Ocena kierowcy - Skoda Superb III Liftback

By czytający mógł wyciągnąć dla siebie wnioski i obiektywną ocenę , punktem wyjścia wg mnie powinien być punkt odniesienia piszącego opinię. Moje ostatnie samochody to Ford Mondeo 1.5 eco boost w wersji titanium, kombi, a wcześniej KIA Sportage 2.0 benzyna DOHC w wersji L 4x4. Obecne samochód to Superb w wersji jw w standardzie wyposażenia Style plus pakiet fresh. Są elementy które nie spełniły moich oczekiwań, a są takie, które przerosły oczekiwania. Spalanie rozcarowało najbardziej. Jazda na trasie, przy delikatnej obsłudze gazu daje przyjemne 6l/100 km, ale w mieście to... 9,5 - 10 l/100km. Za dużo. Rozczarowało mnie trochę zawieszenie, co niektórych dziwi, ale do Mondeo - brakuje mu trochę. Na pierwszy rzut oka skomplikowana obsługa wszystkich opcji i możliwości na ekranach pokładowych. Być może to kwestia przestawienia się z obsługi poprzedniego auta. Jasne wnętrze - porażka. Brudzi się nawet przy oddychaniu... Ktoś może powiedzieć, a czego się spodziewałeś. Miałem jednak kiedyś Xsarę Picasso z jasnym wnętrzem. Co prawda odcień był beżowy z odcieniem szarego i na początku bardzo obawiałem się brudzenia. Okazało się jednak, że był to najlepszy kolor. Nie było na nim widać żadnych zbrudzeń nawet przy 2 dzieci. Tu jeśli ktoś liczy na coś podobnego - bardzo się rozczaruje. Brak wycieraczki tylenej szyby to nieporozumienie. Jeśli ktoś zamawia samochód w specyfikacji pod siebie, polecam zamówić wycieraczkę. Jest wręcz konieczna. Do dużych plusów zaliczyłbym system audio Cantona z fabrycznym subem, grający naprawdę dobrze, bogate wyposażenie uprzyjemnia jazdę. Super światła, nawet po doświadczeniach ze znakomitymi ledowymi światłami Mondeo.

Samochód dynamiczny, odczucia z przyspieszenia i elastyczności adekwatne do parametrów na papierze. Nie daję pięciu gwiazdek, bo rozczrowało mnie spalanie. Przy oszczędnej jeździe na trasie można zejść do 6 litrów/100 km, jednak jazda w mieście to ok 10 l/100km. Dużo gorzej od oczekiwań...

Niby automat to wygoda. Do tego czytałem pochlebne opinie o skrzyni DSG. Wciąż mam wrażenie, że samochód nie reaguje tak, jak chciałbym. Wciąż mam obawę przy chęci szybkiego włączenia się do ruchu. To co pozytywnego w pewności prowadzenia daje mocny silnik - odbiera mi skrzynia biegów. Moment bezwładności przy starcie jest niesympatyczny. Być moze z moim egzemplarzem coś jest nie tak. Okaże się rpzy pierwszym przeglądzie. Odczucia poprawia ustawienie skrzyni w charakterystyce Sport. Jednak to wciąż mniej niż się spodziewałem.

Jest ok, ale brakuje do oczekiwań. Na tle Skody, Ford Mondeo wypada lepiej. Lepiej tłumił dziury, uskoki, zawieszenie w fordzie pracowało bezszelestnie w stosunku do Superba. Jeśli chodzi o zachowanie na drodze w sensie trzymania się drogi - jest dobrze. Mam poczucie stabilności. Gorzej przy pofalowaniu nawierzchni, czy płynnych nierównościach. Skodą buja jak karetą w porównaniu z Mondeo, którego nic nie wyprowadzało z pionowej stabilności. Po uskoku nie było nawet jednego "huśtnięcia". Od razu waracał do pierwotnej pozycji.

Widoczność jest dobra, choć lusterka mogłby być trochę większe. Brak tylnej wycieraczki to nieporozumienie...

ERgonomia to zaleta Skód. Kiedyś miałem Octavię, która ergonomią była chyba samochodem najbardziej odpowiadającym moim potrzebom. Teraz przypomniałem sobie te zalety z nawiązką. Duży plus

Działa jak trzeba. Samochód nagrzewa sie wolniej niż Mondeo, ale tam ogrzewanie działało po prostu błyskawicznie. Tu nie jest tak szybkie, ale ponoć przy dieslach zawsze działa wolniej.

Mistrzostwo... nic dodać, nic ująć. Z przodu miejsca tyle ile trzeba, na tynich siedzeniach można wywijać nogami siedząc wygodnie. Bagażnik, w klasie chyba bezkokurencyjny. Jeśli dobrze pamiętam ok 620 litrów. Wobec 500 litrów w Mondeo kombi - robi wrażenie w wersji nadwozia liftback.

Mogłoby być lepiej. Jest wyraźnie głośniej jak w Mondeo. Przy dużych prędkościach słychać trochę więcej szumów jak w Mondeo

Serwisy gratis w okresie gwarancyjnym w ramach jakiegoś tam pakietu. Jeśli chodzi o resztę, chyba porównywalnie w klasie. Rewelacji nie widzę.

To już nie jest czas kiedy Skoda była bezkonkurencyjna w stosunku jakości do ceny. Zależy, czy ktoś przywiązuje wagę do marki. Passat w podobnym standardzie jest droższy o ok 10.000 zł. Dużo czy mało. Do indywidualnej oceny.

Na początku miałem zaparowane szkła reflektorów ale po ok 2 tygodniach para zniknęła. Ponoć to standard. Drugim mankamentem były przycinające się reflektory. Lewy świecił przed samym samochodem, a czasem normalnie. Zanim dotarłem do serwisu przestały się przycinać.

Brak