Ocena kierowcy - Ssangyong Korando IV

ponad 200tyś km, bez problemów bez stresu, auto sprawdziło się świetnie nie tylko na drogach z asfaltem (zwoziłem przyczepką drewno z lasu i też dawało radę) naprawdę świetne, a jeśli poprawiono by parę niedociągnięć to może nawet idealne. Pali niewiele, osiągi całkiem całkiem, sport to to nie jest ale bujać się jest czym. Wół roboczy poprostu. O zaletach pisał nie będę bo generalnie jest spoko, ale parę słów o tym co można by poprawić, a ktoś kto ma zamiar kupić może sprawdzić czy dla niego nie będzie to zbyt duża wada: biegi-manual, strasznie duży zakres ruchu drążkiem (w audi wystarczył ruch palcami), fotel dla osoby o 120kg trochę za słaby, oryginalne opony za twarde i śliskie - wyrzucić od razu!, przy -20 (bez garażu) problem z zapalaniem (dziwne, bo starszy model z innymi świecami żarowymi odpala od ręki)... w sumie tyle z wad z mojej strony ;)

drążek zmiany biegów ma zbyt duży zakres ruchu, synchro też mogłoby być lepsze

bez belek poprzecznych na relingach spoko, ale z belkami słychać (porównując z innymi samochodami na minus) jeśli ktoś nie jest leniwy to wady nie ma