Bardzo się z tym autem zżyłem i je lubię – zdarzają mu się wpadki, ale nie podkłada świństw w krytycznych momentach. Mocne 4 (porównując z poprzednimi dwoma autami to i 5).
Wrażenia
5,0
Silnik
Przy tej masie autka świetny. Kilka lat temu, gdy byłem młodszy / bardziej mi się chciało na cotygodniowo pokonywanym odcinku W-wa - Trójmiasto wyprzedzały mnie rapotem 2-3 samochody per trasa. Irytująca jest nieróna praca przez ok. 40 sek. od odpalenia w ciepłe letnie dni - trzeba przywyknąć - ten model tak ma. Silnik przy obecnym przebiegu nie bierze ani kropli oleju i działa jak nowy.
3,0
Skrzynia biegów
Skrzynia padła przy przebiegu 100300 km. W trasie spadła/poluzowała się nakrętka V biegu, i 5-tka zaczynała być głośna, coraz głośniejsza, a ja zdeterminowany, żeby dotrzeć w środku nocy do domu jechałem, jechałem i po ok. 200 km dojechałem do domu a rano do serwisu - koszt imprezy 1260 PLN. Czas naprawy w ASO - 2 tygodnie (nigdy więcej) !!! Dopuszczam możliwość, że sam przyczyniłem się do tej awarii - jakiś miesiąc wcześniej potężnie przywaliłem skrzynią w kamulec na leśnej drodze. Z początku skrzynia chodziła fajnie, potem średnio. Zimą potrafi być oporna, zwłąsza jedynka i wsteczny, niemniej daje się użyć a po rozgrzaniu jest ok. Felernym rozwiązaniem jest mechanizm przenoszenia ruchu z dźwigni zmiany na skrzynię - jest podwieszony na śrubie, którą trzeba co jakiś czas czyścić z piachu przyległego do smaru, odrdzewaić i smarować ponownie z nadzieją, że przez jakiś czas woda z kałuż tego nie wypłucze. Poza tym wajcha zmiany biegów chodzi w takim "naczynku" wypełnionym smarem i zamkniętym od góry gumową uszczelką. Uszczelka parcieje, smar jest wypłukiwany i można mieć wrażenie, że skrzynia stoi w miejscu, a tymczasem starczy ciut smaru, nowa uszczelka i wszystko jest ok. Co jakiś czas trzeba zmienić uszczelniacz wybieraka (10 PLN), bo skrzynia lekko kapie olejem.
4,0
Układ jezdny
Z dużym spokojem wchodzę w zakręty z prędkością 120 - 140. W tej klasie auta i przy jego masie trudno wymagać więcej. Wadą są sypiące się gumy i sworznie. Szczęśliwie tanie jak barszcz. Analogicznie łożyska tył - po 30 tys. szeleszczą - 60 tys. to kres ich żywotności. Dość dobre hamulce, może ABS trochę za wcześnie odpala na wertepach. Oryginalne klocki, jeżeli tarcze nie są zbyt zużyte, spokojnie starczają na 60 tys. Tarcze niestety rewelacyjne nie są - zmieniałem dwa razy.
Komfort
4,0
Widoczność
Nie narzekam.
4,0
Ergonomia
OK. Szkoda tylko, że w modelu z poduszką pasażera brak porządnego schowka. To co jest centralnie umocowane pod radiem to żenada. Przyciski na swoich miejscach, rozsądnie umieszczone, radio mogło by być wyżej przy takim układzie - albo patrzysz na radio albo na drogę.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Brak obiegu zamkniętego - mijając fabrykę nawozów albo jadąć wśród pól w środku sezonu wiosennego pełnia zapachowych doznań zagwarantowana. Szyba przednia po stronie kierowcy odparowuje marnie i wymiana filtra przeciwpyłkowego nic tu nie zmienia. Grzeje dobrze, chłodzi gorzej. Wiatraczek chodzi non-stop i przez to po ok. 6 latach zaczyna wydawać złowrogie dźwięki. Niestety wentylator na zero = brak nawiewu.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu ok. trasy poniżej 400 km można przejechać bez zmęczenia (a i 800 da się zrobić bez wylądowania na wózku inwalidzkim), powyżej bywa różnie. Z tyłu, cóż.. jeździ dziecko i pies. Ogólnie na to klasą jest dobrze.
