Ocena kierowcy - Skoda Octavia II Hatchback

To moja druga Octwvia. W klasie kompaktów, to bardzo dobra oferta i tak właśnie patrzyłem na Octavię. Chciałem dobrze ulokować swoje pieniądze i jestem z tego auta w miarę zadowlony. Nie mam problemów kolegi - u niego pękł rozrząd oraz miał wyciek z miski olejowej, a jeździł znacznie mniej niż ja. Jeżeli jednak spojrzymy na Skodę Octavię jako auto średniego segmentu D, czyli rywala Passata, Laguny, 406 czy C5, to wychodzi bardzo słabo. Nie ma dla niego miejsca w tym segmencie i wie o tym każdy, kto jeździł tymi autami.

Stara konstrukcja volkswagena, ale to już dla Czechód tradycja, że pchają silniki z tego koncernu do swoich aut. Raczej dynamiczny na niższych biegach. Na IV i V biegu zapomnij o dynamicznym wyprzedzaniu. Zwłaszcza ciężarówek - kilka razy śmierć zajrzała mi w oczy! Bez redukcji biegu - auto będzie się wlekło. Wielka TURBODZIURA, ale to tylko pech mojego auta! Mechanicy mają się tym zająć. Jak nieoficjanie się dowiedziałem turbosprężarka jest niedopracowana i najczęściej ulega uszkodzeniu -jej wymiana na nową kosztuje około 2200 PLN Za te pieniądze dostajesz najbardziej hałaśliwego diesela ze stajni VW. Poza tym coś w nim rzegocze na niskich i bardzo wysokich obrotach.

Skrzynia jest niedopracowana. Złe zestopniowanie oraz krótki drążek nie pomagają w prowadzeniu!

Zbyt miękki, czasami skrzypi na mocnych prawych łukach. Kilka razy przytarło mi tylną oś, gdzy autem jechało 5 osób oraz cztery walizki. Bardzo mały prześwit utrudnia prowadzenie po zaśnieżonych drogach!

Wszystko widać, chociaż widoczność w stronę pasażera ogranicza centralny słupek.

Dla osób o wzroście powyżej 190cm to koszmarny samochód - w żaden sposób nie mogłem dopasować oparcia fotela, przycieram czubkiem głowy o sufit. Kierownica kiepsko leży w dłoniach kobiety. Drążek zmiany biegów niewygodny. Sterowanie climatronikiem wymaga oderwania oczu od drogi, przyciski toporne i małe, więc i sterowanie nimi utrudnione. Centrlka położona za nisko. Podłokietnik bardzo niepraktyczny i raczej zbędny. Pochawlę jednak porządek na desce, widać że Czesi byli tersowani w Niemczech!

Climatronic się zatkał w trzecim miesiącu!!! Dla mnie to było niepojęte. Do tej pory nikt nie był w stanie tego wyjaśnić Wydaję na auto 90.000 a tutaj w środku lata upał jaka w Afryce. Byłem wtedy we Francji - 1200 Euro wyleciało mi z kieszeni :) Podobno w przewodach gromadzą się jakieś bakterie - niektóre groźne dla zdrowia. Miło? Wożę teraz ze sobą spray i co 1000 km spryskuję wloty, ale i tak mało to daje, bo czuć "smrodek". Climatronic całkiem skuteczny.

Z tyłu wbrew opiniom nie ma za wiele miejsca, owszem więcej niż w Golfie V albo Megane II, którymi jeździłem. Z przodu za to jak w limuzynie! Durzo miejsca, gdyby tylko komfort podróży był lepszy dla bardziej rosłych kierowców!

Przy wyższych prędkościach zwiększam głośność radia - silnik zagłusza. Diesel raczej nieprzyjemny w brzmieniu, chociaż lubię diesele od czasów kiedy uczyłem się jeździć Golfem rocznik 84. Czasami szumy na słupkach, kilka razy gwizd podczas hamowania. Ogólnie rzecz biorąc słyszę wszystko, co się dzieje pod maską, w kołach oraz wokoło auta.

Unikaj tego silnika albo wstąp do fan klubu PKN Orlen. Przy dynamicznej jeździe pali jak prawdziwa Skoda - ile jej wlejesz, tyle przeje. Dla spokojnej jazdy wystarczająca. Pojawił się u mnie jednak problem z programem sterującym wtryskiem i dlatego spalanie było bardzo wysokie. Ten silnik podobno należy do oszczędniejszych, ale nie odczuwam tego. Marketing Skody wie jednak swoje...

Ani jakość wykonania ani komfort podróży nie uzasadniają wysokości ceny jakiej żąda Skoda za swój pojazd! Przerost ambicji nad możliwościami, ale to już przypadłość strategii Skody, że na siłę wpycha swoje wózki do NIEODPOWIEDNICH SEGMENTÓW rozczarowując tylko ludzi po zakupie. Kupowałem KOMPAKT i dostałem DOBRY KOMPAKT, gdybym jednak miał kupić ŚREDNIAKA, to już od 6 m-cy stałby w KOMISIE.

Czasami deska zaskrzypi. Pękła uszczelka w bagarzniku, zarysowane lusterko. Wykruszona klamka wewnętrznych drzwi. Z początku jeździłem do serwisu, ale późnije nie miałem już na to czasu.

Problem z oprogramowanie do komputera oraz z softem sterującym wtryskiem. Zatkana kilmatyzacja. Zwarcie w instalacji - to było najgorsze, okazało się, że był jakiś przeciek na myjni. To była druga niespodzianka Octavii. Mój dziadek jeżdził Warszawą rocznik 1969 i miał w niej sucho, a tutaj auto z XXI wieku ma przeciek w silniku!!!!