Ocena kierowcy - Skoda Superb II Sedan Facelifting

nickymicky, 10 lat temu

Silnik 2.0 TSI 200KM 147kW

Rok produkcji 2014

Przebieg: 12 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Skoda Superb II Sedan Facelifting 2.0 TSI 200KM 147kW od 2013 - Oceń swoje auto

3,31

24% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie : Lepiej niż w poprzedniku, ale do czołówki nadal braki

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : piski i trzeszczenia nie do wyeliminowania nawet w ASO

Silnik : sprawdzanie oleju po każdych przejechanych 500 km to żart

Inne : Klimatyzacja szumi jak diabli, nie mówiąc już o wentylacji foteli działa jak przy otwarciu wszystkich okien przy 100 KM na godzinę

3,0

Całokształt

Bardzo słabo w porównaniu do poprzednika, widać i czuć oszczędności w każdym miejscu auta, gorzej wykonane, gorzej spasowane nie wspomnę, że widzę serwisantów 3x częściej niż przy użytkowaniu poprzedniego modelu.

Wrażenia

3,0

Silnik

Wszystkie dolegliwości konstrukcji TSI/TFSI z VW są obecne, dzwoniące zawory, chrzęst turbiny, oczywiście pobiera olej, litr na 5000 tys. km, słaba konstrukcja choć wielokrotnie nagradzana (śmiech)

3,0

Skrzynia biegów

poprzednik w dieslu z DSG sprawował się bez zarzutu, przejechałem ponad 120 tys. km wymieniając tylko płyny, w tym skrzynia szarpie, czasami przy redukcji biegu się gubi, który bieg wybrać, zdecydowanie gorzej niż było.

4,0

Układ jezdny

Poprawa w stosunku do poprzenika, zawieszenie jest nieco bardziej utwardzone - wersja sport - i prowadzi się bardziej precyzyjnie ale i tak jest gorzej niż Passacie, czas na zmianę dostawcy...

Komfort

3,0

Widoczność

Przód jak przód, przeszkadzają bardzo szerokie słupki przednie, jak dojeżdża się do przejścia dla pieszych i nie daj Bóg, jedzie ktoś na rowerze przez przejście z lewej strony nie ma szans do zobaczenie cały czas znajduje się w martwym polu. Do tyłu dramat tak jak w poprzedniku, bez systemu czujników cofania nie da się jeździć a brak możliwości dokupienia kamery cofania to już kpina.

4,0

Ergonomia

Tu nie ma się za bardzo do czego przyczepić, ot przetestowane rozwiązania w milionach aut koncernu VW niczym nie różnią się przyciski ich rozmieszczenie czy funkcje od Seata czy Audi.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jak wyżej, sprawdzone i przetestowane w innych modelach Volkswagena, standaryzacja części i używanie tych samych komponetnów we wszystkich autach z oferty ma pewne zalety dla Producenta.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

To jest jest auto które przy rozstawie osi 270 cm bije na głowę auta o rozstawie o 20 cm większym, w wersji bez szyberdachu ludzie powyżej 205 cm wzrostu bez problemu usiądą z przodu, z tyłu ilość miejsca jak w limuzynach klasy Premium.

3,0

Wyciszenie

Nieźle ale i tak gorzej niż w poprzedniku, który do cichych nie należał ze względu na silnik TDi. Jeśli tak zostanie w wersji 3 to Skoda może pomarzyć o utrzymaniu palmy pierwszeństwa.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Części i materiały eksploatacyjne są tanie, ceny usług nawet w ASO są bardzo przyzwoite. Auto w takim samym wyposażeniu i z takim samym silnikiem ale z logo VW kosztuje w obsłudze ASO 2x tyle a AUDI 3x tyle, no cóż tani kuzyn.

3,0

Stosunek jakość/cena

Jest gorzej niż w przypadku poprzenika, gdzie widać i czuć że Skoda starała się o klienta i walczyła poprawę wizerunku marki. Teraz czy się stoi czy się leży moja kasa się należy, na wszystim widać oszczędności od spasowania elementów, jakości montażu po niechlujne lakierowanie.

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

El Macabra, nowe fabrycznie auto z gwarancją a na gwarancji 4 razy było poprawiane, a to uszczelka, a to gumowe krążki pod turbiną a to coś tam, a to trzeszczy roleta w tylnych drzwiach albo coś się poluzowało w komorze silnika co objawia się dzonienim i wibracjami których nie są wstanie usunąć. przy w poprzedniku przez ponad 5 lat nic takiego nie miało miejsca, mam wrażenia że to bardziej jest Dacia a nie Skoda

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nowe auto więc przez pół roku nic poważnie się nie zepsuło, ale patrząc na ilość drobnych usterek to zaczynam się martwić. Chyba na stałe pożegnam się z tzw. niemieckimi autami i przejdę do obozu Japonia.