Ocena kierowcy - Skoda Octavia III Liftback

Oceniany samochód to Octavia III w wersji Ambitions ze sporym wyposażeniem dodatkowym, w tym m.in. sportową kierownicą, 17 calowymi felgami z oponami 225.45.17, przyciemnianymi szybami itd. Byłem właścicielem samochodu od nowości przez cztery lata. Zrobiłem 120.000 kilometrów. Auto nigdy nie miało awarii na trasie. W czasie sprzedaży nadal prowadziło się "jak nowe". Octavia sprawdzała się zarówno na długich trasach jak i na co dzień, po mieście. Dała mi dużo satysfakcji z jazdy, mając na uwadze, że kupiłem ją na wyprzedaży rocznika za relatywnie nie wysoką cenę. Samochód poza licznymi zaletami miał swoje wady, ale w przeciwieństwie do niektórych komentujących nie oceniam ich tak kategorycznie. Opiszę je niżej. W polu widzenia mam charakter ocenianego samochodu, jego przeznaczenie i cenę. Ogólne wrażenia z jazdy przez cztery lata były bardzo pozytywne. Jakość wykończenia była dobra. Materiały we wnętrzu adekwatne do ceny. Ogólnie dość dobre. Jedynie srebrne wstawki na desce rozdzielczej raczej tandetne i słabo wykonane - w jednym miejscu pojawiły się pęcherzyki powietrza pomiędzy plastikiem a lakierem. Rewelacyjna, spłaszczona u dołu kierownica. Wyglądu samochodu na zewnątrz i wewnątrz nie oceniam bo to kwestia gustu. Mnie się podobał, dlatego go kupiłem.

Rewelacyjny silnik 1.4 140 km (po zmianach - symbol EA 212) Bardzo dobre przyspieszenia, elastyczność i zużycie paliwa. Żadnych zastrzeżeń a jedynie pozytywne wrażenia. Lojalnie uprzedzam, że musiałem dolewać litr oleju na 30 tysięcy kilometrów przebiegu. Pierwszy raz komputer poinformował o konieczności sprawdzenia oleju, kiedy byłem w Danii, przy 17 tysiącach kilometrów. Dolałem około 0,3-0,4 litra. Potem aż do 120.000 woziłem olej longlife, ale zaznaczam, że litr wystarczał na cały okres między przeglądowy. Wiedziałem, kupując ten samochód, że może mieć miejsce taka sytuacja, więc nie byłem negatywnie zaskoczony. Właściwości tej jednostki napędowej przy stosunkowo niskiej masie samochodu, sprawiały, że jazda była naprawdę bardzo przyjemna.

manualna, precyzyjna, bezproblemowa. Nigdy nie sprawiała problemów. Dobre przełożenia. Natomiast jest problem z przełożeniem momentu obrotowego na układ jezdny. Samochód potrafi zrywać przyczepność przy ruszaniu, nawet na suchej nawierzchni. Na mokrej nawierzchni przy dynamicznym ruszaniu zrywa przyczepność także na drugim biegu. Zaznaczam, że nie trzeba się bardzo starać by osiągnąć taki niezamierzony efekt.

Poprawny. Szczególnie na autostradzie, przy oponach 225.45.17 jedzie się jak po szynach. Ale belka skrętna z tyłu jest odczuwalna przy dynamicznych zakrętach i przy nierównej nawierzchni. Samochód potrafi lekko "uciekać" przy szybkim pokonywaniu zakrętów. Nie dotyczy to normalnej jazdy. Samochód jest dosyć twardy. Komfort jest dobry na autostradach ale po mieście, przy nierównych, dziurawych drogach jest co najwyżej przeciętnie. Układ kierowniczy - progresywny jest mało responsywny. Trudno poprzez kierownicę poczuć co się dzieje z kołami (w porównaniu np. z fordem focusem II, gdzie poprzez kierownicę czułem nawierzchnię, a ewentualne problemy z przyczepnością - odpowiednio wcześniej). W Octavii nie ma takich fajerwerków. Ale podobnie jest w większości znanych mi samochodów w tej klasie i klasie średniej. Samochód jest wrażliwy na boczne podmuchy wiatru, czuć to na autostradach przy wyższych prędkościach. Gdy jest mocno załadowane z kompletem pasażerów (dwoje dorosłych i dzieci plus full bagażu, przy wyjazdach na urlop czuć lekką bezwładność w prowadzeniu. Wypisałem wady układu jezdnego ale w ogólnym rozrachunku jest poprawny. To nie jest auto na tor wyścigowy ale samochód rodzinny do normalnej jazdy.