2,0
Wyciszenie
Na samym początku dobrze, ale to szybko mija. Od 150 tys. silnik słychać z komory jak diabli a pęd powietrza przy otwartych szybach też potrafi potrzaskać bębenki w uszach.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Bardzo czuła na sposób operowanie gazem i porę roku. Jadąc spokonie w trasie 6,5 l. Normalna trasa 7,5-8 l. Trasa extreme (w miarę możliwości 120-150 km/h) - ok. 10l. Miasto latem 9, zimą 10 l.
4,0
Stosunek jakość/cena
Z perspektywy czasu i wyborów dokonanych w tym samym roku przez znajomych uważam, że trafiłem w swoje optimum. Za auto z ABS, 4 Airbag, radiem, kompletem kół zimowych dałem rozsądne pieniądze a koszty bieżącego utrzymania mieszczą się w moich granicach rozsądku.
Średni roczny koszt przeglądów i napraw to ok. 1200 zł przy przebiegu rocznym ok. 27 600 km. Ten koszt w przedziale 30 000 km - 170 000 km jest stały - nie rośnie z wiekiem - tyle trzeba wydać, żeby utrzymać pojazd w formie. Paliwa żlopie sporo a prosta instalacja gazowa nie wchodzi w grę i to trochę boli, zwłaszcza, że bak ma niemały.
Jestem bardzo zadowolny z elektryki - pięty achillesowej moich poprzednich aut - w Felicji alternator, rozrusznik i wszystko inne jest bez zarzutu.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Drobiazgów sypie się mnóstwo, ale mimo wszystko z reguły w jakiś taki przewidywalny i "niezłośliwy" sposób. Konkretnie: 3 x żarówki na tablicy rozdzielczej (słaby dostęp – uciążliwa wymiana); 3 x gumy stabilizatora; 2 x tarcze; 2 x poduszka pod skrzynią; 3 x łożyska tył; 3 x uszczelniacz wybieraka; 2 x tłumik końcowy,1 x tłumik środkowy (silnik wydziela dużo wody i tłumiki szlag trafia); 1 x bębny; termostat (140 000); 1 x osłony przegubów; 2 x sworzeń; 1 x hydrauliczny regulator świateł (wadliwy konstrukcyjnie).
Ponadto rzeczy eksploatacyjne: szczęki (raz), klocki (rzadko), oleje, filtry, 1 x sprzęgło (158 000); 2 x komplet rozrządu, 1 x cięgno trzymające półkę, żarówki reflektorów/migaczy/stopu (nie za często).
Czasami zapala się kontrolka poduszki powietrznej i trzeba wykasować pamięć błędów żeby zgasła - zapewne wynika to z potrącania przewodów od poduszki idących pod fotelem przez śmieci leżące tamże.
Uwaga ! Lewarek dołączony od nowości do mojego auta nie nadaje siędo użycia - jakby i gdzieby go nie podkłądać po podlewarowaniu auto zaczyna się osuwać - wgniotłem przez to próg.
Zderzak z przodu jest niski i łamie się zaczepiając o średniej wysokości krawężniki. Lakier pod odbojami klapy bagażnika odpryskuje i trzeba zabezpieczać w tym miejscu blachę.
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Skrzynia (103 200 kom - 1200 PLN). Termostat (poważny w tym sensie, że silnik grzeje się natychmiast i musiałam za taksówką scholować się do warsztatu, gdzie wymiana trwała 30 minut. Stałym fragmentem gry we wszystkich Felicjach jest rdzewiejąca tylnia klapa - ja czyściłem i malowałm ją dwa razy, dzięki temu rdza na wylot nie przeszła. Ostatnim razem uszczelniłem w sposób podany w autokąciku skody i jest ok. W moim autku rdzewiała też powierzchnia zgrzewu dachu z resztą karoserii na tyle auta - wyczyściłem, zabezpieczyłem i na razie ok.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.6 75KM 55kW
[l/100km]