Ocena kierowcy - Skoda Felicia II Hatchback

Doceniam w tym samochodzie to, ze sie nie psuje, po prostu po jazdach we fiatach, gdzie sypało się wszystko, co tylko można było wymyślić, to mimo drobnostek jest miód... Poza tym polecam przeczytać pozostałe fragmenty opisu....

Silniczek z poprzedniczki, skody faworit, tyle ze z dorobionym wielopunktowym wtryskiem, kultura pracy przeciętna, na wolnych obrotach trochę nierówno, głośno, zakres pracy od 2000-3500 obr, niżej to wiadomo nie ma co szukać czegokolwiek, powyżej dostaje dziwnego dźwięku i ma tendencje do pochłaniania dużej ilości paliwa. W tym zakresie obrotów plus za ekonomikę. Dodam, że kupując samochód z salonu, za te pieniądze, żaden samochód nie dawał porównywalnych osiągów, wiec ocena dobra. Do zalet doliczę, że jest łańcuszek rozrządu, co zmniejsza koszty eksploatacji, bo nie trzeba go wymieniać...

Jak dla mnie zbyt krótkie przełożenia, max rozsądna prędkość podróżna dla tego samochodu to 120 km/h, dlaczego nie zrobiono dłuższej piątki??? Skrzynia chodzi dość ciężko, ale precyzyjnie. Wsteczny jak to w skodach ma tendencje do zgrzytania.

Samochód bez wspomagania.. za te pieniądze... ciężko wymagać... wcześniej to wspomaganie miałem, może stad mieszane uczucia... mam wrażenie, że jak tylko jest trochę ślisko, oś przednia nie ma kontaktu z podłożem... 70 - 80 km/h to jest max... więcej się boję... nie wspomnę o zimie... Do tego pracuje głośno, nawet jak nie ma luzów, to akustycznie sprawia wrażenie, jakby je miało...

Widać wszystko, na wszystkie strony, nic do czepiania się

Ogólnie jest dobrze, większość intuicyjnie na swoim miejscu. Trochę cierpię na brak pułki na różne drobne rzeczy między siedzeniami, ale da się przeżyć. Poza tym czepiam się wycieraczek, pozycje są od 0 do najszybszej, po drodze pozycja z regulowaną prędkością wycierania, ale czasami jest sytuacja, że szybę trzeba szybko przetrzeć, to jest konieczność przejścia przez wszystkie pozycje, zamiast zrobić od pozycji zerowej bezpośrednią astabilną pozycję szybkiego wycierania szyby... poza tym czepiam się świateł, że nie wyłączają się razem z zapłonem, tylko trzeba mieszać wyłącznikami... skoro wyłączam silnik to przecież nie chcę jechać, czy się mylę?

hmmm... Zima biednie... po 20 km potrafi być jeszcze zamarznięta przednia szyba... Mimo iż w samochodzie jest ciepło... Lato.. masakra! Piekarnik w pełni, otwarcie szyb niewiele pomaga, a na samej wentylacji.. termoobieg!

Jak na samochód za te pieniądze rewelacja!!! mam prawie 2 m wzrostu i jest oki

Jakieś tam znalazłem.. choć akustycznie niesłyszalne. Samochód w swojej klasie cenowej

Części tanie jak woda... albo nawet i tańsze, zużycie paliwa super, pod warunkiem, że zakres obrotów od 2000 - 3500, broń Panie Boże przekrocz ten zakres w górę, to wtedy potrafi wypić spoooroooo, smoczysko wprost! Ogólnie samochód mega tani w utrzymaniu, a powiem to po wcześniejszym użytkowaniu fiatów wszelakiej maści... Oszczędna jazda na długiej trasie... hahah wpisałem minimalne średnie spalanie... 90 km/h to tylko z rowerami na dachu!

Za tą cenę? czego oczekujemy, w klasie do kupienia był za podobne pieniądze Seicento, Matiz.. co tu porównywać..

Po przesiadce z fiatów miodzio!!! szczyt marzeń... Korozja

Właściwie się nie psuje