Ocena kierowcy - Smart Fortwo I Coupe

Auto jest bardzo proste w sterowaniu - obsłudze. Pewnie takie było założenie, że jeźdić będą nim nietechniczni (nawet moja żona prawie wszystko opanowała przez rok :-)). Ja wolałbym bardziej wypasiony zestaw wskaźników i przełączników. Najsilniejsze atuty to widoczność, łatwość parkowania, przestrzeń w środku, ciekawy automat (na korki - super!) i radocha. Słabe strony to - szalenie maluśki bagażniczek (140 l) (choć większe auta (fiaciki) też mają prawie taki sam!! = 180) i okropnie twarde zawieszenie. Jak się ktoś przesiada z większego wozu (a są inne?), to niemiło odczuwa dyskomfort. Ale coś za coś - bezpieczeństwo. WYdaje mi się, że karoseria będzie bardzo długowieczna - dużo plastików, a rama (chyba) jest znakomicie zabnezpeiczona przed korozją WIęc jeśłio ktoś go nei rozwali i nie zakatuje, będzie się nim dłuuugo cieszył, na co bardzo liczę.

nie narzekam, szeroki zakres obrotów, moment obrotowy mniej wiecej równy, nie dusi się przy maksymalnych obrotach, tylko ciągnie

Ilość biegów (6) i sterowanie - OK, ale czas reakcji / zmiany biegów to koszmarek. Tzreba zawczasu przewidywać, co się chce zrobić, a w razie potzreby jazdy dynamicznej, przełączyć się na sekwencję.

twardy, o komforcie zapomnijcie, w dodatku niezbyt stabilny. ALe przy tej wysokości chyba nie da się lepiej. Zwrotnośc bezkonkurencyjna.

Nie wyobrażam sobei produkowanego seryjnie auta z lepszą widocznością. Zwłaszcza jak się ma szklany dach jak ja:-) Do prakowania - marzenie.

Ogólnei auto nei jest komfortowe i wszystkei przełączniki sa takie przasne. Ale szybko się człowiek przyzwyczaja, obsługa nei jest trudna. Wad nie widzę.

Mam klimę i dzięki niej buda nie zaparowuje. Za mało wlotów powietrza do kabiny. Jak się ustawi nadmuch na kierowcę, pasażerowi zostaje oddalony jeden mały nadmuch. Ale po otwarciu szyb (ogromnych) buda się wentyluje natychmiast (mała kubatura). Co ciekawe - z klimy nie smierdzi! W oplu i skodzie cuchnie z klimy.

I to jest najsilniejszy (poza łatwością parkowania) punkt smarta - miejsca dla pasażerów jest w nim tyle, ile w dużej limuzynie (na wysokość i przestrzeń z przodu, trochę gorzej z "na boki"). Fotel pasażera jest nieco "z tyłu", dlatego pasażerowie sie nei potrącają. Mimo to jest ciut wąsko.

Huk spory, ale cóż zrobić, skoro silnik jest przykryty blaszką i znajduje się nieomal pod tyłkiem :-)

No sorry, ale 6,5 litra przy normalnej jeździe nawet po mieście, to raczej wstyd, przy tak lekkim aucie i tak nowoczesnym silniku. W trasie, przy spokojnej jeździe można zejść do 5 a nawet ciut mniej. No, chyba, ze ktoś się bedzie wlókł rózno 70-80, to może i ze 4 wydusi. Jełśi ktoś się liczy z kosztami paliwa - tylko dizelek.

Zdecydowanie za drogi. Auto jest wypasione w elektronikę i bajery, bardzo drogo pewnie kosztowało zaprojektoweanie - to rozumiem. Ale ilosć zużytych materiałów (waga, wielkosć) oraz przeznaczenie i klasa wozu powinny zdecydowanie mniej kosztować.

niestety auto sie psuje. A to samek w jednych drzwiach, a to w drugich, a to żarówki, a to lusterko elektryczne, a to system kontroli poduszek powietrznych. NAwet klocki się starły po 19.000 km! Moim zdaniem niezawodnosć wynikająca z jakości wykonania jest pod psem. Na szczęście gwarancja ma 2 lata.

Przwez ponad rok auto nie zepsuło sie tak, by nie można było jechać.