Ocena kierowcy - Skoda Praktik Furgon

Generalnie jest dobrze, fajnie się tym jeździ, ale ten terkot silnika i kiepskie wyciszenie męczą. Może gdyby był lepiej wyizolowany to bym się skusił

Jak na 1.2 to całkiem nieźle, po mieście daje rade, ale w trasie trzeba mieć mocne nerwy przy wyprzedaniu tira. Dobrze ciągnie od niskich obrotów. Co do kultury pracy to jak na nową jednostkę napędową niska kultura pracy, bardzo głośny, trzęsie się jak galareta (na biegu jałowym) ale to taki urok trzech cylindrów. Dobrze że pomykam praktycznie z pustą paką, bo gdyby była załadowana to była by tragedia.

Skrzynia jak to skrzynia, bigi wchodzą tak jak powinny, brak jakichkolwiek zastrzeżeń. Aha strasznie krótkie przełożenia, ale to ze względu na niewielką moc silnika.

Jak na auto które ma służyć do pracy to potrafi sprawić sporo frajdy z jazdy, dobrze śmiga po zakrętach, co wpływa przeciętny komfort jazdy, ale jak wiadomo nie można mieć wszystkiego.

Do przodu i do tyłu ok, ale na boki tragedia, najlepiej wybierać wersje z oknami.

Wszystko jest na swoim miejscu, przecież to jest Praktik.

Bez zastrzeżeń. W zime grzeje, a w lato chłodzi klima.

Przestrzeń jest wystarczająca, lecz widać że w tym samochodzie chodzi o przewóz towarów bo pasażer ma ograniczoną przestrzeń przez wyprofilowaną kratke.

Tak do 100 jest okej (ale dzięki temu że wyciszyłem sobie przestrzeń ładunkową wykładziną, gdyby nie to dałbym 1 punkt), powyżej 120 jest już głośno, przy 140 świst i ryk silnika jest bardzo donośny, a zarazem wyjątkowo nieprzyjemny (charakterystyka pracy silnika trzy cylindrowego)

Spalanie gazu i oleju, o to już bardzo zależy od stylu jazdy, w mieście 10l, na tasie tak do 100km/h waha się od 7l-9l, a na autostradzie to jest masakra na zbiorniku 30l (przy średniej prędkości 140km/h) robie 200km co daje średnia 15l gazu na 100 km, do tego dochodzi olej około 0,5 l oleju na 1000 km (podobno mieści się w normie), jak ktoś chce jeździć w trasie (szybko) to niech zrezygnuje z tak małego silnika. Przy spokojnej jeździe nie zauważyłem zużycia oleju. Zaznaczam że to są wyniki przy wyłączonej klimazytacji, przy włączonej napewno conajmniej litr więcej. Dobrze że ten gaz jest jeszcze w dość tani:)

Jak za taka kasę uważam że jest nieźle, jednak wolałby dorzucić jeszcze kilka groszy i kupić coś lepszego.

Jeszcze nic się nie zepsuło. Zauważyłem, że podczas hamowania i najazdu na jakiś wybój czy studzienke zawieszenie dobija (występuje wtedy bardzo głośny i donośny jednorazowy hałas) podobno ten typ tak ma, tak przynajmniej stwierdził koleś z serwisu.

Przy 35 tyś popsuły się cewki zapłonowe (wymienili je w ramach gwarancji), przy 40 tyś popsuły się wtryskiwacze gazu (wymienili je także w ramach gwarancji)