Ocena kierowcy - Skoda Felicia II Hatchback

Jak dla mnie Auto super. Jeśli odpowiednio się o nie dba, to odwdzięczy się i to bardzo. Minusem jest trochę skrzynia biegów, która nie ma odpowiednich przełożeń, poza tym ruda szalejąca tam i ówdzie. To wszystko z minusów. Plusem jest niska cena cześci i utrzymania, więc auto jest warte polecenia zwłaszcza dla młodych osób, a nawet dla młodych rodzin. A w ogóle polecam je wszystkim, którzy chcą mieć pewność, że wsiadając do auta dojadą do zamierzonego celu. Również polecam je osobom jeżdzącym po mieście. Kilka razy zostawała otwarta a i tak nic nie zginęło. Autko w rodzinie od nowości. Służy do wyjazdów na wakacje, na ryby, woziła dzielnie materiały na budowę. Nadzwyczaj dobrze radzi sobie w \"terenie\". Jest to zasługa krótkiego rozstawu osi i dosyc wysokiego zawieszenia.

Bezawaryjny a zarazem ekonomiczny. Do jazdy po mieście wręcz idealny, gdyż jest zrywny i jak wcześniej wspomniałem mało pali. Trzeba pamiętać, że to konstrukcja wywodząca się z lat 70-tych, zatem trzeba go trochę rozgrzać. Kumpla Ojciec zrobił na takim samym silniku bez remontu około 700tys. km. Który takie coś wytrzyma? Chyba dobry diesel...

Skrzynia dobra, aczkolwiek biegi mogły by być bardziej \"rozciągliwe\". 100 kim/h na trzecim biegu da radę pojechać, więc jest w miarę dobra.

Układ kierowniczy bez wspomagania kręci się jakby był wspomagany. Spokojnie jedną ręką da się wykręcić.Trochę lepszy promień skrętu by się przydał, ale dobry kierowca sobie poradzi;)

dla mnie super.

Deska rozdzielcza dobrze rozplanowana, niczego nie trzeba szukać w trakcie jazdy.

Zimą grzeje jak należy. Nigdy nie narzekam na nie. Jedyny minus brak klimy.

4 osoby podróżują w miarę wygodnie. Trochę większy kufer by się przydał, ale i tak jest spory i mając na uwadze \"punciaki\" i \"polówki\".

trochę ciszej mogłoby być, lecz w porównaniu z nowym passatem nie ma aż tak dużej różnicy.

Mój portfel nie świeci pustką po odjechaniu ze stacji benzynowej.

Cena robocizny wynosi więcej niż cena części, poza tym w serwisie bywa najwyżej 2 razy w roku czyli na wymianie płynów i jakiejś nieprzewidzianej drobnej naprawie.

Zawsze dojeżdzam

Ruda, ruda i jeszcze raz ruda. Ale jak się dba, to nie ma z nią większych problemów