Ocena kierowcy - Skoda Octavia II Hatchback

Jarecki, 19 lat temu

Silnik 2.0 TDI CR DPF 140KM 103kW

Rok produkcji 2005

Przebieg: 5 tys. km

Skoda Octavia II Hatchback 2.0 TDI CR DPF 140KM 103kW 2004-2012 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

5,0

Całokształt

Zastanawiałem się nad wyborem samochodu przez blisko rok, czas pokaże czy dokonałem dobrego wyboru.

Wrażenia

4,0

Silnik

Jak na TDI 2.0, to kultura jest jak najbardziejm OK, szczgólnie jak wymieniłem olej na stosownego Motula, preznaczonego specjalnie do silników TDI. Jeżeli chodzi o elastycznośc - to wyprzedzanie jest bajką, nawet "pod górkę i pod wiatr" przy 100 km/h na 4 biegu potrafi wcisnąć w fotel.

3,0

Skrzynia biegów

Mogło by być lepiej, o wiele lepiej. W większości przypadków biegi mogłby wchodzić cokolwiek lżej.

4,0

Układ jezdny

W zasdzie jest OK, pod warunkiem że nie przekroczy się 150-160 km/h. Potem jest gorzej, a powyżej 200 km/h to już całkiem źle - auto ma tendencje do "myszkowania". Co do komfortu to jednak zawieszenie jest zbyt twarde, ale za to znakomicię trzyma się drogi

Komfort

2,0

Widoczność

OJ, oj, do tyłu praktycznie brak, równie dobrze mogałby by tam być blacha :)))) Sytuację ratują czujniki parkowanie z przody i z tyłu.

5,0

Ergonomia

Bardzo dobra, nic dodać, nic ująć

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Tak jak wyżej : klimatronic i wszystko staje się chłodne lub ciepłe.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

w miarę OK, trudno się do czegokolwiek przyczepić biorąc po uwage klasę samochodu.

4,0

Wyciszenie

W miarę dobre, niestety TDI to TDI. co Cciekawe - istotna poprawa nastąpiła po zalaniu silnika olejem Motul.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

2 litry coś musi spalić - nie czarujmy się :))), choc biorąc pod uwagę te 140 koni, to wynik jest całkiem dobry

4,0

Stosunek jakość/cena

Wersja Elegance z sinikiem 2.0 TDI + ksenony + radioodtwrzacz Audio Audience + ESP + kilka innych "gadżetów", kosztowało mnie ok. 100 tyś. Stanowczo odradzam kupowanie samochodu w dużym mieście - sprzedawcy są beznadziejni, bez furmanki pieniędzy nie ma co nawet do nich podchodzić. Powyższa uwaga dotyczy salonów praktycznie wszystkich marek. Ja swoje auto kupiłem "na prowincji" na wschodzie Polski, dzięki czemu z ceny udało mi się urwać jakieś 6 tyś złotych, mimo że sprzedawca zdawał sobie sprawę, że sznase na to że będę u nich serwisował samochód są prawie żadne.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Zbyt mały przebieg, ale formalnie rzecz biorąc nic się nie dzieje.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

jak wyżej.