Ocena kierowcy - Ssangyong Kyron I

Gdyby nie przygoda z wymianą wtrysków i brakiem części zamiennych- byłbym całkiem zadowolony. Zagadką pozostaje jak auto będzie spisywać się po naprawie. Tak czy inaczej nie omieszkam po kilku tysiacach dodać kilku słów.

Niezły silnik o poprawnej kulturze pracy,dobrze radzący sobie z masą samochodu, nie lubi wysokich obrotów-optymalna praca w zakresie 2-4 tys.głośne turbo!

Lewarek w dobrym miejscu.Dobrze zestopniowana, bez zgrzytów,reduktor współpracuje poprawnie. dwa pierwsze biegi krótkie za to 3-5 bardzo elastyczne.

Auto na ramie, więc trudno domagać się więcej niż oferuje. Źle znosi podłużne nierówności- koleiny. Trudno też oczekiwac precyzji w układzie kierowniczym. Z zawieszenia za to nie dochodzą żadne nieprzyjemne stuki i zgrzyty.

Do przodu i na boki nieźle. Do tyłu nic nie widać i gdyby nie lusterka- cofanie możliwe byłoby tylko przy wydatnym współudziale pilota. Tak czy inaczej wyposażenie auta w czujniki cofania lub kamerę wydaje się niezbędne.

Bez finezji i fajerwerków, obsługa instynktowna, ale przełączniki (wyłączanie esp, p. mgielne, hdc kontrol itd)umieszczone nieszczęśliwie- aby coś włączyć najlepiej zatrzymać się !

bardzo przeciętna wentylacja, jadąc w 5 osób mamy zawsze zaparowane tylne szyby. Klimatronic mało precyzyjny - najlepiej nastawić kilka stopni wyżej lub niżej aby uzyskać stan zblizony do oczekiwanego.Za to nie jest bardzo głośny.

Na przednich fotelach dobrze . Na tylnych już źle. Średnio - przeciętnie. Znalezienie wygodnej pozycji za kierownicą nie jest kłopotliwe, długa jazda nie męczy. Niestety -współczuję pasażerom z tyłu, zwłaszcza gdy jest ich trzech!

Silnik nie przeszkadza, wentylacja nie ryczy, trochę poskrzypuje tapicerka i plastiki wewnątrz. Zwłaszcza ,że to diesel i na zewnątrz to słychać!

Zakup i codzienna eksploatacja - bez zastrzeżeń tu można ocenić na dobrze, ALE!!! ilość oleju w silniku skrzyni , mostach itd po prostu zadziwia- już wiem dlaczego auto waży 2 tony! No i wymiana kosztuje. Naprawa to juz totalna klęska finansowa!!! części drogie i brak ich na rynku- czekać trzeba na sprowadzenie niektórych nawet 2 tygodnie! np. wtrysk- 1 szt 1500, separator wody 800, uszczelka pod głowicę 800 i czekać trzeba 2 tygodnie!!

W takiej sytuacji trudno o pozytyne nastawienie, ale jestem przekonany , że gdy producent zrezygnuje z silnika mercedesa i włoży coś własnego lub japońskiego - to będzie to najlepsza decyzja dla marki.

Jak na drobne usterki - zupełny standard - żarówki, bezpieczniki itp exploatacyjne drobiazgi w normie.Na razie nic bardziej nie dokuczyło.

Przy przebiegu 95000 w trzyletnim samochodzie tankowanym wyłącznie na stacji Shell mają prawo zużyć się wtryski, lub przepalić świece. ALE DO JASNEJ CHOLERY ICH SIĘ NIE DA WYKRĘCIĆ BY JE WYMIENIĆ!!! Po zastosowaniu wszelakich technik i sposobów w wielu warsztatach nie udało się wykręcić wtrysku pod ścianą grodziową, nawet ,gdy już urwano! śrubę mocującą! Pozostało ju z \"tylko\" zdjąć głowicę- ale i tu przez 2 dni!!! walenia młotem udało się go wybić go w czterech kawałkach a wydłubanie samej końcówki rozpylajacej to już tylko czysta magia z brutalną siłą. Poskładanie badziewia okazało się jeszcze bardziej kłopotliwe - uszczelkę pod głowicę udało się sprowadzić tylo dzięki Panom z Sangyong Autoploand z Warszawy i Katowic - WIELKIE DZIĘKI! Reasumując koreańczycy zrobili naprawdę dobre auto ,ale niemcy od mercedesa zepsuli je wciskając im badziewiasty silnik! Poczytajcie na forach mechaników samochodowych co sądzą o operacji wymiany wtrysków w takim silniku w A klesie. I bez złudnych nadziei - części do silnika Kyrona NIE KUPICIE U MERCEDESA- sprawdziłem!