Ocena kierowcy - Skoda Octavia IV Kombi

Jest to moje auto służbowe. Zawodowo zajmuję się flota samochodową więc miałem styczność z bardzo wieloma samochodami w zasadzie wszystkich marek. Co by nie mówić ten model Octavii jest po prostu żenująco słaby. Jeśli zamierzasz kupić ten samochód to nie słuchaj przekupnych youtubowych recenzentów tylko poczytaj opinie prawdziwych użytkowników przed kupnem bo to co się dzieje z tym samochodem to jest jawna kpina ze strony producenta. Nigdy nie miałem tak awaryjnego samochodu. Dodam, że obecnie mam Hondę Jazz IV i Civic 1.5 Turbo.

Silnik niby dysponuje mocą 150 koni ale tego nie czuć. Ma standardowy problem z kangurowaniem przy ruszaniu a jeździć potrafię i w żadnym innym aucie mi się to nie zdarza. Moc i moment obrotowy są jakby o 25% mniejsze.. 1.5 turbo Hondy wciąga go nosem po względem spalania, elastyczności czy osiągów. 1.4 TSI ea211 był naprawdę spoko. 1.5 to wyraźny krok w tył. Mam obecnie 32 tys przebiegu i silnik kilkukrotnie wszedł w tryb awaryjny bez wyraźnego powodu. Niektórzy koledzy z firmy mają 2.0 TDI w DSG. Tam lag między dodaniem gazu a ruszeniem to jakieś 2 sekundy. Nie da się tym autem szybko włączyć do ruchu. Brzmi to śmiesznie przy mocy 150 koni ale tak jest. Takiego problemu nie mam nawet w Jazzie żony z mocą 102 koni...

Skrzynia haczy. Po 15 tys km zaczęła huczeć. Wymieniono na gwarancji. Obecnie 32 tys km i problem znowu wraca. Nigdy, w żadnym samochodzie nie miałem awarii skrzyni manualnej. Strach pomyśleć co będzie dalej. Trzeba uważnie zmieniać biegi z 1 na 2 i z 2 na 3 inaczej haczy i zgrzyta.

Komfortowy. Autem trochę buja. Nie prowadzi się pewnie i mam wrażenie że ma tendencję do podsterowności. Słyszałem, że ten model miał problem z zaliczeniem testu łosia ale próby nie widziałem i nie chce widzieć. Przy mojej prywatnej Hondzie która prowadzi się pewnie, tym samochodem nie jeżdżę szybciej niż 140. Tylne zawieszenie stuka od nowości. Serwis mówi że nie mogą nic zrobić bo luzów brak.

Spasowanie elementów ok. Ale trzaska tylna klapa. 2 krotnie zmieniane odboje i nic nie dało. Sam podkleiłem ją filcem... Drodzy Państwo: filc w samochodzie za 156 tys zł!! Sądzę, że nowe Dacie są lepiej złożone. Lakier jest ekologiczny jak we wszystkich nowych autach. Trzeba z tym żyć.

Tutaj nie mam problemów. Aczkolwiek kamerka cofania załącza się jak już zdążę zaparkować.

Dramat. Brak fizycznych przycisków klimy. Auto mam służbowe więc jeżdżę bo muszę. Załóżmy że mam włączona nawigację i chce zamknąć obieg w aucie. Muszę 4 razy kliknąć w ekran i odrywać wzrok od drogi. O ile się po drodze nie zawiesi..

Grzeje i chłodzi. Robi to co ma robić. Aczkolwiek obsługa z ekranu dotykowego jest bardzo słaba i wolna.

To jest Skoda więc przestrzeń to jej główny atut. Pod tym względem jest chyba najlepiej w klasie.

Mówią, że Japończyki są słabo wyciszone. Nie wydaje mi się. Od 120 kmh robi się masakrycznie głośno. O rozmowie przez bluetooth przy tej prędkości można zapomnieć.

Auto mam służbowe ale już było 8 razy w serwisie: niezliczone aktualizacje systemu dotykowego, 2 krotna wymiana odbojów tylnej klapy, wymiana skrzyni biegów, hałasujące zawieszenie. Współczuję ludziom którzy kupili ten model prywatnie. Po gwarancji będzie bolało.

Osobiście nie zwracam uwagi na plastiki jak niektórzy. Mogą być twarde dopóki nie skrzypią i są dobrze złożone i auto robi to co ma robić czyli jeździ i się nie psuje. Skoda psuje się ciągle a kosztowała ponad 150 tys zł. Więc stosunku jakość/cena moim zdaniem nie ma.

Tryb awaryjny silnika kilkukrotnie, niezliczone błędy i usterki systemu dotykowego, opóźnione załączanie kamery cofania, brak reakcji na dotknięcie ekranu, odboje tylnej klapy wymienione dwukrotnie, stukające od nowości zawieszenie. Wymieniać dalej?

Wymiana huczacej skrzyni biegów przy przebiegu kilkunastu tys km. Szkoda gadać... Boje się co będzie dalej..