Ocena kierowcy - Skoda Superb III Kombi

Auto za 200k sluzbowe, za 120k byloby ok, za 200k "tylko" 4*. Duze, ladne, szybkie, czyli takie jakie mialo byc. Za to szczegoly wg mnie gorsze niz w Superb II FL. Materialy w topowej wersji takie sobie. Fotele jakas cieniutka alcantara jednorazowa, jakies plotno, sztuczna skora. Za twarde fotele, za plaskie, te uszy pseudosportowe to dla 20 latkow dobre, a nie 110kg ojca kilkorga dzieci. LCD cale w palcach, ale to kazde auto ma dzis budne LCD, bo tak trudno zrobic cos bardziej estetycznego. DSG zawsze uwazalem za slabe, ale soft w tej skrzyni naprawde wkurza. No ale zalety teraz: - na trase idealne auto. Trafilem na duze sniegi i 4 dni w trasie po 600km dziennie. 180kmh przez snieg z tym napedem to jak fraszka. 200kmh rowniez na blocie posniegowym. Auto dlugie, to dobrze sie prowadzi. Nie wierzcie w te bzdury, ze jakis Yaris albo Focus idzie jak po szynach. Kazde auto nowe na suchym asfalcie idzie rowno. Sprawdzcie je dopiero 200kmh na zakrecie na blocie... Superb robi robote, ten Haldex V gen jest spoko. Nieheteronormatywni w Subaru beda plakac, ze tylko naped staly, ale oni dalej zyja historia sprzed 20 lat, ze tylko bylo quattro i Suburubu. To auto prowadzi sie bosko, a ze nie wjdzie pod pionowa sciane albo nie przejedzie przez metrowe bloto? Mam to gdzies, to jest miejskie auto. - silnik: 280KM to nie mistrz startow, ale ogolnie szybkiej jazdy. Do 150kmh kazde auto idzie, nawet Panda, Sportline idzie OD 150 dopiero. 200kmh i idzie naprawde zwawo. W miescie nie poczuje sie tego, to auto sluzbowe na trasy... - wyglada auto dobrze, zero siary. - LCD dziala dobrze, bardzo wszystko intuicyjne. w 3mins. mozna rozgryzc cale auto, cala elektornike. Bluetooth wlacza sie od razu na nowym telefonie. Dobry intuicyjny wybor dyskow. - dobre hamulce, naprawde auto hamuje - wiele razy z rzedu hamowanie na autostradzie i nie grzaly sie za bardzo i nie bylo fadingu. - dzwiek jakis jest, nowosc w Skodzie. Atrapy wydechy plaskie sa duzo ladniejsze niz wiesniackie 4 koncowki jakby to M5 bylo, jak w II FL 3,6 albo 2.0TFSI.

Jak dziala to super, pali w miescie 16l, w trasie oszczednie 9l, szybko 14 i wiecej. Troche duzo, ale duze auto AWD. Elastycznosc spoko, zdaje sie ze jest 450 a nie 350Nm, gdyby jednak nie ta skrzynia... Ciekawe ile rozrzad wytrzyma i glowica i czy nie bedzie szlamu przez wtrysk bezposredni.

