Ocena kierowcy - Subaru Forester III

W mojej ocenie auto nie zasługuje na wyższą ocenę,zwłaszcza po konfrontacji oczekiwań (przed zakupem) rozbudzonych po lekturze na różnych forach,także i na tej stronie, a prawie już 3,5 letnim użytkowaniem.Pamiętam szczególnie jedną opinię, która ukazała się w tym dziale, bardzo niepochlebną i prawie odosobnioną. Ja niestety też nie specjalnie się nią przejąłem,no i okazało się,że niestety trafiła w sedno.Należę do tych podobno niewielu procent kierowców, którzy z najwyższym trudem tolerują w nowo nabytym aucie wszelkie odgłosy, stuki, hałasy dochodzące skądkolwiek,psuje mi to humor i radość z jazdy, nie mówiąc już,że czuję się nabity w butelkę za ponad 100 tys.Najgorzej było, jest z silnikiem,który wydaje z siebie metaliczne odgłosy, stuki w rytmie nieomal staroświeckiej sieczkarni.Wymiana bloku silnika przez serwis poprawiła niewiele ale przynajmniej podczas jazdy nie słychać tak mocno jak na luzie.Zawieszenie turkocze szczególnie przy jeździe po nieutwardzonej drodze,wymiana gum na stabilizatorach nic nie daje a innych luzów nie stwierdzono, pewnie zaczynają się kłopoty z przekładnią kierowniczą.Okno dachowe,które z racji funkcji jakie pełni,polubiłem bardziej niż klimatyzację, tłucze się niemiłosiernie i było naprawiane bezskutecznie przez serwis.Hałaśliwość bagażnika to oddzielny temat,wiele o tym już napisano na forach.Żeby zakończyć tą rozczarowującą listę dodam jeszcze jedną pozycję..skrzynia biegów,wsteczny to dramat trzeba się nieraz nieźle natrudzić, lubi też zgrzytnąć z 2 na 1 i z 2 na 3.Podsumowując widać chyba wyraźnie,że jestem bardzo rozczarowany,możę mam po prostu pecha, szkoda bo myślałem,że zostanę przy tej marce