Ocena kierowcy - Subaru Legacy II Kombi

arnold, 17 lat temu

Silnik 2.2 i 4WD 131KM 96kW

Rok produkcji 1996

Przebieg: 280 tys. km

Subaru Legacy II Kombi 2.2 i 4WD 131KM 96kW 1996-1998 - Oceń swoje auto

4,62

10% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

5,0

Całokształt

Głęboki śnieg? -30 C?... żaden problem. wsiadasz i odjeżdzasz bez żadnego wysiłku zostawiając "zwykłe" autka daleko w tyle.....wspaniałe uczucie :) A tak na poważnie to trzeba się przejechać i porządnie przetestować żeby to zrozumieć. Jak już to zrobisz to nie bęziesz chciał innego autka.....zakochasz się w nim :)

Wrażenia

5,0

Silnik

niesamowicie piękne brzmienie silnika typu boxer to jest to!!! silnik wkręca się na obroty piekielnie szybko i od 4000 do 7500 ciągnie jak szalony. na wolnych obrotach zachowuje sie jak normalny samochód. co do elastyczności.... prawie jak diesel, w mieście 5 wrzucam juz przy 50 i się można toczyć :) ale przy wyprzedzaniu najlepiej wbić trójeczke, wtedy czujesz co jest pod maską... Do setki rozpędza się w około 9,5 s.... nie jest zle biorąc pod uwagę stały napęd 4x4. W zimie nie ma żadnych problemów z uruchomieniem silnika.

4,0

Skrzynia biegów

trochę za długi skok lewarka, na wyższych obrotach przy redukcji czasami zgrzytnie...kwestia wyczucia. wsteczny ciężko wchodzi a jeżeli chodzi o położenie lewarka to w znajduje się w doskonałym miejscu, blisko kierownicy :)

5,0

Układ jezdny

to jest mój "pierwszy" samochód osobowy z napędem 4x4, (wczesniej miałem jeepa ale to całkiem inna bajka i kilka osobówek z przednim i tylnym napędem). mam niskoprofilowe oponki więc trzyma sie drogi jak przyklejona. zwłaszcza na zakrętach!!! testowałem subarynę w błocie, na piasku, w głębokim śniegu, na lodzie (często jeżdże w górki) i za każdym razem samochód wyrywa do przodu bez zająknięcia :) pięknie się jezdzi bocznymi poślizgami na pełnej pizdzie :) polecam

Komfort

5,0

Widoczność

posiadam kombi więc we wszystkie strony bardzo dobrze. duuuuuże lusterka!

5,0

Ergonomia

musiałem się przyzwyczaić do przełącznika od wycieraczek, trochę mi się wydawał skąplikowany na począdku.poza tym wszystko pod ręką i co najważniejsze regulacja podnośników okien po lewej stronie...za to lubię japończyków. regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach i regulacja fotela na wysokość dość dobrze ze sobą współpracują.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

3 i 4 bieg trochę głośny ale za to momentalnie się nagrzewa nawet w największe mrozy :) trochę parują tylne szyby w deszczowe dni ale bez przesady... W upalne dni mam szyberdach, uchylone tylne szyby, nawiew i jest bardzo dobrze zwarzywszy na fakt, że nie mam klimy (za to mniej pali i się nie psuje)

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

z przodu jest przeciętnie, jak dla mnie... wystarcza, mam 173 cm wzrostu. trochę za duża kierownica..... czasami jak jest dużo kręcenia to mi przeszkadza. z tyłu bardzo dużo miejsca, ale zależy też od ustawienia przednich foteli. do tego mega wielki bagarznik!

4,0

Wyciszenie

powiedział bym raczej kiepskie ale to ze względu na basowy tłumik.coś za coś.... za to w mieście stojąc na światłach... gdyby nie obrotomierz to bym nie wiedział ze silnik jeszcze pracuje :)

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

dość szeroki zakres zależny od humoru kierowcy. miasto:(10-12) jeżdżąc w miare dynamicznie, trasa (8-9) depcząc naprawde ostro na zwykłych krajowych drogach momentami do 170, cały czas wyprzedzając :) więc tu naprawdę niejest zle jak na pojemność 2.2. Jadąc spokojnie 90 zanotowałem (7-7.5)

5,0

Stosunek jakość/cena

poczytaj dokładnie co napisałem i sam sobie odpowiedz czy jesteś w stanie kupić coś podobnego za kilka tyś zł........pozdrawiam posiadaczy tego modelu! :)

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

duperele nie warte uwagi :))))

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

jeśli to można zaliczyć do poważnych usterek hehe :szyba elektryczna, regulator napięcia (nie było ładowania akumulatora na wolnych obrotach), przełącznik od regulacji nawiewu...dalej nie działa :( światło wsteczne (ale to nie żarówka) Poza tym wymieniłem rozrząd (podejrzewając że mam przejechane ok. 400 tyś. to najwyższy czas)