Właśnie stuknęło 200 tyś km i to chyba właściwy czas, żeby coś o eksploatacji tego samochodu napisać. Ogólnie jest dobrze, samochód sprawuje się mniej więcej tak samo jak na początku. Poza drobiazgami nie było większych awarii, a samochodem nadal jeździ się przyjemnie i daje on frajdę z jazdy.
Wrażenia
5,0
Silnik
Do charakterystyki tego silnika trzeba się przyzwyczaić. Jeździ jak na 150KM przystało, można bezproblemowo wyprzedzać, jeździć z prędkościami niemiecko-autostradymi, ale jak zawsze chciałoby się po jakimś czasie coś więcej. Na zimno klekocze (jak na początku tak i teraz). Jednak po rozgrzaniu, które swoją drogą trwa nieco długo, odgłos robi się niezauważalny, a przy wyższych obrotach nawet przyjemny. Nie było żadnej awarii (odpukać) - turbina, wtryski, sławny wał korbowy - wszystko niezmieniane od nowości. Powoli trzeba by wymienić świece żarowe, bo zimą trochę ciężko odpala.
3,0
Skrzynia biegów
Skrzynia jest specyficzna, biegi dość ciężko wchodzą. Ja się przyzwyczaiłem i nie widzę już w tym problemu. Przełożenia są w porządku, trójka do 130, czwórka ok. 170. Piątka długa, trochę rekompensuje brak szóstki. Sprzęgło jest specyficzne "subarowe", zdarzało mi się je "lekko popalić" (śmierdzi wtedy jak przypalona kapusta :D ) , ale wytrzymało wbrew powszechnym lamentom te 200 tyś km. Koło dwumasowe też się jeszcze trzyma, ale ostatnio sporadycznie przy niezdarnym ruszaniu nieco zatelepie.
5,0
Układ jezdny
Stały napęd na 4 koła to jest właśnie to po co się kupuje Subaru. Nie jest to Impreza STI, ale daje pewność w każdej sytuacji, im gorsza pogoda tym lepiej. Hamulce w miarę w porządku, ale jeździłem już lepiej hamującymi samochodami.
Komfort
4,0
Widoczność
Nie narzekam, słupki w miarę cienkie, lusterka w porządku. Czujniki parkowania z tyłu zupełnie wystarczają do sprawnego parkowania. Przy parkowaniu przydaje się też to, że samochód jest dość wąski, co niestety odbija się na miejscu we wnętrzu.
5,0
Ergonomia
Da się ustawić fotel tak, aby było bardzo dobrze (188cm wzrostu). Wszystko jest w zasięgu ręki. Niektóre przyciski na kontroli centralnej nieco zbyt małe, ale w sumie nie stanowi to dla mnie problemu. Piętą achillesową jest bagażnik, nie da się go otworzyć nie brudząc sobie rąk, tak samo nie da się też i go zamknąć. Poza tym jest mały, nieforemny, i nie składają się fotele (porażka), co czasem się przydaje.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klima dwustrefowa ochładza szybko, skutecznie i w miarę cicho. Gorzej z ogrzewaniem zwłaszcza w zimie. Podczas dużych mrozów rozgrzanie silnika zajmuje dużo czasu. Musi upłynąć ładnych kilka/kilkanaście minut, aby zaczęło płynąć do kabiny ciepłe powietrze. W warunkach miejskich prędzej dojadę do celu niż ogrzeję się w samochodzie. Rozwiązaniem problemu jest jazda z wysoką prędkością, wtedy nagrzewa się dużo szybciej. Niestety nie każdy ma przy sobie autostradę. Na pocieszenie - ogrzewanie foteli - wielostopniowe i skuteczne.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Siedzi się nisko, wsiada się gorzej jak do innych aut klasy średniej. Mało miejsca na szerokość. Jednak jak już usiądę to w sumie niczego mi nie brakuje. Przy 188 cm wzrostu mam jeszcze dużo miejsca nad głową, i fotel ma jeszcze jakieś 5-6cm rezerwy do tyłu. Do tyłu wsiada się jeszcze gorzej. Przy fotelu kierowcy ustawionemu dla mnie, miejsca wystarczy na kogoś o wzroście ok 175. Jednak to linia dachu ogranicza przestrzeń. Jak już jednak ktoś jest niski to ma do dyspozycji wygodny podłokietnik na środku. 3 osoby z tyłu to raczej zły pomysł.
4,0
Wyciszenie
Przy prędkościach dróg krajowych jest bardzo dobrze. W większości używam samochodu na niemieckich autostradach, i tam jest do ok. 140 względnie cicho. Całkiem akceptowanie jest do ok 170. Potem strumień powietrza robi dość spory hałas. Optymalna prędkość autostradowa do tego samochodu to ok. 140-160. Pali wtedy względnie i nie trzeba się przekrzykiwać w środku.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przeglądy robię przez ostatnie 150 tys km w Niemczech. Jeżdżę też na niemieckim paliwie, co pewnie ma wpływ na żywotność wtrysków. Niemiecka autostradowa charakterystyka jazdy oszczędziła mi też pewnie DPF. Przeglądy w Polsce kosztowały 4 lata temu ok. 1500 zł mały, i 2400 duży. Mały przegląd występuje naprzemiennie z dużym co 15 tyś km. W Niemczech ceny nieco niższe. ASO Subaru w Niemczech liczy sobie za przegląd od 160EUR za mały do 400EUR za duży przegląd. Oprócz tego myjnia, paliwo i ubezpieczenie.
4,0
Stosunek jakość/cena
Stosunek jakość cena - OK. Kupiłbym znowu, gdyby Subaru poszło w nieco inną stronę. Bardziej konkurenta BMW niż Hyundaia. Jakby wyszedł następca z 2,5L 200KM dieslem kupowałbym bez wahania. W sumie teraz chyba najbliżej mi do C250 4Matic - niestety dużo droższy.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Rozszczelniony reflektor - wymieniona na gwarancji przy ok. 80 tys km
Łożysko koła - przy 150tyś km - wymiana tylko razem z piastą ok. 400zł
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Na szczęście odpukać BRAK!
DPF działa, turbo działa, wtryski wtryskują, dwumasa+sprzęgło się trzymają, wał korbowy się trzyma.
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 TD 150KM 110kW
[l/100km]