Ocena kierowcy - Subaru Levorg Kombi

Ładne, zgrabne auto warte ceny zakupu. Jeśli chodzi o niemiecką konkurencje, to niestety bezkonkurencyjne nie jest. Z nienawiści do VAGa, Levorg był najsensowniejszą opcją z kraju kwitnącej wiśni, po wieeeelkim rozczarowaniu jakością obsługi klienta w poznańskiej Maździe.

Silnik radzi sobie z gabarytami auta, sprawnie je rozpędza i pozwala na dynamiczne poruszanie się po Polsce. Wyprzedzania nie trzeba planować z kilkudniowym wyprzedzeniem, wnioski o dopływ mocy są rozpatrywane tak szybko, jak wciskany jest pedał przyspieszenia, tryb sport fajnie zmienia charakterystykę układu napędowego. Po poprzednim Subaru jest lekki niedosyt jeśli chodzi o moc :)Boli tylko spalanie i to zaskakująco.

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Tryb manualny dość sprawny, hamowanie silnikiem bezproblemowe. Ma lekkie opóźnienie przy starcie z zatrzymania, jak każdy przeciętny automat. Niestety nawet DSG na to cierpi. Próbuje oszczędzać paliwo, mam wrażenie, że przy manualnej skrzyni, spalanie byłoby jeszcze wyższe. System start&stop nie przeszkadza szczególnie, samochód jest przygotowany do startu, bardzo mała zwłoka po odpaleniu silnika.

S-AWD nie oddaje nikomu prowadzenia jeśli chodzi o układ napędowy. Wyważenie, przewidywalność, płynność ewentualnej ingerencji napędu jest na najwyższym poziomie i zgrywa się z CVT.

Duży plus za duże lusterka. Kamera cofania z funkcją ostrzegania o pojeździe nadjeżdżającym z boku - świetny gadżet. Przez tylną szybę niewiele zobaczymy, ale jeśli jest kamera nie przeszkadza to tak bardzo. Grube słupki delikatnie ograniczają widoczność.

Fotele ok. Strasznie irytuje wciąż przeduwający się w tył podłokietnik. Plus za regulowane pochylenie tylnej kanapy. Brakuje uchwytu na napoje wysuwanego z deski.

Regulacja temperatury żyje własnym życiem. Między 19.5, a 20C jest przepaść jak między działem mięsnym, a odzieżowym w supermarkecie... Ogrzewanie jest mało wydajne. Klima ok, chłodzi dość szybko.

Miejsca jest sporo, zarówno z przodu jak i z tyłu. Po dłuższej trasie bolą uda, kwestia siedziska. Dotychczas jedynie pólkubełki lub bardzo sportowe fotele odpowiadały mi w tej kwestii, być może nieobiektywnie oceniam pozycje za kierownicą :)

Subaru nigdy nie było w tym temacie dobre. Słychać tył, silnik wyciszony dobrze.

Generalnie rzecz biorąc tragedia :) Jadąc spokojnie, zgodnie z przepisami i nie tamując ruchu w cyklu mieszanym 7,5 litra/100km jest osiągalne. Normalna spokojna jazda to przynajmniej 9l. W mieście do zniesienia, auto jest spore i każdy wynik poniżej 10l jest ok. Drogi szybkiego ruchu, 120-130 ok 8l/100km. Tragedia zaczyna się na autostradzie. Tempomat i 140km/h to bite 10l/100 km, jeśli mamy sprzyjającą pogodę. Bardzo się zawiodłem. Impreza, która ma 12 lat i 2x więcej mocy spala podobne ilości benzyny co levorg jeśli chodzi o bezstresowe i sprawne poruszanie się na trasie...

Jest ok. Dealer co prawda nie raczy negocjować cen, ale wyposażenie jak i jakość wykonania jest adekwatna do ceny.

Brak.

Bardzo źle. Levorg nie przechodzi testu przylegania kół do podłoża jeśli chodzi o tylną oś. Nie jest autem lekkim i mimo zastosowania wielowahaczowego zawieszenia powinno być lepiej. Czuć to też na długich poprzecznych nierównościach. Tył podskakuje, jakby amortyzatory były niesprawne, wylane, nie miały tłumienia. To największy minus tego auta, tylne zawieszenie. Mimo to dość dobrze trzyma się drogi, na gładkich jak stół nawierzchniach - wzorowo. Komfort jazdy jest niestety bardzo zaburzony, pasażerowie tylnej kanapy czują się jak na trampolinie. Przy wykorzystaniu ładowności pojazdu w znacznym stopniu strach o przytarcie brzuchem.