Silnik
: Co tu dużo mówić kupa nie samochód, najgorsze auto jakie miałem. Silniki TSI to wstyd że coś takiego sprzedają. Najpierw zaczęło się od brania oleju przez wadliwe pierścienie, remont kapitalny i kosztowny części drogie w cenie audi jak na czeski samochód dla szaraków to przesada. Łańcuch rozrządu ciągle ulegał rozciąganiu. Silnik skończył swój żywot na zatarciu, przyczyna nie do końca znana ponieważ po remontach oleju już tyle nie brał, prawdopodobnie wypadła jakaś siatka o czym się dowiedziałem że to dość pospolite i normalne w tych silnikach. Także się dowiedziałem że tych głowic się nie naprawia bo są jakieś tuleje aluminiowe. Rozwiązanie to zakup głowicy ale ni ma się do końca pewności czy przyczyną zatarcia nie był dół a więc lepiej kupić cały silnik. Spalanie i dynamika to też są jakieś bujdy. Auto w mieście najmniej 9L a 11L to jest standard. W trasie najmniej to od 8L. Dynamika dopiero zaczyna się od 4 tyś obrotów, poniżej tych obrotów auta ze 100 konnymi silnikami lepiej ciągną. Jedyny plus to układ jezdny dobre i komfortowe zawieszenie. To jest moje ostatnie auto z koncernu VW nigdy więcej. Za równowartość auta plus środków włożonych w naprawy spokojnie kupiłbym bym auto o 5 lat młodsze z tego samego segmentu. Odradzam wszystkim silniki z gamy TSI i chociaż wmawiają, że nowe są pozbawione tych wad to już można znaleźć na forum skody problemy z nadmiernym zużywaniem oleju.