To już jest mój 2 Kodiak, poprzedni w podobnej wersji (diesel 4x4) tylko był 7 osobowy oceniałem 9/10, teraz (jest z 2016 czy 17 roku) daję mu w porównaniu z nowymi autami jakieś 7/10. Nic się nigdy złego nie działo przez te kilka lat, wszystko ok jednak stary nie jest tak wyposażony jak nowy. Obecny, na razie po ok 4 miesiącach po wyjechaniu z salonu również pozytywnie i również daję 9/10. Obecny jest dużo lepiej wyposażony od poprzednika, mam prawie wszystko (brak panoramy – bo roletka jest taka półprzezroczysta i obawiam się, że słońce może nagrzewać wnętrze pomimo zasłoniętej rolety, w innym samochodzie – jak zasłonię roletę, to nie przebija mi słońce do środka, a w skoda kicha – więc nie brałem jej pod uwagę). Ma nawet matrycowe światła, klejone szyby, wyświetlacz head up, wentylowane i z masażem siedzenia – także jest grubo w porównaniu z poprzednikiem gdzie nie było w ogóle wówczas takich opcji (2016 r). Z wad jakie zauważyłem, to pomimo prawie 200 km (chyba teraz to 193 ) czuć tę masę auta, wolno hamuje i ciężko się rozpędza – tzn. teoretycznie dość szybko – ale czuć ociężałość, myślałem, że w nowszym będzie bardziej jak w hybrydach żwawo, szybsza zmiana biegów itp. – a tutaj nic się nie zmieniło. Wkurzający asystenci, tempomat sam hamuje gdy szczyta znak drogowy itp. - to kiepsko, ale lepiej trzyma się pasa ruchu, poza tym poprawili też nagłośnienie canton (jest więcej głośników – "15 sztuk: 12 × speakers, 1 × center, 2 × subwoofers, Amplifier: 1 × DSP amplifier – System power: 725 W, Canton Sound Modes: Canton, Surround, Bass, Stage"). Po ostatnim teście w caroserii aż podotykałem części w kabinie, czy tak trzeszczą i o dziwo nie – wszystko jest dobrze poskładane / spasowane…
Wrażenia
4,0
Silnik
skoro przez te 7 lat tak dopracowali ten silnik pod ekologię - to powinien mniej spalać - a tu okazało się, ze jest dokładnie tyle ile poprzednik, a nawet pali te 0,5 l więcej - chyba, że nowy silnik się ułoży i zacznie mniej palić, poza tym po przebiegu ok 9 tyś km musiałem dolać ok 1 l oleju - poprzednik nie bierze w ogóle oleju - ale nie pamiętam, może na początku również brał ???
4,0
Skrzynia biegów
Niby 2 sprzęgłowa (DSG) - a gówno w porównaniu do hybryd Hondy, lub elektryków, tzn dość wolno zmienia i nie tak mało płynnie - również brak poprawy przez te kilka lat
4,0
Układ jezdny
niestety, podobnie jak w poprzedniku czuć ociężałość pojazdu
5,0
Karoseria
tak jak poprzednik - jest ok - niby więcej miejsca - ale nie zauważyłem w ogóle
Komfort
5,0
Widoczność
jest ok
5,0
Ergonomia
jest ok - chociaż nieraz gubię się w tych ustawieniach na tablecie - co gdzie jest
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jest lepiej niż w poprzedniku - nawet przednia szyba sama się nagrzewa gdy jest zimno - chociaż ostatnio zauważyłem, że lewe lusterko coś nie chciało się rozgrzać w stosunku do prawego.... może awaria ?
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
tak jak w poprzedniku - jest ok- czytaj dużo miejsca.
5,0
Wyciszenie
Jak się rozgrzeje i szczególnie na trasie powyżej tych 130, czy 140 km/h czuć wyraźną różnicę w porównaniu do poprzednika (może to zasługa klejonych szyb z przodu i chyba z tyłu (tak bylo w specyfikacji, ale teraz gdy patrzyłem na cennik nowego to są tylko szyby klejone z przodu ?
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
nowe auto - wszystko w cenie
4,0
Stosunek jakość/cena
jest dobrze - bo są jakieś promocje, ale przedtem było kiepsko - bo auto kosztowało ok 270 tyś pln, teraz z promocjami, wyprodukowane to ok 240. Z 2 strony mamy nawet masaże w fotelach i naprawdę dużo miejsca. Podobne GLC, czy q5, z takim samym silnikiem i wyposażone na max to ok 350 tyś, santa Fe (brak diesla), Sorento - ok 300 tyś pln...
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 TDI SCR 193KM 142kW
[l/100km]