Ocena kierowcy - Skoda Rapid II Liftback

Tytułem wstępu muszę przyznać , że podczas zakupu wszystkich moich dotychczasowych samochodów kierowałem się opiniami użytkowników tego portalu, więc myślę sobie wrzuć coś chłopie od siebie, może i komuś twój bełkot rozświetli sytuację. Ale od początku. Mimo, że broniłem się przed marką sąsiadów z południa jak przed ogniem to w końcu przeliczając skrzętnie bilety narodowego banku polskiego zdecydowałem się na Rapida. Po jazdach próbnych zdecydowałem się na silnik diesla, choć sprzedawcy zachwalali wersję benzynową ( 105 KM ) jak by ze złota była ( zupełnie nie rozumiem dlaczego). Po kilku miesiącach użytkowania pokuszę się o pierwszą ocenę. Jak na dość niski poziom ceny auto ok. Wnętrze nie zaskakuje. Skoda już wszystkich przyzwyczaiła do braku rozwiązań awangardowych. Po prostu szaro, prosto, minimalistycznie. I dobrze , bo w tym segmencie rozwiązania rodem z filmów SF wyglądają śmiesznie. Narzekalskich, którzy z powodu źle dobranych okularów nie zauważyli z jakich materiałów jest wykonane wnętrze tego samochodu przed jego zakupem, zachęcam do głębszego sięgnięcia do kieszeni i dorzucenia kolejnych 40tys złotych na samochód odpowiadający ich wysublimowanym gustom. Auto do krótkich nie należy ale trzeba przyznać, że jest dość wąskie. Cecha szczególnie odczuwalna dla pasażerów z tyłu . Trzy osoby dorosłe na tylnej kanapie w podróży trwającej dłużej niż 2 godziny to już masochizm. Miejsca na nogi zaś zaskakująco dużo, zarówno z przodu jak i z tyłu, a i bagażnik całkiem spory i funkcjonalny. Pozytywnie zaskoczył mnie silnik. Może nie jest "zwijacz asfaltu" ale w mieście zbiera się ze świateł bardzo przyzwoicie, a i przy wyprzedzaniu na trasie różańca w dłoni ściskać nie trzeba. Co ważne, na stacji benzynowej nie czyści portfela bo spalanie w zależności od stylu jazdy i zabudowania terenu waha się pomiędzy 4,2 a 6 l / 100km co uważam za wynik bardziej niż przyzwoity. Audiofile będą zawiedzeni bo jakość dźwięku nie powala, tandem radia i głośników jest dość przeciętny. Na dłuższych trasach samochód nie męczy, głowa nie eksploduje od poziomu hałasu, fotel nie gryzie w zadek i po przejechaniu kilkuset kilometrów człowiek nie uczy się na nowo chodzić. Trzeba przyznać, że zawieszenie nie jest zbyt twarde ani głośne i nieźle wybiera nierówności. Niestety jest i łyżka dziegciu w tej beczce miodu. Mowa o prowadzeniu. I nie żebym się specjalnie czepiał jazdy w zakrętach czy precyzji układu kierowniczego bo tu jest nieźle, ale podmuchy bocznego wiatru przy prędkości podróżowania 90 - 140km/h ,nieprzyzwyczajonych mogą nieźle nastraszyć. Miałem w swoim życiu wiele różnych samochodów i z taką przypadłością się nie spotkałem . Niestety spora długość nadwozia w połączeniu z niedużym rozstawem kół i niską masą robią swoje. Warto również zwrócić uwagę na spory promień skrętu. Wąskie parkingi w centrach handlowych zdecydowanie nie są środowiskiem naturalnym Rapida. No cóż trzeba się przyzwyczaić i kropka . Ogólnie samochód jest wart dokładnie tyle ile kosztuje i nie ma się wrażenia źle wydanych pieniędzy, a to chyba najważniejsze.

Naprawdę wart polecenia. Słyszałem , że w Oktawiach nie daje rady, ale w Rapidzie sprawdza się doskonale.

Bez zarzutu. Gładko i precyzyjnie.

No ty szału nie ma . Ot kompromis wygody i bezpieczeństwa.

Do przodu bez zarzutu a przy cofaniu czujniki cofania w połączeniu z wyświetlaczem w radiu robią swoje.

Całkiem nieźle. Jedynie uchwyt do telefonu komórkowego to totalna niedoróbka. Za każdym razem przy wkładaniu lub wyciąganiu telefonu włączam ogrzewanie tylnej szyby. Tak ze mnie niedojda.

Co tu pisać.

Po warunkiem , że jedziemy w 4 osoby jest dobrze.

Bez wodotrysków