Ocena kierowcy - Ssangyong Tivoli Crossover Grand

Auto bardzo przestronne, ogromny bagażnik to był jeden z głównych powodów wyboru Tivoli Grand. Nie znalazłem innego crossovera z tak wielkim bagażnikiem i przestrzenią w środku. Do tego bardzo, naprawdę bardzo dobra jakość wykonania. Owszem, większość to plastiki, ale są świetnie spasowane i dopracowane. Nic nie puka, nic nie trzeszczy, nic nie skrzypi. Ssangyong zrobił świetną robotę! Mam środkową wersję wyposażenia Quartz i nie mogę narzekać na jego poziom. Irytują jednak drobiazgi - np. elektrycznie zamykane szyby, gdzie pojedynczym kliknięciem da się zamknąć jedynie szybę kierowcy. Inna wkurzająca sprawa - to lusterka, które nie są składane elektrycznie. Kolejna - brak powiadomienia o otwartych szybach. Poprzednie auta - Hyundai I30 i Seat Ibiza alarmowały o tym - tutaj cisza. Już kilka razy zdarzyło mi się zostawić auto na parkingu z otwartą szybą z tyłu. Na plus silnik - bardzo żwawy, dynamiczny, świetnie przyśpieszający. Jeździłem i manualem i automatem - wybrałem automat, bo akurat taki się trafił :) Ale jedna i druga skrzynia pracują w moim odczuciu bardzo dobrze, w manualu nic nie haczyło, nic nie zgrzytało. Automat bardzo płynnie reaguje na operowanie gazem, redukując lub podnosząc biegi. Wkurzający jest tylko system start-stop, który w automacie działa z 1-2 sekundowym opóźnieniem - więc jeżeli chcę szybko włączyć się do ruchu, to muszę za każdym razem pamiętać o jego wyłączeniu. Spalanie mogłoby być lepsze, ale mogło być też gorzej - 10-10,5 w mieście (w korkach 12 l). Na trasie 7 l. Przy 140 km/h - 8,5-9. Trochę to denerwujące, ale duża bryła auta i automat robią swoje. Ostatnia rzecz, która nie oszukujmy się, że też wpływa na naszą ocenę samochodu - frajda z codziennego użytkowania. Tu 10/10 - Po roku dalej cieszę się na myśl o tym, że będę miał okazję pojechać moim Ssangiem w jakąś trasę :) Plus wyjątkowość na drodze i zaintrygowane spojrzenia mijających kierowców i przechodniów - gwarantowane!

Bardzo żwawy, dynamiczny, elastyczny, bez większej turbodziury. Ochoczo reaguje na każde wciśnięcie pedału gazu! Tylko to spalanie...:/

6-stopniowy AISIN pracuje świetnie - bardzo dobrze wybiera biegi. W trybie "Normal" nieco zbyt szybko wrzuca 2 i 3 bieg - przy około 1700-1900 obrotów, ale rozumiem takie zaprogramowanie, by spełniać normy Euro 6. W trybie "Sport" za to potrafi pociągnąć obroty wyżej i daje dużo frajdy z jazdy. Jeszcze jest tryb "Winter", gdy rusza z "dwójki" - z tego na razie najmniej korzystam :) Ogólnie bardzo płynnie, cicho pracująca skrzynia.

Trochę gumowaty - czuć przechyły w zakrętach - nie ma mowy nawet np. o dynamicznym włączeniu się do ruchu i skręcie na skrzyżowaniu.

Bardzo ładnie narysowane linie nadwozie. Śliczne przetłoczenia. Wbrew wielu krytycznym opiniom - tył uważam za zaprojektowany świetnie. Do tego w lakierze granatowy metalik + srebrne relingi i chromowane wstawki - wygląda naprawdę elegancko. Jakość lakieru też ok!

Świetna do przodu, bardzo dobra na boki, gorsza do tyłu, ale jest kamera i czujniki

Łatwy w obsłudze, fajnie umieszczony panel multimedialny. Przejrzysty komputer pokładowy. Wygodnie sterowana klimatyzacja. Irytuje tylko brak informacji o aktualnym spalaniu (jak w autach grupy VAG), jak również o spalaniu na danym odcinku. Jest jedynie średnia ogólna.

Tu ambiwalentnie - przednia szyba w deszczu szybko się zaparowuje, ale też nawiew na nią jest mocny, więc potrafi bardzo szybko odparować :) Ogrzewanie tylnej szyby robi robotę szybko

Ogrom przestrzeni w każdej strefie auta. Duża ilość schowków. Cupholdery mogłyby być nieco większe. Duży, przestronny i wygodny podłokietnik.

Naprawdę zaskakująco dobre - zważywszy na wysokość i bryłę auta. Do 120-130 km/h jest bardzo cicho. Potem normalnie, tak jak w kompaktowych autach.

Na razie tylko koszt benzyny :) Duże koszty przeglądów - drugi przegląd kosztował mnie 1800 zł

W tej cenie (90 tys. za demo z 2022 roku) nie ma drugiego tak przestronnego wygodnego i dynamicznego auta. Automatyczna skrzynia i 163 KM dają frajdę z jazdy.

Po niecałym roku spaliła się żarówka LED w tylnym reflektorze - wymagana była wymiana całej lampy, bo nie dało się do niej dostać...Na szczęście na gwarancji. Ale strach pomyśleć, co będzie za 4 lata (po upływie gwarancji)

Brak