Ocena kierowcy - Skoda Octavia II Hatchback

Gdybym wiedzial ze spotka mnie tak nie mile doznania ze strony SKODY OCTAVIA II to w zyciu bym jej nie kupil, ale skusila mnie statystyka. Tak statystyka, wyszedlem z zalozenia ze skoro tylu Polaków kupuje to auto to musi byc dobre, a rzeczywistosc okazala sie brutalna. Wszystkie usterki ktore wymienilem to jak widzice zadna przyjemnosc tylko droga przez męke. Nie tego oczekiwalem od auta za blisko 70tyś. zł. Dopiero po czasie przyszła refleksja, zaczolem zglebiac wyraz SKODA, SKODA, SKODA, toć to wiocha na 102, jak mozna podniecac sie samochodem ktory VW traktuje jak poligon doswiadczalny dla swoich modeli. Mądry Polak po szkodzie a własciwie po śkodzie. Nic dodac nic ujac aczkolwiek wydaje sie ze faktycznie: mottem firmy SKODA powinno byc hasło: SKODA to taki VW dla biedaków. Kogo nie stać na prawdziwego VW ten kupuje cos takiego co bedzie przypominac VW. Jestem zdegustowany tym pojazdem, miało byc pieknie a wyszło jak zwykle, bez sensu i bez rozumu.

140KM mogloby lepiej zbierac sie do jazdy, nie jest zle, ale zadowolony nie jestem.

bez zastrzezen ale zeby bylo super to brakuje jeszcze sporo.

totalna klapa, dlugosc auta i nie proporconalne wymiary oraz zle rozlozona masa, powoduje ze przy wiekszych predkosciach samochod zaczyna plywac w zakretach.

no tutaj jest bardzo dobrze

hmmm...., taaak, nie moze byc tak dobrze jak w VW (a i w nim jest przecietnie) ale SKODA dala plame na calej linii.

bez zatrzezen

sporo miejsca z przodu, tyl mnie nie interesuje.

daleko do VW, duza przednia maska, spory opór powietrza, zle wyprofilowane lusterka, zle dobrane ogumienie, powoduje halas, ktory osobiscie mnie wkurza.

malo pali jak na te wielkosc pojazdu, jednaj zdecydowanie za duzo jak na silnik VW

Za te cene oczekiwalem dobrej jakosci a wyszlo jak wyszlo.

skrzypienie deski, przy skreconej do oporu kierownicy, dziwny stukot, trzeszczace fotele podczas jazdy jak i z reszta w trakcie postoju. Ogólnie kiepsko.

Wyciek z chlodnicy, nie dokrecone sruby mocowania tylnej wycieraczki (SKANDAL !!!) odpadla przy 210 km/h. Wymieniony przedni amortyzator po 10.000 przebiegu, wybity przedni sworzeń, złamana nasada przedniej wycieraczki, ułamana klamka podczas otwierania tylnych drzwi, przytarte tłoki i ich wymiana(objaw - podczas uruchamiania silnika glosny stukot a kazdy kto stal z boku mial wrazenie jakbym uczyl sie uruchamiac silnik gdyz musialem alternator trzymac przez 2-3 sekundy aby silnik odpalil)