-20 tys PLN (zależy gdzie). Automat w tej generacji OBK jest praktycznie niezniszczalny (oczywiście odpowiednio serwisowany)

Doskonałe 4x4, kontrolę trakcji można wyłączyć, niski środek ciężkości auta (boxer) a przy okazji spory prześwit 20cm.

Bardzo dobrze, mocno przeszklone, wąskie słupki, drzwi bez ramek, tylna klapa z dużą szybą. Do tego pozycja za kierownić trochę wyższa niż w zwykłych kombi, ale niżej niż w "bulwarówkach". Do tego podwójny szyberdach.

Wszystko na swoim miejscu i tak gdzie się tego spodziewamy. Każdy przycisk ma swoją funkcję, bez konieczności grzebania w menu :-) Może trochę za małe przyciski na radyjku. Kierownica bez "guzoków" ale to MOMO więc trzeba wybaczyć :-)

Bardzo wydajny układ chłodzenia/ogrzewania. Zimą silnik bardzo szybko łapie właściwą temperaturę i ogrzewanie "prawie parzy", a latem klima też świetnie i szybko działa, prawie mrozi :-)

Jest OK jak na te rozmiary auta i dla 4 dorosłych osób. 3 osoby z tyłu będa miay trochę ciasno.

Bardzo cicho na niskich obrotach, praktycznie nie słychac silnika. Jak chcemy dynamicznie, to budzi się potwór i słychać/czuć moc. Ale nie jest to uciążłiwe, lecz przyjemne brzmienie.

Jeśli patrzymy tylko na spalanie, to mogłoby być taniej (średnio w mieszanym 13 l/100). Ale jak podliczymy wszystkie koszty eksploatacji, to wcale nie jest drogo. Tutaj nic się nie chce zepsuć, jedynie przeglady i wymiany płynów ustrojowych oraz inne eksploatacyjne sprawy typu klocki, tarcze, żarówki itp...

Ceny wyższe niż przecietne w tym segmencie, ale też jakość zdecydowanie ponad średnią. Poza tym to auto ma charakter i potencjał na youngtimera, ta generacja jest jeszcze prawdziwym Subaru, w zasadzie po 2006r Subaru zaczyna tracić swoją wyjątkowość i "stacza się" w kierunku masówki i tonie wśród innych podobnych aut

Nic się nie dzieje, tylko eksploatacja i planowane wizyty w dobrym nie-ASO.

Nic się nie psuje. Gdybym założył LPG to jest większe ryzyko, mimo że H6 w tej wersji toleruje LPG.