Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Kombi

Kawał auta za rozsądne pieniądze. Jeśli ktoś nie musi jeździć z tyłu, a potrzebuje auta z dużym bagażnikiem, a przy tym nie słucha bandy wrzeszczących bałwanów że to auto dla biedoty i szajswagen w innej skórze, to będzie zadowolony. Spalanie i koszty utrzymania rekompensują trochę plastikowe wnętrze. Ale w porównaniu np. do Kia Ceed jest wykonane bardziej solidnie. Myślę, że jeśli trafi się zadbany egzemplarz to nie ważne czy ma 90KM czy 110KM - trzeba brać!!!

Jestem zaszokowany tym silnikiem. Wcześniej miałem pod stopą TDI 130KM i byłem przekonany, że tym 90KM nie da się jeźdźić... Ale - po mieście bez kompleksów, na trasie do 150km/h bezstresowo. Za to spalanie rekompensuje wszystko... Poza tym w Passacie do 1800obr była totalna turbo dziura, a tutaj ciągnie od 1500obr i nie trzeba non stop mieszać biegami. Fakt brakuje trochę mocy, ale w razie czego zawsze można trochę podnieść moc przez chiptuning. Martwi mnie trochę, że w silniku ALH jest koło dwumasowe, i turbina o zmiennej geometrii myślałem że tego nie ma, ale ponoć te nowsze silniki 90KM wszystkie już to mają.

Pracuje bez zarzutu, ale precyzja zmiany biegów pozostawia wiele do życzenia. No cóż, to jest Skoda a nie Audi... Dobrze że ma tylko 5 biegów, ale dobrze zestopniowanych. Przy 120km/h - 2500obr/min. na 5-tce

Trzyma się drogi mimo wybujanych fabrycznych jeszcze amortyzatorów. Bardzo mi się podoba remont zawieszenia (4 tuleje wahaczy, 2 jakieś gumy i końcówka drążka - wszystko w oryginale z robocizną za 580zł...). Szkoda że nie jest trochę wyższa z przodu. Na wybojach trzeba uważać

Bezstresowo. Parkuje się bardzo przyjemnie, mam czujniki parkowania więc pod blokiem jest łatwiej, ale nigdy nie czułem żebym nie wiedział gdzie jadę (jak np. Fiacie Grande Punto do tyłu). Plus za duże lusterka z obu stron (na szczęście tu VW nie maczał palców)

Od razu spodobało mi się, że tu nie trzeba się niczego uczyć. Wszystko jest dokładnie tam gdzie się tego szuka. Intuicyjność i obsługa taka sama jak np. Passacie B5. Zresztą przełączniki, sterowanie szyb, lampka w suficie jest takie samo. Bardzo podoba mi się mnóstwo schowków w bagażniku. Mnóstwo ogromnych schowków. Poza gigantycznym kufrem, dwa zamykane boczki i zorganizowana przestrzeń między kołem zapasowym, a tyłem samochodu. Czemu tak nie mają wszystkie samochody???

Grzeje lub chłodzi. Niestety nie mam klimatronika, ale za to mam banalną obsługę dla niemowlaków. Niestety po odbrzybianiu klimy zaczęło coś śmierdzieć po dłuższym postoju jakby spalenizną. Nic się nie dzieje i cały czas trochę śmierdzi, może się wyśmierdzi samo. Wszystkie okoliczne kable sprawdzone i na pewno to nie one. No coż, jak się psika pianką do odgrzybiania w kratki wentylacyjne to potem tak jest.

Z przodu w porządku (mam 187cm wzrostu), za to przy moim ustawieniu fotela z tyłu jest dramat. Dzieci może jakoś dałyby radę, ale dorośli... No ale cóż, to nie limuzyna tylko auto dla rodziny z dziećmi. Ja z tyłu nie jeżdżę :)))

Spodziewałem się mega hałasu. Przynajmniej tak wynika z opinii na Autocentrum, a jest niewiele głośniej niż w Passacie. Odgłosy silnika słychać, ale nie jest to drażniące, za to bardziej wkurza hałas pracującego zawieszenia na polskich drogach. Generalnie dziur nie widać i nie czuć tylko słychać. No ale, cóż to jest Skoda, a nie Audi. Zaskakujące jest to, że przy wyższych prędkościach (pow. 140km/h) nie szumi powietrze z drzwi... Za to wydobywa się szum z okolic tylnych kół, ponoć to normalne braki w wyciszeniu...

Tutaj to już jest po prostu szok. Pod tym kątem to jest mistrzostwo świata!. Spalanie średnie 5,5l przy żadnej tam oszczędnej jeździe, testowane zawsze bak do pełna i km. Tylko w mieście spala ok. 6-6,5l ale to i tak jest super jak na gabaryty, a ja nie lubię ruszać ostatni ze świateł. W trasie - nie autostradzie 4,5l to żaden wynik, zdarzało się i 4l/100(!!!!). Na autostradzie przy 130km/h spalanie 5,5l/100. Ceny napraw jak w Golfie IV - tani standard i mnóstwo części dobrej jakości za rozsądne pieniądze

Jakość techniczna /cena = doskonale, ale jakość wykonania / cena = dobrze. Skoda w Polsce ma niesamowitą opinię, dałem dużo ale szukałem auta z historią i mam nadzieję że kiedyś przy sprzedaży też coś z tego zostanie

Na razie tylko rzeczy eksploatacyjne, tuleje wahaczy i akumulator. Oby tak dalej.

Odpukać nic się dotąd takiego nie zepsuło. Zobaczymy co będzie dalej.