Ocena kierowcy - Skoda Octavia III Liftback

Duże, wygodne auto dla 4 osób - przy piątce wychodzi prawdziwa natura kompaktu. Pozytywnie zwraca uwagę wyciszenie silnika (choć drażni trochę cykotanie wtryskiwaczy), na minus - hałas dochodzący podczas pokonywania nierówności drogi. Problemem jest słabe wyciszenie bagażnika, który na pusto dudni jak bęben, oraz nadkoli, przez co przy wiekszych prędkościach autostradowych robi się po prostu głośno. Do 120 km/h jest cicho i oszczędnie.

Auto załadowane pod korek z czwórką osób na pokładzie radzi sobie świetnie w każdych warunkach. Mocy nie brakuje ani na autostradzie, ani na górskich serpentynach. Przy umiarkowanej jeździe apetyt na paliwo tez jest umiarkowany, jak na spore przecież auto.

DSG to póki co najlepszy automat z jakim miałem do czynienia. Oferuje 3 tryby pracy - ekonomiczny, normalny i sportowy. Wydaje się tylko, że tryb normalny powinien być bardziej "pośredni" - obecnie skrzynia przerzuca tak jak w ekonomicznym z tą różnicą, że po odpuszczeniu gazu zrzuca na luz utrzymując obroty w okolicach 1500 rpm. Bywa to kłopotliwe przy przyspieszaniu, wtedy warto skorzystać z manualnej redukcji, która działa bardzo sprawnie. Podobnie w górach skrzynia gorzej sobie radzi dusząc silnik na wysokich biegach. W trybie sportowym z kolei obroty skaczą w okolicę 3000, co znacznie zwiększa spalanie a w normalnej dynamicznej jeździe nie jest potrzebne, bo maksymalny moment obrotowy zaczyna się o wiele niżej. Gdyby dało się podkręcić tryb D do powiedzmy 1800-2000 rpm, byłoby miodzio. Nie wiem czemu, ale ciągle mylą mi się kierunki ruchu drążkiem i manetkami w trybie manualnym - mogłoby to być programowane :-)

Pomimo belki skrętnej z tyłu auto dobrze trzyma się drogi, nie mam też zastrzeżeń do reakcji na ruchy kierownicą. Przeszkadza tylko hałas dochodzący z zawieszenia, zarówno z przodu jak i z tyłu. Trochę wstyd w nowym aucie za niemałe pieniądze, bo skoda już nie jest tanim samochodem. Co do twardości, jest wg mnie idealnie - nie buja a wyboje bardziej słychać niż czuć. Jednak nie da się ukryć, że w Subaru było lepiej...

Słabo z tyłu, na szczęście jest dość sprawnie działający ultradźwiękowy system ostrzegający przed przeszkodami. Do przodu i na boki - bez uwag.

Wszystko na miejscu, sporo schowków spełniających nie tylko dekoracyjną rolę. Bardzo pomysłowy jest tunel na narty, dzięki czemu nie zawsze trzeba montować bagażnik dachowy.

Póki co - bez uwag, zobaczymy jak będzie zimą.

Jak na kompakt - super, jak na auto aspirujące do wyższej klasy - trochę gorzej. Miejsca jest dość dla 4 osób. Piąta siedzi jak na sedesie, do tego ma pod nogami wystającą obudowę nawiewu. Po zamontowaniu 2 fotelików z isofixem pomiędzy nie wejdzie co najwyżej torba śniadaniowa.

Na szczęście można to poprawić niewielkim w sumie kosztem, ale to wstyd że kupując nowe auto teoretycznie średniej klasy musimy się tym zajmować. Cicho jest przy niższych prędkościach - do 120 km/h na równej drodze pokrytej gładkim asfaltem. Niestety, słychać każdy wybój, przy wyższych prędkościach dołącza szum z drogi i świst wiatru. Tutaj wzorem był mój pierwszy mercedes W124 2.6 z 1988 roku, w którym szumieć zaczynało przy 180 km/h...

Auto jest nowe, więc na razie wydaję głównie na paliwo - średnie spalanie w okolicy 7 l/100 km uważam za przyzwoite. Przegląd ok. 500 zł po 30,000 i 1000 zł przy 60000 też są w granicach rozsądku. Oleju jak na razie nie ubywa.

Przyzwoite auto za przyzwoita kasę. Szukałem samochodu do sprawnego przemieszczania się po mieście i na dłuższe trasy z rodziną pod namiot - wiele kombi ma mniejszy bagażnik niż octavia w wersji liftback a porównywalne wielkością i osiągami samochody konkurencji z porównywalnym wyposażeniem były droższe o 10-20 tysięcy.

Denerwuje mnie przycisk sterujący otwieraniem i zamykaniem okien, który przy całkowitym wciśnięciu/podniesieniu powinien powodować automatycznie całkowite otwarcie/zamknięcie okna, co się nie dzieje. Poza tym nic, auto jest nowe więc raczej nie ma co się psuć.

Nic.