DSG6 w aucie za 200k? Najgorsze DSG jakim jezdzilem. Po pierwsze ktos wymyslil, ze kazde hamowanie to wlacza sie postojowy. Nie da sie wylaczyc go wbrew temu co mowi instrukcja. Oznacza to ze na parkingu kazde hamowanie wlacza reczny i oznacza ruszenia z gazem... A musniecie gazu na postoju ktory wymusza reczny oznacza, ze auto od razu szarpie sie 10cm do przodu lub tylu. Glupota, kazdy slupek moj. Chcesz puscic hamulec nozny i toczyc sie, nie mozesz. Mozesz recznie go zwolnic, tak 4x podczas manewrowania haha. Nagroda Darwina. Ale to nie bylo zwiazane z DSG tak naprawde. Skrzynia jest wolna. Ma laga 1s nim nastapi kick down. Niezaleznie od trybu. ECO? Auto w ogole nie jedzie. Imho skonczy to sie wypadkami, bo w ECO trybie gaz do dechy i auto napedza sie z 6 biegu... TIR mi zajedzie droge a ja mam zmieniac tryb jazdy? Automat powinien przy pedal to the metal od razu wylaczac ECO tryb - jak w BMW. Tryb Normal - auto jedzie i redukuje - sekunde pozniej, ale redukuje. Tryb Sport - auto jedzie i redukuje - sekunde pozniej. Roznica jest taka, ze auto zawsze jedzie bieg nizej i trzyma obroty zawsze 4k rpms. Nawet wtedy kiedy gaz dotykam lekko brudem na podeszwie i nie potrzebuje w miescie miec w korku 4k rpms... Najwiekszy zarzut dla tej DSG - auto w kazdym trybie redukujac szarpie autem. Jakby to byl manual - auto nie zrownuje obrotow na wale i skrzyni i szarpie i odczuwalnie hamuje skokowo silnikiem. Dziwne uczucie, puszczam gaz, auto powinno dotoczyc sie do TIRA z zamknieta przepustnica, a ten redukuje sam i hamuje mi niepotrzebnie auto 200m przed TIRem. Ludzie, mam zabytek z 4b automatem sprzed 30 lat i przewidywalny jest bardziej.

Skreca, nie buja, jest ok. Zawieszenie krotki skok, sztywne, malo sprezyste. Za malo sprezyste. Sportline to nie jakies Evo, powinno byc wygodniejsze.

Auto jezdzone w nocy, w sniegu deszczu i ma naprawde jedna wielka wade. Deszcz, snieg od razu kapie na i na stale osadza sie na lusterkach bocznych i tylnej szybkie w kombi. Nic nie widac, wycieraczki o niebo za wolne, z tylu nie przylegaja w ogole, spryskiwacz z tylu leje gdzies w gwizdek, a nie na szybe, zatem mamy mala szybka zalepiona blotem w 3/4. Boczne lusterka zawsze brudne i zawsze paruja. Naprawde wtopa duza w aucie za 200k... Nie widac nic w zime.

To lubie w Skodzie, naprawde wszystko na miejscu. Jedno duze ALE: zmiana trybow jazdy to operacja polegajaca na oderwaniu wzroku od przedniej szyby i 2s szukaniu trybu, ktory lubi jeszcze kilka razy missnac sie i mamy 3s. W tym aucie roznica pomiedzy ECO na SPORT jest tak duza, ze w ciagu trasy 100km poza terenem zabudowanym trzeba z 5x zmieniac tryby, a szybko sie nie da, robi sie wrecz niebezpiecznie. Przed wyprzedzaniem musze poswiecic 3s na zmiane trybu? Debilizm. W kazdym sensownym aucie masz przycisk Sport gdzies na lewarku w automacie i zmiany trwaja milisekundy, tu sekundy.

Grzeje szybko i tam gdzie trzeba. To nie Insignia B, gdzie pol dnia reguluje sie nawiew.

Jak zawsze z tylu w Superbie duzo miejsca, ale nigdy nie prowadze auta z tylnej kanapy. Fotele troche za waskie, malo wygodne po 500km.

W II FL przy 190kmh dalo sie slyszec komara. W tym aucie uszczelki w drzwiach halasuja jakby byly niedomkniete wowczas.

Spalanie normalne w klasie. Ale jak pisalem mam zabytek 30 letni 2l beznyna 330KM i 4b automat i pali mi 10% wiecej tylko niz to nowoczesne auto. I zabytek jest 300kg ciezszy...

Nie wiem - jak na warunki pewnie auto jest tanie, moze na pelny VAT w firmie. Prywatnie 50k za drogie.

Nowe auto, w deszczu jeden ksenon jest zaparowany od srodka caly. Byle opad sniegu i te wszystkie bajery asystenci jazdy, lasery, dalmierze, aktywne tempoty szlag trafia - platek sniegu zalepia czujnik i na desce przez 2h pali sie choinka, ostrzezenia, wykrzykniki, ze ten i ten asystent nie dziala. Superb nie jest widocznie na zime, typowa miejska bulwarkowka haha.

Nie oceniam, ale kazdy wie, ze w VW silniki sa od 10 lat jednorazowe, a DSG zepsuje sie przy 180k km i wymiana kosztuje 8k PLN. Dlatego nigdy nico d VW nie kupilem, tylko dostaje.