Ocena kierowcy - Subaru Forester II

Fantastyczny samochód, dobrze wyposażony, ale bez wodotrysków, mnie nie potrzeba bzdur w stylu ASR, ESP i wszystkich innych elektronicznych asystentów. Samochód nie pali gum, nie buksuje, bo po prostu jedzie:) Dodatkowo wjazd na leśne dróżki, błoto itp w ogóle nie przeraża. Doskonały kompromis pomiędzy autem rodzinnym, przygodowym, sportowym i to wszystko przy bardzo rozsądnym spalaniu rzędu w mieście bez oszczędzania max 15l/100km (lpg). Nie chcę innego samochodu i staram się o niego bardzo dbać, ponieważ to już koniec takiej motoryzacji, więc musi długo służyć. Z turbo byłoby lepiej (6s do setki) ale tak przynajmniej nie martwię się o turbinę. Zdecydowanie polecam!

Silnik początkowo wydawał się nie zapewniać doznań, jakie powinien, biorąc pod uwagę pojemność (2,5l) i moc (167KM). Jednak trzeba nauczyć się nim jeździć. powyżej 3,5 tys obrotów miażdży i brzmi pięknie. Nie przekraczając bariery 3 tys obrotów i tak zwykle pierwszy na światłach. Sprzęgło natomiast tragedia. Często śmierdzi i strasznie twarde. Trzeba się nauczyć jeździć.

Precyzyjna, fajna, przełożenia wygodne i dobrze dopasowane do silnika.

Tutaj komentarz jest absolutnie zbędny. Jeśli ktoś nie jeździł subaru, to polecam jazdę próbną np. w jakimś komisie. Po pierwszej przejażdżce nie będzie chciał innego samochodu.

Widoczność w każdą stronę super, duże, przejrzyste lusterka. Dodatkowo wielki szyberdach na plus.

Dobry samochód, bez zbędnego wyposażenia, wszystko pod ręką, tak, jak trzeba, chcę cieplej, kręcę gałką i tyle. Nie ma dotykowych wyświetlaczy i innych bzdur - akurat dla mnie to plus. Dodatkowo wysuwany podłokietnik wygodny.

Wszystko ok, podgrzewane szmaciane fotele też super.

Ilość miejsca z tyłu nie poraża. Przy wpiętym foteliku dla dziecka (9-18kg) osoba na fotelu pasażera musi przesunąć się trochę do przodu, żeby dziecko miało gdzie trzymać nogi.

Przeciętne ze względu na hałas przy wyższych prędkościach. Niestety okna bez ramek dają o sobie znać. Ale nie zamieniłbym;)

Samochód posiada instalację lpg odkąd go posiadam. W mieście (Kraków) samochód pali 15l lpg, ale to nie jest auto, którym chce się jeździć ekonomicznie. Frajda z jazdy zawsze wygrywa i powoduje mocniejsze wciskanie pedału gazu. W trasie bez klimatyzacji 10,5l jadąc ok 110km/h. Wyjazd na wakacje z dzieckiem, bagażnik dobity pod sufit, dwie osoby+maluch, klima do 140km/h - spalanie w okolicy 12 l/100km. Frajda z jazdy niesamowita, polecam. Serwis trochę droższy, niż przy innych samochodach - dochodzi regulacja zaworów przy lpg (ok 250zł co 30kkm), np wymiana oleju w moście itp, ale generalnie auto bezawaryjne. Jak już coś się zepsuje, może być trochę drożej, niż u konkurencji.

Kupiłem zadbany samochód w bardzo dobrej cenie, uważam, że w tym przedziale ciężko kupić bardziej uniwersalne auto. Kupić za te pieniądze auto lepiej jeżdżące chyba nie możliwe.

Nie wystąpiły. Jedynie łącznik stabilizatora.

Dobrze ze względu na problem z UPG, który jest bolączką tego motoru. Nieszczęśliwie podczas weekendowego wypadu, padł również alternator, ale auto ma duży przebieg, więc to po prostu kwestia zużycia.