Ocena kierowcy - Skoda Superb II Kombi

Ogólnie auto bardzo ładne, wygodne, mega przestronne, fajnie wyposażone i dynamiczne. Jednak bardzo awaryjne, mam go niecały rok ale na lawecie był już 4 razy. Psuje się często, a serwis jak na Skodę jest bardzo drogi. Poprzednio miałem Insignie, zmienilem na Superba i póki co to najgorszy z moim samochodów.

Silnik dynamiczny ale awaryjny, Jak na benzynę również bardzo głośny, chodzi trochę jak diesel.

Nie odczułem czegoś co byłoby nie tak, skrzynia chodzi lekko i płynnie.

Działa jak należy, auto duże ale prowadzi się precyzyjnie. Ma duży promień skrętu ale i konkretny gabaryt.

Samochód duży i przestronny, nie ma problemu z widocznością podczas prowadzenia. Ma ogromne lusterka wsteczne, może aż za duże. Jazda nocą nie sprawia problemów, polecam światła biksenonowe, które automatycznie dostosowują się do prędkości jazdy.

Samochód bardzo wygodny, masa miejsca wewnątrz zarówno dla kierującego jak i pasażerów którzy siedząc z tyłu mogą praktycznie wyprostować nogi. Ogromny bagażnik i dużo schowków. Ładne zegary, podświetlane klamki wewnątrz. Błąd jest w umiejscowieniu dotykowego radia. Ciężko go obsługiwać podczas jazdy nie odrywając całkowicie wzroku od drogi.

Brak większych uwag - przydałoby się żeby klimatyzacja bardziej mroziła w upalne dni. Za to zimą szybko się nagrzewa. Regulacja temperatury jest precyzyjna.

Miejsca jest baaardzo dużo. Ciężko przyzwyczaić się do innych osobówek bo wydaje się że wszystkie są takie małe :) Szybko można się przyzwyczaić do ilości miejsca w aucie.

Wyciszenie wewnątrz jest raczej okej, wiadomo że to nie mercedes, a dużo wnoszą dobre opony i nawierzchnia. Przy szybszej jeździe automatycznie zgłaśnia się radio więc wszelkie hałasy redukują się - taka pomysłowość producenta. Najważniejsze jest to że nie trzeba do siebie krzyczeć jadąc powyżej 160 km/h i nie ma się wrażenia że auto zaraz się rozpadnie.

ASO jest bardzo drogie, części zamienne czy to mechaniczne czy zwykłe wyposażenie jest bardzo drogie. Przykład - oryginalne dywaniki materiałowe to koszt około 350 zł. Wymiana rozrządu u Warszawskiego mechanika ponad 2 tys. Do kosztów podróży oprócz paliwa trzeba doliczyć ogromne ilości pobierania i spalania oleju, tj około 1 litr na 1000 km. Prawie jak dwusuw, jedziesz na stacje paliw i od razu dolewasz oleju. Bardzo uciążliwe i denerwujące. Im bardziej dynamiczny styl jazdy tym więcej pobiera, czyli podczas jazda autostradami trzeba mieć bańkę oleju w bagażniku. Spalanie około 6-7 litrów. Na autostradzie około 7.6 litra.

Samochód ładny i wygodny ale jak to ktoś napisał na jednym z forum "luksusowy szrot". Samochód może i nie jest drogi ale przez swoją awaryjność i wady fabryczne (czytaj pobieranie oleju) nie powinien w ogóle opuścić fabrykę. Widok sadzy na tylnej części samochodu to dla niego norma. Wiecznie ubrudzona kostka na podwórku to codzienność, samochód po prostu wypluwa ją przy każdym uruchomieniu silnika przy porannym wyjeździe do pracy.

Wiadomo, że usterki to kwestia indywidualna samochodu z drugiej ręki. Wszystko zależy jak poprzedni właściciele używali samochodu, ja trafiłem na samochód który co 3 miesiące stoi w warsztacie na co raz to nowe problemy.

Jak wyżej ...