Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Hatchback

wykładzina podłogi bardzo jasna zabrudzenia widoczne natychmiast podsufitka za to w kolorze czarnym, fotele skórzane w środku ze wstawkami z jasnego materiału innego niż skóra , tym samym materiałem wykończone wewnętrzne boczne strony drzwi materiał b. podatny na zabrudzenia klopotliwy i trudny w czyszczeniu elektryczne ogrzewane lusterka to jakas pomylka ledwie -niewystarczająco grzeją ,do odparowania mgły z lusterek może wystarczy ale lodu i śniegu już nie,posiadałem kiedyś mazdę mx-6 tam aż para frunęła w trakcie topienia lodu na zewnętrznym lustrze, a tu to jakas tragedia trzeba w końcu pomóc sobie dłonię nieżle nieprawdaz,to mi grzane lusterka przy pomocy dłoni,radio symphony montowane fabrycznie jesli oddzielnie to jego cena 1400 PLN,klawisze strojonych stacji nie trzymaja wystrojonych czestotliwosci,trzeba nacisnac je drugi lub czasami trzeci raz aby wywolac wystrojona wczesniej stacje radiowa, watpliwe dzialanie RDS z przerwami jakich nie doswiadczylem w innych radiach w poprzednich samochodach

opisana niestabilna praca silnika w usterkach model RS 180KM

dracheta z jakiegoś ogórasa pracuje z zacięciami i zgrzytami-dno totalne,praca lewarem jak w starym traktorze

na nierównosciach tył podskakuje na boki

klimatyzacja w słoneczne dni ledwie schładza wnętrze, za to potwornie szumi, to wszystko na max, wydatku

z przodu możliwie z tyłu za max wysuniętymi fotelami przednimi ciasno

cena za badziew 80tyś marne wykonanie opisałem też skodę fabię ktora posiadałem tragedia

po wjechaniu w wode lub jeżdzie po deszczu byc może to wina klocków lub tarcz zaskakująco słabsza efektywność hamowania zanim nie odparuje woda,przyzwyczajony do normalnego działania hamulców włosy na głowie staneły mi w tej sytuacji jadąc i hamując za poprzedzającym samochodem

po kilku tys km na gwarancji w trakcie pokonywania nierównosci piski i trzeszczenie jak w nie naoliwionym starym wozie konnym okazuje sie ,że minimalnie chlodnica opusciła sie na swoim mocowaniu i tarła o metalowy przewód hydrauliczny,klimatyzacja bardziej hałasuje niż chłodzi,i to że po kilkunastu tys km tj ok.12tys,zaczęły się kłopoty z elektroniczną kontrolą pracy s-ka tj, po uruchomieniu zimnego s-ka przy chłodniejszych porach roku temp.< 10C gdy zaczynało działac aut.ssanie w trakcie ruszania i przez to chwilowego spadku obrotów s-ka silnik potrafił wejsc w faze niestatecznej pracy tj. obroty jego wachały sie w granicach 800 do 400 obr gdy na automatycznym ssaniu przed rozgrzaniem utrzymywał wczesniej ok 1400/min czasami samoczynnie powracał do tych obrotów a czasami potrafił sie po dłuższej takiej pracy jakby nie na wszystkich cylindrach wyłączyć było to bardzo denerwujące gdyż występowało nie zawsze, a w pamięci komputera diagnostycznego V.A.G nie pozostawał żaden ślad, samochód nabity jest elektroniką a serwis w Michałowicach pod Warszawą zwłaszcza jego kierownik nie mogąc dać sobie rady z usterką ,którą udało mnie się na szczęście u nich wywołac, poradzil mi utrzymywać sobie obroty silnika Nożnie a Skoda Auto Poland stwierdziła ,że to wina paliwa samochód po wykręceniu swiece miał czarne z sadzą chociaż świece skody Fabi którą też opisałem użytkowanej na tym samym paliwie ze stacji Neste w Jankach były piekne w piaskowym kolorze gwarancja minęła Skoda serwis oraz Auto Poland rece umyła jak sie pozniej dowiedziałem nagminny urok silników 1.8T montowanych w Skodach wAudi i Volkswagenach tajemnica firmy sza!!!!!! ach jeszcze z tym związane bujanie mocą silnika tj, czasmi przy delikatnym naciskaniu pedału gazu w trakcie jazdy nieuzasadniony duzy wzrost mocy odczuwalny w przyspieszeniu po to aby zaraz odczuc totalny brak przyspieszania i nie opisuje tu zjawiska turbo dziury , dlatego ,że wspomniana rzecz nie wystepowala zawsze, raczej czasami i na różnej charakterystyce predkosci obrotowej silnika