Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Hatchback

robin.l@wp.pl, 18 lat temu

Silnik 1.9 TDI 90KM 66kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 105 tys. km

Skoda Octavia I Hatchback 1.9 TDI 90KM 66kW 1996-2004 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

Dobre autko dla rodziny (kufer jest jak gdańska szafa) jak i dla dwójki bez dzieci. Może nie ma bajerów ale przynajmnie to co ma działa bez problemów i się nie urywa.

Wrażenia

5,0

Silnik

Bardzo ekonomiczny silnik, przy stałej 130-140 km/h spalanie na poziomie 5,8 - 6 litrów. W mieście około 7 - 7,5l w korkach. Przez 5 lat miałem chipa (nie boxa) co dawało większą dynamikę. Star na drodze nie stanowił żadnego problemu pomimo ruchu z przeciwka, oczywiście w granicach rozsądku... Należy pamiętać o bezwzględnym chłodzeniu turbo po dłuższej jeździe (2-3 minuty na jałowym biegu po zatrzymaniu), typowe są uszkodzenia przepływomierza, u mnie raz na 7 lat. Wymieniajcie olej i filtry w terminie, diesel lubi czystość.

4,0

Skrzynia biegów

Trochę brakowało 6 biegu - od 120 km/h silnie słychać silnik i 6 bieg przy 140-150 km/h to trochę ciszej w środku. Silniejsze silniki miały "szóstkę skrzynke"... Ze skrzynią żadnych kłopotów, biegi wchodziły sprawnie i pewnie. Sprzęgło wytrzymało 105 tys. bez przeszkód i to po mieście (w Eskorcie potrzebowałem na to 3 sprzęgieł...)

4,0

Układ jezdny

Masa + rozstaw osi + zwisy z przodu i z tyłu dają bujanie zwłaszcza na przełomach. Do tego dochodzi twarde zawieszenie, a więc trochę stuków zwłasza na drogach "made in Poland". Z drugiej strony auto prowadziło się jak po szynach i przetrwało te 105 tys. bez remontu zawieszenia - wymieniłem tylko gumy stabilizatora, jedno łożysko i końcówkę drążka.

Komfort

4,0

Widoczność

Do przodu dobrze, do tyłu trochę gorzej, zwłasza przez tylną szybę, ale pomagają lusterka. Super widoczność to miał fiat 125...Uwaga na przedni lewy słupek przy zakręcie w lewo - może zasłonić pieszego na przejściu.

4,0

Ergonomia

Nieco zbyt nisko pokrętła od wentylacji, schowek przed pasażerem zbyt nisko poprowadzony - stukasz kolanami. Układ zegarów i pokręteł oprócz wentylacji logiczny i klarowny. Regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach to ciągle nie jest standard we wszystkich samochodach, moja oktavia miała to już w 1999.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Super pomysł z zamykanymi nawiewami - można ustawić tak zasłonki szczelin, że są całkiem płaskie i się nie syfią. Miałem manualną klimę i od tego czasu nie kupię samochodu bez klimy. Znakomicie wspomaga odparowywanie wilgoci z przedniej szyby. Kiepski nawiew na nogi z przodu. Wydajność nawiewów OK, chociaż nieco głośna dmuchawa na wyższych biegach.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu bardzo nieźle, z tyłu mało miejsca na nogi dla pasażerów, ale ja jeździłem zazwyczaj w max 2 osoby. Kilka razy byłem w Austrii na nartach i wtedy jechaliśmy w 4 osoby + MASSSA bagażu. Pasażerowie z tyłu przeżyli, a samochód prowadził się rewelacyjnie (1200 km w jakieś 12 - 13 godzin wliczając postoje na granicach i przerwy na sikundę)

3,0

Wyciszenie

Powyżej 120 km/h zaczynało być głośno (silnik) chociaż z drugiej strony odcięcie kabiny od świata zewnętrznego (odgłosy trakcji, dzwięki z ulicy itp) bardzo dobre. Chyba trochę zaoszczędzili na wyciszeniu przedniej ściany przedziału silnikowego.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Doskonale. Dopłata do diesla przy zakupie (chyba 3 albo 4 tys. zł) zwróciła się po 2 latach eksploatacji tylko w cenie paliwa. Możliwość szybkiego wyprzedzania ciężarówek GRATIS...Żadnych kłopotów z rozruchem w zimie.

4,0

Stosunek jakość/cena

Miałem Octavie prawie 7 lat - od 11.1999 do 04.2006. Sprzedałem ją za 38% ceny zakupu, co wydaje się niezłym wynikiem. To co kupiłem działało bez zarzutu więc chyba było OK. Wydaje mi się, że nowa Octavia II jest przepalona o około 10 tysięcy, zwłaszcza modele z mocniejszym silnikiem TDI i lepszym wyposażeniem. Dlatego musiałem porzucić Skodę dla VW - za te same pieniądze oferował nieco więcej. Jak to wypadło w praktyce napiszę za 5 lat. ;-))) Pozdrawiam.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Jedyny mankament to miękki lakier - łatwo się rysuje, trzeba uważać na myjnie. Przez 7 lat tylko raz nie udało mi się zapalić - zimą z 4 latnim akumulatorem. Po wymianie akumulatora wszystko było OK. Dla mnie był to typowy samochód w stylu "lej i jedź". Nic nie skrzypiało, nic się nie urwało. W porównaniu do poprzednich samochodów (fordy) to zupełnie inna bajka.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Klasyka gatunku to przepływomierz, ale w całej grupie VW po prostu "ten typ tak ma". Z poważnych usterek tylko powtórna wymiana rozrządu (po 60 tys. planowana i ponowna, nieplanowana po 75 tys.) spowodowana uszkodzeniem uszczelniacza - moim zdaniem błąd w procedurze serwisowej - powinno się wymienić uszczelniacz razem z rozrządem (cena uszczelniacza 5 zł, cena rozrządu 1000 pln). Serwis (ASO) dał rabat na rozrząd więc przynajmniej pokazali że im zależy.