Ocena kierowcy - Skoda Felicia II Hatchback

Kondek, 8 lat temu

Silnik 1.3 68KM 50kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 192 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Skoda Felicia II Hatchback 1.3 68KM 50kW 1998-2001 - Oceń swoje auto

2,23

44% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Najbardziej zaskoczyło mnie to, że ludzie to auto kupują i chwalą...

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : RDZA, pękająca przednia szyba

Układ elektryczny : Alternator/rozrusznik/stacyjka/kontrolki/przekaźniki

Zawieszenie : Ciągle coś było w nim do zrobienia

2,0

Całokształt

Ogólnie tragiczne auto. Fatalnie zaprojektowane. Beznadziejnie złożone. Wszystko się w nich telepie. Ba! Nawet w zadbanych egzemplarzach zawsze coś siada, już nie wspominając o silniku i jego kulturze pracy...

Wrażenia

2,0

Silnik

Praca silnika jest tragiczna. Nawet silniki w świetnej kondycji chodzą jak szmaty. 0 kultury, nie zbiera się. Moim zdaniem to niecałe 70KM z 1.3 na wielopunktowym wtrysku w okolicach roku 2000 to jakaś parodia. Konkurencyjne auta, starsze o 10 lat będące na monowtrysku lub gaźniku osiągały większe moce i lepszą kulturę/dynamikę jazdy.

2,0

Skrzynia biegów

Łożyska się sypią, wycieki. W wielu "wyeksploatowanych" (bo dla tego auta 200 000 przebiegu to nadzwyczajny wyczyn po którym rozpada się i gnije) egzemplarzach wybieraki się łamią, chodzą tak, jakby ktoś łyżką w kaloszu mieszał.

2,0

Układ jezdny

Auto prowadzi się bardzo nieprzyjemnie, wiele egzemplarzy nie posiada wspomagania.

Komfort

3,0

Widoczność

Jak w każdym hatchback-u. Nie ma co się nad tym rozwodzić

2,0

Ergonomia

Fotle twarde, niewygodne. Beznadziejna jakość wykończenia. Płowiejące plastiki, niedomykające się schowki, niewygodna kierownica... Naprawdę, lepiej kupić kilka lat starsze auto od normalnego producenta.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Słabo wieje... Grzeje normalnie dopóki nic się nie zepsuje...

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Słabo rozplanowane, po prostu. Mogło być dużo lepiej

2,0

Wyciszenie

Może to i dobrze, że jadąc słychać silnik i jego tragiczne rzępolenie oraz jak wszystko wali w zawieszeniu. Kierowca wie wtedy gdzie jest miejsce tego auta... Tak... Na złomie.

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Niby tanio. Wszyscy chwalą, że części tanie i w ogóle, ale co z tego jak cały czas trzeba coś w tym aucie robić?!

2,0

Stosunek jakość/cena

Różnie... Są ludzie którzy oddają po cenie złomu lub w tych okolicach co uważam za uczciwe podejście, a są ludzie którzy sprzedają te auta po 2000-3000.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

To z czym ja się spotkałem do tej pory to zacinający się rozrusznik, wieczne problemy z zawieszeniem, cieknąca skrzynia biegów, ułamany wybierak, wszechobecna rdza, pękająca przednia szyba (z powodu za mało sztywnego nadwozia, rozpórka nie jest rozwiązaniem), problemy z termostatem, problem z paleniem na gazie, dwukrotna wymiana stacyjki...

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Koła jeszcze nie odpadły, a to uznałbym za poważny problem. Ale samochody są tak pożarte przez rdzę, że strach że się przełamią... Poza tym, z opowieści wiele słyszałem o pękających głowicach...