Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Hatchback

Octavia to dobry samochód na miasto: dynamiczny silnik, dobre hamulce, zawieszenie dobrze tłumiące dziury, przyjemnie działające wspomaganie kierownicy i dźwignia skrzyni biegów. W trasie jest już znacznie gorzej: przy wyższych prędkościach brak elastyczności, zawieszenie nie jest zbyt pewne, hałas staje się nie do zniesienia. I w mieście, i w trasie przeszkadza brak miejsca na tylnej kanapie o raz kiepska jakość wykończenia wnętrza. Jednak wady te w pełni rekompensowane są przez cenę. Za 52 tyś (w cenę wliczone ubezpieczenie) po prostu nie dało się kupić innego nowego, tak przestronnego i dynamicznego samochodu o przyzwoitej niezawodności.

Silnik 8 zaworowy, dynamiczny i elastyczny na niskich obrotach, super do jazdy po mieście. W trasie już trochę gorzej, przy wyższych prędkościach brak elastyczności

Biegi przełączają się precyzyjnie, lekko i bez haczenia. Krótkie zestopniowanie biegów.

Zawieszenie miękkie, nastawione na jazdę po mieście, dobrze tłumi nierówności i dziury. W trasie gorzej, przy wyższych prędkościach nie jest zbyt pewne. Długi zwis przedni i tylni powoduje wyraźne nurkowanie samochodu przy hamowaniu i przyspieszaniu. W sytuacjach awaryjnych (gwałtowne omijanie przeszkody) może sprawić niespodzianki. Bardzo dobre hamulce i dynamiczny silnik zachęcają do dynamicznej jazdy, ale zawieszenie zupełnie się do tego nie nadaje.

Do przodu dobra, do tyłu słaba. Małe prawe lusterko też nie ułatwia cofania.

Plusy: Twarde, bardzo wygodne fotele, nie męczą nawet w długich trasach. Wszystko na swoim miejscu i proste w obsłudze. Wygodny podłokietnik. Minusy: Tandetna konsola środkowa deski rozdzielczej. Przy wyższych prędkościach hałas w kabinie jest trudny do wytrzymania. Brak uchwytów na napoje. Ogólnie brak finezji w projekcie wnętrza.

Ogrzewanie ok. Nie miałem klimatyzacji, więc nie mogę się wypowiedzieć w temacie chłodzenia.

Z przodu dużo miejsca. Z tyłu ciasno, brak miejsca na nogi, jak w ciasnym kompakcie. Przepastny bagażnik w każdej wersji nadwoziowej.

W mieście może być, w trasie - porażka. W Vectrze 1.8 16v z 1997 roku wyciszenie było o dwie klasy lepsze.

Przeciętne spalanie to ok 8 litrów (w trasie prędkości 130-150km/h, trochę jazdy podmiejskiej). Nigdy nie wyjeździłem całego baku w mieście, więc nie wiem ile pali po mieście.

Octavia odstaje jakościowo od przeciętnej w swojej klasie, ale cena zakupu i eksploatacji jest bezkonkurencyjna i rekompensuje wady samochodu.

Samochód wyjechał z salonu z kilkoma wadami fabrycznymi, które wyszły na jaw w ciągu paru tygodni po zakupie i zostały naprawione w ramach gwarancji: zamek w prawych drzwiach nie dał się otworzyć z kluczyka (na szczęście zamykał się z centralnego zamka), ułamała się popielniczka w desce rozdzielczej, wysiadło podświetlenie deski rozdzielczej. Potem już żadnych awarii nie stwierdziłem.

W ciągu 21 miesięcy użytkowania (45000 km) samochód zaliczył jedną poważną i kosztowną awarię: wysiadła elektronika sterująca ABS-em i to jak na złość tuż po upływie rocznej gwarancji. Z drugiej strony porównując trwałość i niezawodność mechanizmów Opla Vectry B i Skody, Octavia wypada tu lepiej.