Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Hatchback

W sumie jestem bardzo zadowolony. Za te pieniądze ( ok 65 tys zł ), nic lepszego nie mogłem wybrać. Ale najważniejsze jest to że nadal mam to przekonanie. Jest to doskonałe auto dla młodej rodziny, oszczędne, dynamiczne, komfortowe. Kupiłem auto pomimo uprzednich uprzedzeń, szczególowo punkt po punkcie analizowałem zalet i wady. Potencjalnymi porównywalnymi konkrentami były : Ford Focus, oraz Toyota Corolla ( bardzo drogi diesel ). Po częsci znaczenie miały opinie moich znajomych i rodziny, oraz podobnież relatywnie nieskie koszty eksploatacji, zwłaszca po okresie gwarancji ( to się pewnie jeszcze okaże ). Trzeba dodać Ze Octavia II jest łądniejsza i jest bardziej przestronna z tyłu - ale wtedy kiedy kupowałem jeszce jej nie było w sprzedaży. Trudno porównać te modele ale wydaje się być znacząco droższa. Poza tym bałbym się kupić dopiero co wprowadzonego auta na rynek, wlałbym poczekać aż wyjdą wszystkie wady wieku dziecięcego.

BARDZO DOBRY - 110 km - głośny przy rozruchu na zimno, rozgrzany ma bardzo przyjemne brzmienie. 90 i 130 konny brzmi gorzej. Bardzo elastyczny. Ruszanie spod świateł nie powala na kolana - wprawdzie wydaję się być mocny - ale 1-y i 2-i bieg są krótko przełożone, natomiast na 3-im i 4-ym biegu z nawiązką nadrabia straty. Silniki TDI Volkswagena w prasie często są krytykowane za nierówną pracę, ale moim zdaniem można to swobodnie skorygować pedałem gazu i doborem obrotów. Na razie chyba zrezygnuję z tuningu silnika.

BARDZO DOBRA. Biegi wchodzą łatwo, nic nie brzęczy. Cóż więcej trzeba??? Przydałby się chyba 6-y bieg.

W zasadzie BARDZO DOBRZE - ale Ford Focus oraz C-max są lepsze. ( Początkowo marzyłem o C-maxie / ale turbodiesel jest za drogi ). Auto nie przechla się na zakrętach. Przy szybszej jeździe troszkę denerwujące jest uczucie że początkowo przód reaguje z niewielkim opóźnieniem, a następnie ma tendencję do zarzucenia tyłem. Pomimo tego drogi trzyma się bardzo pewnie / to chyba tylko takie odczucie.

Zadowalająca. Pierwsze moje auto ( Daewoo Matiz ) - pod tym względem było o niebo lepsze. Drugie moje auto ( Citroen Xsara ) - był gorszy.

Bez zarzutu.

Wyjeżdżam zwykle z garażu w którym temperatura jest zazwyczaj wyższa o 12 st. C w porównaniu z temp. na dworze. Ale jeden raz odpalałem go w woj. Świętokrzyskim po 11 st. mrozie ( listopad 2004 ) - zaczął rozgrzewać się po ok. 7-u kilometrach. Wentylacja - w zasadzie dobrze / ale nie rozumiem dlaczego, przy nawiewie ustawionym na szyby, nie można włączyć wewnętrznego obiegu powietrza???

Z przodu bez zarzutu. Z tyłu średnio. Ale na bieżące moje potrzeby ( młoda rodzina z 1-o rocznym dzieckiem ) - nic więcej nie potrzeba. Z tyłu dla mnie jest trochę za ciasno ( mam 184 cm wzrostu ), ale osoby do 175 cm twierdzą że jest bardzo wygodnie. Jeżeli mam być szczery to Xsara miała odrobinę więcej miejsca z tyłu, a Matiz w wymiarze przednio - tylnym chyba jeszcze nieco więcej ( tylko że jest bardzo wąski ). Za to bagażnik rekompensuje z nawiązką niedobór miejsca z tyłu. Kupiłem wersję Drive / żałuję że nie ma podpórek lędźwiowych.

Uważam że bardzo dobre. Głośny jest tylko po rozruchu na zimno ( w końcu jest to diesel ). Silnik na zewnątrz wydaję się być bardziej hałaśliwy niż wewnątrz. A przy okazji rozgrzany bardzo przyjemnie brzmi. Moja żona twierdzi że to brzmienie "wzbudza zaufanie". Porównała je nawet do mruku kota.

BARDZO DOBRZE. Średnie zużycie ON z 17-u tys. km - wg. wskazań komputera pokładowego - 6.1 l/ 100 km. ( dużo jeżdżę po Warszawie ). Najniższe zużycie jadąc niemal tak jak maluchem, na odcinku 220 km, z prędkością do 110 km/h, przejeżdżając przez wioski i miasta ( Starachowice / Iłża / Lipsko / Zwoleń / Kozienice / G. Kalwaria / Warszawa ) - 4.2 l / 100km. Ale chcąc mieć poczucie gazu pod nogą , trzeba liczyć 5.5 litra na trasie, w mieście zwykle 6.8 - 7.4 l / 100km. Nie mogę się oprzeć wrażeniu ze powyżej 120 km/h zużycie paliwa wyraźnie rośnie. Poza tym zauważyłem że w zagęsczonym ruchu przy okresowym przyśpieszaniu i hamowaniu silnikiem mniej pali na czwórce niż na piątce !!! / prawdopodobnie silnik szybciej uzyskuje zaplanowane obroty slinika i zaczyna oszczędzać paliwo???. Przy jeździe do 190 km/h ( obwodnica Białobrzegów / wiem że nie wolno / tylko chciałem sprawdzić / ale bez przerwy trzeba było przyhamowywać bo ktoś nie chciał ustąpić ) – 8.8 l/h. Ale nie sprawdziłem na wystarczająco długim odcinku. Z kolei najniższe na odc. ok 20 km / 5-y bieg / ok 80 - 90 mk/h - 3.8 l / 100 km.

Bardzo dobry. Żaden z konkurentów w tym segmencie, z mocnym dieslem, nie oferuje obecenie tak wiele, w tak dobrej cenie. Jak pojeżdże jeszcze trochę - to jeszcze napiszę coś.

Na razie ( 17 tys km ) bez samoistnych usterek. Ale wadą jest za nieskie zawieszenie - na jednym z krawężników cofając do tyłu zruszyłem przedni zderzak ( Proponuję uważać bo jadąc do przodu łątwo się zagina, ale cofając niestety zaklinowuje się na przeszkodzie !!! ). Jadąc leśną drogą / wyjeżdżając / wyjeżdżająć z garażu ( mam dość stromy wjazad ) nietrudno o otarcie powoziem.

Na razie ( 17 tys km ) bez samoistnych usterek.