Ocena kierowcy - Skoda Felicia II Hatchback

Samochod jak na swoje czasy calkiem znosny. W 98 roku kosztowal nowy 25 tys zl. moglem wybierac pomiedzy Polonezem, Jakims mialym fiatem, Tavria, oplami drozszymi bo powyzej 30 tys. VW polo rowniez powyzej 30 tys. Dzis trzyma cene od 6-11 tys zaleznie od rocznika, wyposazenia, silnika i od wartosci dla sprzedajacego. Jest ciekawa alternatywa dla ludzi szukajacych samochodu nie psujacego sie zbytnio, taniego w eksploatacji i do codziennej jazdy do pracy, szkoly, weekendowych wyjazdow na dzialke czy gdzies tam.

silnik 1.3 MPI 68 KM/106 Nm. Silniczek juz wiekowy bo jego historia siega lat 60\\\' ale dzieki dodaniu paru gadzetow od VW miedzy innymi wtrysku, elektronicznego modulu zaplonowego w zasadzie bez awaryjny. Nalezy tylko regularnie wymieniac olej, swiece i filtry. Przeprowadzac regulacje zaworow jak zaczyna glosnie halasowac. Wymiana rozrzadu umnie nastapila po 130tys, proponuje wczesniej. Dynamika - jak w miasto w 2 osoby jest ok, nie poszarzujemy ale na sprawne miejskie przemieszczanie wystarczy. Trasa slabiutko, te 68 KM nie pozwala na zbyt szybkie wyprzedzanie np kolumny tirow. A gdy jedziemy samochodem w 5 osob i do tego z bagazami nie ma co sie rwac do wyprzedzania. Kultura pracy na dobrym poziomie dopoki nie zaczniemy przekraczac 3500 tys obrotow wtedy juz zaczyna halasowac i nie meczymy samochodu niskimi predkosciami na wysokich biegach.

Skrzynia hmm... Biegi wchodza lekko pod warunkiem, ze mamy olej w skrzyni i to dobry olej. Synchronizowane powiedzmy dobrze - nie ma problemu z wrzucaniem biegow. Przelozenia optymalne do jazdy po miescie i w trasie. Jak dla mnie lewarek troszke za dlugi i zmiana biegow przypomina ta z ikarusa na manualnej skrzyni. Jak na razie po 134 tys przebiegu nic w skrzyni nie bylo robione.

Uklad jezdny. Uwazam, ze jest beznadziejny. Brak wspomagania predysponuje ten samochod do szybkich manewrow podczas parkowania w ciasnych miejsach. Jakis taki dziwnie miekki co powoduje straszne chybotanie na dziurawych drogach przy szybszej jezdzie. Na lukach przechyla sie nie milosiernie. Nie zapewnia komfortu pod czas jazdy. Nawet po gruntownej wymianie gumek i innych wazniejszych podzespolow ciagle cos w nim wali chyba, ze on tak tlumi te nierownosci. Ogolnie tragedia.

Widocznosc. W kazdym kierunku niezla. Przednie slupki moglyby byc troszke wezsze to jeszcze lepiej by bylo widac, to co sie dzieje po boku podczas skretu. Do tylu calkiem niezla widocznosc mozna podjechac na cm. Z przodu brak widoku konca maski troszke utrudnia bliskie parkowanie ale wystarczy sie troszke podsunac i jest juz git.

Za duzo rzeczy w tym autku to nie ma do obslugiwania wiec wszystko jest w dobrym miejscu. Latwo sie wszystko wlacza, wylacza. Radio moglo by byc ciut wyzej gdyz trzeba czasem na nie zerknac by nie wcisnac nie chcianego guziku.

Na dobrym poziomie, szybko sie grzeje, dmuchawa bardzo wydajna. Mogla by byc cichcsza gdyz na ustawieniu III (sa IV) szumi nie milosiernie. Ale latwo i szybko mozna odparowac samochod czy go zagrzac. Ogrzewanie tzw nog mogloby byc bardziej wydajne gdyz w zimniejsze dni ciezko jest ogrzac stopy. Poprostu slabo tam dmucha na nogi.

Przestrzen, jak na autko klasy B jest ok. Spokojnie ludzie do 190 cm nie beda obcierac glowami o dach. Z przodu wystaczajaca miejsca na wyprostowanie nog. Z tylu duzo gorzej dla roslych ludzi gdyz jak dolozymi jeszcze dosyc wysokiego pasazera i kierowce z przodu, to ci z tylu musza trzymac kolana pod broda. Dla ludzi z umiarkowanym wzrostem ,to jest do 182 cm nie bedzie problemu z siedzeniem ani z tylu ani z przodu.

Wyciszenie. Jest cicho dopoki nie przekraczamy predkosci 100kmh albo jak nie cisniemy samochodu powyzej 3500 tys obrotow. To w koncu samochod dla ludu, nie limuzyna.

Zuzycie paliwa. W miescie przy normalnej jezdzie bez wciskania mocno na pedal gazu i przy umiarkowanym natezeniu ruchu pali w granicach 8L/100 km. Gdy mocno pocisniemy pali 10-11L. W trasie w 4 osoby predkosci dochodzace do 120km/h pali w granicach 6.5L. Uwzam, ze jest to wynik calkiem dobry. Ceny napraw wszystko zalezy ile sobie policzy warsztat za wykonanie uslugi. ale ceny dosyc tanie. Np. termostat org 40zl. Alternator - 180zl (chinski), klocki ham (lucas) - 50zl, amortyzatory (kyb) - 120-150zl/szt, sworzen wachacza - 10 zl, koncowki drazkow od 20- 40zl. Filtry ok 15 zl.

Oferowana jakosc do ceny uwazam ze jest dobrze. Oferowane wyposazenie na tle konkurencji w cenie uzywanego auta to istna pomylka.

Niezawodnosc na przecietnym poziomie. Czesto sa jakies mini usterki ale to juz bardziej w wiekowej felicii. Wszystko zalezy od uzytkownika samochodu i czy wymienia wszystko na czas.

Jedyna powazna usterka to padl alternator w trasie i rozladowal sie akumulator. Reszte trasy po naladowaniu przez kable aku przejechalem na aku. :)