Generalnie jest w porządku. Spasowanie dobre. Nic nie trzeszczy. Ale lakier jest dość "cienki". Myłem samochód tylko na myjniach ręcznych. Więc jego wygląd po 4 latach był bardzo dobry. Ale na masce z przodu od jazdy po autostradach stosunkowo łatwo pojawiają się drobne odpryski. Po czterech latach widoczne jest bardzo lekkie zmatowienie przednich świateł.

Przeciętna. W Octavii siedzi się dosyć nisko. Powierzchnia szyb nie jest duża. Przedni słupek po stronie kierowcy jest spory. Widoczność do tyłu przy cofaniu jest słaba. Bez czujników parkowania byłoby trudno. Ale patrząc globalnie i uwzględniając czujniki parkowania z przodu i z tyłu jest dobrze.

Doskonała. Wszystko jest czytelne, obsługa samochodu bardzo prosta i intuicyjna. System multimedialny - bardzo fajny w obsłudze. Audio - 8 głosników ale w standardzie ich jakośc pozostwia wiele do życzenia, dźwięk jest dość płaski. Obsługa z kierownicy prosta (lepsza niż w VW Passacie - mój obecny samochód). Wewnątrz jest dużo miejsca z przodu i z tyłu. Bagażnik w liftbacku jest ogromny i ustawny. Szczerze nie widzę sensu dopłacać za wersję kombi. Tunel na narty. Po dokupieniu torby na cztery pary nart z pasem, zapinanym do fotela nie ma potrzeby korzystać z bagażnika dachowego. W samochodzie jest dużo praktycznych schowków.

Jak dla mnie wszystko działało bez zastrzeżeń. Klimatyzacja dwustrefowa - bardzo sprawna. Sporo ustawień. Nie miałem przez cztery lata żadnych negatywnych spostrzeżeń.

Pisałem już przy ergonomii. Przestrzeni jest pod dostatkiem. Samochód jest duży, w szczególności jak porównamy go w swojej klasie, wtedy trzeba stwierdzić, że przestrzeni jest bardzo dużo.

Przeciętne. Przy wyższych prędkościach na autostradach dość głośno, ale nie przesadnie. Do 150 km/h jest w porządku, ale bez rewelacji.

Jak dla mnie niskie. Zużycie paliwa zależy od stylu jazdy. Przy normalnej jeździe do pracy (ok. 25 kilometrów w jedną stronę przy cyklu mieszanym, 3/4 trasa, 1/4 miasto i korki) zużycie było na poziomie od 6 litrów do 7 litrów paliwa. Przy szybkiej jeździe po autostradach - tak przy około 140-150 km/h na długich trasach po Europie - około 7 litrów. Przy szybszej jeździe na niemieckich autostradach - średnio 160 km/h, a miejscami 200 km/h zużycie może wynieść od 8 do nawet 10 litrów jeżeli dynamicznie przyspieszamy. W czasie trasy z Chorwacji do Polski (ponad 1100 kilometrów) zdarzyło mi się uzyskać średnie spalanie 5 litrów na 100 kilometrów. Ale równie dobrze przy dynamicznej jeździe można mieć wynik 7,5 - 8, a przy agresywnej spokojnie 10 a nawet 11 litrów. Po mieście około 7 litrów. Koszty przeglądów okresowych w Skodzie nie są wysokie. Byłem pozytywnie zaskoczony. Jeszcze jedna uwaga - klocki hamulcowe musiałem wymienić dopiero po 90 tysiącach kilometrów. Uważam ten wynik za rewelacyjny, ponieważ jeżdżę raczej dynamicznie.

Bardzo dobrze wyposażony samochód kupiłem z dużym rabatem (około 15 procent od ceny katalogowej). Za cenę jaką zapłaciłem nie miałem wybitnych oczekiwań a to co dostałem dało mi pełną satysfakcję. Nie jest to samochód klasy premium, nie jest to też klasa średnia i trzeba mieć tego świadomość. Choć do klasy średniej w niektórych aspektach niewiele mu brakuje.

Odkleiła się częściowo uszczelka tylnej szyby. Wymieniono ją razem z szybą na gwarancji.

Przy około 110.000 kilometrów wymieniono mi na gwarancji sprzęgło. Samochód zaczął stukać na wolnych obrotach. Podobno była to wada fabryczna z pierwszych lat produkcji. Serwis Skody nie robił żadnych problemów tylko wymienił sprzęgło na nowe.